Kiedyś na egzaminie ustnym z zakresu 1 padło pytanie:
"Czy geodeta z zakresem 1 przy inwentaryzacji budynku może zmieniać użytki na B?"
Kandydat powiedział, że w ewidencji może mieszać tylko zakres 2. Komisja odpowiedziała, że bez zmiany użytków inwentaryzacja byłaby niepełna, więc geodeta z 1 może, a nawet musi przeprowadzić zmianę ewidencji.
Konkluzja jest taka, że geodeta z 1 może w niektórych przypadkach może grzebać w ewidencji zgodnie z wykładnią Komisji. Czy może zatem grzebać w granicach przy wykonaniu mdcp, gdzie zachodzi podejrzenie, że np. budynek będzie bliżej niż 4 metry od granicy pozyskanej z Ośrodka? Lub np. kabla, który biegnie tuż przy (wkreślonej z digitalizacji) granicy?
Dla mnie dziwnym jest fakt, że geodeta wydając mdcp nie ma obowiązku choćby zbadać, które granice są ustalone, a które wkreślone na pałę ze skanowania map 1:5000. Projektanci nie rozumieją, że granica wkreślona w komputerze mogła wcale nie być ustalana lub tez jest ustalona, ale błędnie wkreślona (co innego linia w systemie, a co innego mówią dokumenty). Taka mapa może w wielu przypadkach wprowadzać w błąd, gdyż prezentuje błędną sytuację.
Z kolei ja osobiście na egzaminie pisemnym z zakresu 2 miałem pytanie o wznowienie znaków granicznych (podstawy, procedury, itp). Znaczyłoby to, że wznowienie to zakres 2, GGK przecież zaaprobował to pytanie na egzamin do zakresu 2. Ten sam GGK w przytoczonym piśmie stwierdził, że jednak wznowienie to zakres 1.
Tak kombinuję, który z końcu zakres może wznawiać punkty, tylko 1, tylko 2, czy może i 1, i 2?