Szkoda, że sam nie podałeś jakie to masz te przemyślenia, jeśli chciałbyś poznać innych "tajemnice" zawodowe?
A tak ogólnie, to wszystko zależy od tego jakim instrumentem/tachimetrem się dysponuje, i z jakim oprogramowaniem. Bo np. Leica umożliwia z jednego stanowiska wyznaczenie nawet gwoździ (osi) na wszystkich widocznych ławach ciesielskich, a Topcon 3xxx już nie...

To muszę mieć stare oprogramowanie albo nie wiem gdzie szukać, jakbyś mógł coś podpowiedzieć Staszku?

Ulka, ale mnie nie chodzi o tyczenie np. pktów osi budynku z jednego stanowiska bo to jest oczywiste, ale o tyczenie gwoździ na ławach ciesielskich z jednego stanowiska.
W Laice robi się to w ten sposób, że każdą dowolną prostą wyznaczoną przez współrzędne 2 punktów "przedłuża" się na deskę ławy w bardzo prosty sposób. Instrument po odczycie lusterka na ławie podaje w którą stronę i ile cm przesunąć lustro. Przeważnie po 3 "strzałach" można wbijać gwoździa. Oczywiście nie mierzy się wcześniej położenia ławy, w ogóle położenie ławy jest obojętne. Ja takiego programu na naszym starym GPT3-3007 nie mam. Jeszcze teraz przeszukałem instrukcję i takiego programu nie znalazłem.

To może jakaś mała podpowiedź, którym programem na Topconie?

Ależ Uleczko ja nie chcę na ławicę wyznaczać żadnej wartości X, ja chcę by interaktywnie instrument sam znalazł mi punkt przecięcia się dwóch prostych, gdzie jedna to oś budowli, a druga to oś ławicy.  I to wszystko w temacie... Oczywiście, że określając współrzędne ławicy przez pomiar, i mając współrzędne punktów głównych budowli mogę obliczyć/wyznaczyć punkt przecięcia. Tylko, że są instrumenty, które uprościły problem do minimum.
Widzę, że Leica w tym przypadku bije na głowę Topcona.

---

RoBoCIK połączył wiadomości: 28 Sierpnia 2013, 13:27

---

I jeszcze jedno, to nie chodzi o to by "wyłączyć" własne myślenie, bo w ten sposób rozumując to wrócilibyśmy się do teodolitu i ruletki. Tu chodzi o to by zminimalizować możliwości pomyłek, a przyznasz, że im więcej pomiarów tym więcej możliwości popełnienia błędu. Dlatego zawsze szukałem możliwości uproszczenia sobie pracy a podniesienia dokładności.
W każdym bądź razie bardzo dziękuję za ujawnienie mi Waszych wypraktykowanych metod.

I jeszcze jedno, program Leici pozwala pracować na układzie państwowym. Natomiast w Twoim przykładzie muszę przechodzić z układu państwowego na układ lokalny budowli. To niepotrzebna strata czasu. I znowu dodatkowe czynności... Nie mówiąc już o tym, że wpierw muszę w Twoim przypadku wyznaczyć początek i zwrot układu lokalnego budowli, czyli muszę wyznaczyć np. 2 punkty główne budowli. To jest lokalizacja wg. narzuconego przez projektanta zagospodarowania działki. Przechodząc na układ lokalny mam bardzo słabe dowody na to, że obiekt zlokalizowałem zgodnie z projektem zagospodarowania.
My od dość dawna tyczymy wykorzystując współrzędne w układzie państwowym co zapewnia jednolitość wszelkich opracowań od geodezyjnego opracowania projektu zagospodarowania, przez proces tyczenia do inwentaryzacji powykonawczej. Oczywiście przy realizacjach przemysłowych,  gdzie elementy tyczenia muszą być w układzie osnowy realizacyjnej, wykorzystanie Twojej metody byłoby niewykonalne. To jest dobre przy pojedynczych budynkach.

---

RoBoCIK połączył wiadomości: 28 Sierpnia 2013, 14:13

---

to jeszcze jedna sprawa. Czy Twoją metodą jesteś w stanie wyznaczyć wyłącznie same gwoździe na ławicach bez tyczenia chociażby 2 punktów głównych obiektu?

Ula,
ta metoda tyczenia którą się posługujecie, bo jest to metoda a nie jakaś funkcja konkretnego instrumentu, jest bardzo ekonomiczna i bardzo dobra. Przyznam szczerze, że nigdy jej nie stosowałem, bo zawsze mieliśmy Leici. Wcale nie są one takie nowe bo najstarsza ma z 10 lat, ale możliwości programowe mają od zawsze dość duże. Stara 407 która nie wiem czy technologicznie nie jest starsza od Topcona 3007, bo nawet nie ma pomiaru bezlustrowego, jednak ma tą opcję o której tu mówiłem.

Ja tylko raz się naciąłem na Topcona, i wystarczy. Może dlatego, że był to jeden z pierwszych modeli bezlustrowych wśród tachimetrów wszystkich marek, był bardzo nieudany. Tyle razy ile on był w naprawach... począwszy od tego, że po 2 miesiącach wymieniono na inny egzemplarz, potem poszła główna płyta itd. itp. Dlatego o Topconie nie chcę słyszeć. Mamy go na stanie tylko dlatego, że nie będę nikogo nim zarażał. Jest używany od przypadku do przypadku. Czasem i przez miesiąc sobie leży nie używany. Jest też tak dlatego, że nikt nie chce nim robić. Wszyscy wybierają Leici, bo są naprawdę lepsze i wygodniejsze w pracy. Szybsze dalmierze, lepsza optyka, i oprogramowanie... Ja wiem, że całkiem możliwe, że to tylko ten model 3007 jest taki nieudany, może tak jest... ale ja na innych już nie chcę sprawdzać.