Możesz mi wierzyć lub NIE… ale ...AutoCAD to trzeci program jaki poznałem. Pierwszy to Lotus 123 (arkusz kalkulacyjny) drugi ChiWriter (edytor tekstu) potem poznałem DOS i jak się pojawił Windows to się załamałem i do dnia dzisiejszego zrozumieć nie mogę …
Ale do rzeczy. Znam AutoCAD’a, BrisCAD’a ViaCAD’a, CorelCAD’a GstarCAD’a, ZwCAD’a, AresCommader. WiseCAD’a, ProgeCAD’a, ArCADIA, i zapewniam cię to nie ma znaczenia jaki wybierzesz. Każdy ma wady i zalety. Przykładowa lubię GstarCAD za podobieństwo do AutoCAD z wersji 9 do 12, ale BricsCAD’a wybieram za stabilność przy pracy z dużą ilością rastrów. Przykładowo; style wymiarowania wolę definiować w GstarCADzie bo bliższy jest oryginałowi Ale zarządzanie odnośnikami wstawianie rastrów odnośników plików referencyjnych zarządzanie warstwami podoba mi się bardziej w BrisCAD.
ViaCAD to dramat, podobnie jak CorelCAD, który wydaje mi się, że pracuje na silniku AresComander - wcześniej FlexiCAD (pewności nie mam).
Wybierz darmowy DraftSight, lub jego wersje PRO za 99USD. I namów autora aby swój program dostosował do możliwości współpracy z DraftSight.
Wszystkie są na podobnym poziomie. Żaden nie dorównuje AutoCAD’owi i Microstation. Wszystkie wymienione wcześniej gonią oryginał i dogonić nigdy nie zdołają. Bo kierunek określa Autodesk i Bentely.
Sam obecnie używam BriscCAD z Mapą SG. Wcześniej używałem Autodesk Civil 3D, ale z powodów wysokich kosztów aktualizacji i braku zainteresowania projektantów w 2007 przestałem dalej aktualizować.
Obecnie każdemu początkującemu polecam korzystać z DraftSight jeżeli z jakiegoś powodu potrzebujesz CAD’a , a w zasadzie namawiam do korzystania z typowego programu geodezyjnego produkcji Softline lub Coder.
Z perspektywy czasu oceniam poniesione wydatki na zakup programów CAD i ich aktualizacja za stracone.