Witam.
Dzisiaj "rzucił" mi się w oczy pewien wyrok NSA... I się trochę zdziwiłem, aczkolwiek zdziwienia tego tak w zasadzie być chyba nie powinno... Otóż NSA zwrócił uwagę, że właścicią procedurą dokonywania podziału terenu oznaczonego w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako RO - ogrodnictwo z prawem zabudowy jest...
No właśnie: czy podział taki wyłączony jest spod uogn (zakładając że wydzielane są działki o pow. nie mniejszej niż 0,3000 ha), czy też wręcz przeciwnie, tzn. że opdział winien być przez gminę opiniowany, a następnie zatwierdzany decyzją?
Tutaj jest odpowiedź"
I OSK 1071/10 - Wyrok NSA z dnia 2011-05-12
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/827C099F97Skarżąca w istocie twierdziła, że orzekające w sprawie organy dokonały wadliwej wykładni przepisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, uznając, że teren oznaczony w planie miejscowym symbolem RO – ogrodnictwo z prawem zabudowy nie jest w istocie przeznaczony na cele rolne w rozumieniu art. 92 ust. 1 ustawy. W konsekwencji, zdaniem skarżącej, wadliwie zastosowano ten przepis, gdyż wyłącza on zastosowanie przepisów ustawy w odniesieniu do zamiaru podziału jej nieruchomości - przeznaczonej w planie na cele w istocie rolne.
Zarzutu tego nie można uznać za uzasadniony. Ustalenie przeznaczenia rolnego i leśnego określonego terenu stanowi bowiem prerogatywę rady gminy uchwalającej miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Organ ten uwzględniać musi przy kształtowaniu treści planu wszystkie stosowne regulacje prawne – zwłaszcza te które odnoszą się do szeroko rozumianego gospodarowania przestrzenią. Jeśli plan wyznacza ściśle określony teren, ustalając, że jest on przeznaczony na cele rolne i leśne – to używając takiego sformułowania – korespondującego z brzmieniem art. 92 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, decyduje zarazem o wyłączeniu gruntów położonych w obrębie tego terenu z reżimu procedury podziałowej określonej w rozdziale 1 działu VIII tej ustawy. Jeśli inny zaś teren, w kolejnej, odrębnej jednostce redakcyjnej, określa się jako teren ogrodnictwa z prawem zabudowy – to oznacza, że z woli rady teren ten nie należy do obszarów, których przeznaczenie określono w planie jako rolne i leśne, a co za tym idzie podział nieruchomości położonych na tym terenie podlega przepisom ustawy o gospodarce nieruchomościami.
Trafnie podniosły orzekające w sprawie organy administracji, że wpis w rejestrze gruntów ma znaczenie jedynie w odniesieniu do nieruchomości położonych na terenie nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego wykorzystywanych na cele rolne i leśne – z mocy art. 92 ust. 2 ustawy. Jakikolwiek zapis w rejestrze gruntów, dotyczący przeznaczenia gruntu, pozbawiony jest znaczenia z punktu widzenia procedury podziałowej, w przypadku objęcia gruntu regulacją miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Ciekawe, prawda?
Ale z tego wynikają chyba szersze kosekewncje... No bo przecież wykaz rodzajów terenów określanych w planach miejscowych zawarty jest w Załączniku nr 1 do Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (Dz.U. 2003 nr 164 poz. 1587)
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 587&type=2A tam czytamy, że
1. Tereny użytkowane rolniczo to:
R - tereny rolnicze, RU - tereny obsługi produkcji w gospodarstwach rolnych, hodowlanych, ogrodniczych oraz gospodarstwach leśnych i rybackich,
RM - tereny zabudowy zagrodowej w gospodarstwach rolnych, hodowlanych i ogrodniczych.
2. Tereny leśne, a więc
Lasy (ZL) wchodzą w skład "Terenów zieleni i wód", czyli wymienione są obok:
ZN - tereny zieleni objęte formami ochrony przyrody ...
ZP - tereny zieleni urządzonej, takie jak parki, ogrody, ...
ZD - tereny ogrodów działkowych,
(...)
Innymi słowy rzecz biorąc - co chyba dość jasno wynika z w/w wyroku NSA - jakiekolwiek tereny określone w planach miejscowych inaczej niż R i ZL nie są terenami rolnymi i leśnymi w rozumieniu art.92 ustawy o gospodarce nieruchomościami... Bo będą to zupełnie inne "jednostki rejestrowe", pozostające obok "czystej" roli i "czystego" lasu... Czyli dla tych innych terenów wymagana jest procedura opiniowania i zatwierdzania podziału decyzją. A więc i nie obowiązuje dla tych terenów ustawowy "limit" powierzchniowy 0,3000 ha dla nowowydzielanych działek, a jedynie limit wynikający z tego planu miejscowego (o ile został tam on ustanowiony)...
Pozdrawiam, Adam Wójcik.