Witam.
Czy w Waszych stronach "ukróciły" się zlecenia podziałów nieruchomości z powodu pobierania przez gminy opłaty adiacenskiej, naliczanej z tytułu podziału nieruchomości? Bo ja zauważam, że w naszym rejonie jest to dość spory "kłopot"...
W mojej gminie Rada podjęła bowiem uchwałę o stosowaniu maksymalnej - bo 30% - stawki tej opłaty. Uchwała ta jest podstawą do naliczania przez wójta gminy - w drodze decyzji - należnej gminie opłaty.
Postanowiłem więc zbadać sprawę... I cóż się okazuje?
Podstawą prawną naliczania z tego tytułu opłaty adiacenskiej jest art.98a ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przepisy te stanowią, że:
1. Wójt gminy MOŻE (a więc nie musi) naliczyć opłatę z tego tytułu.
2. Naliczenie opłaty przez wójta odbywa się w formie wydania decyzji administracyjnej;
3. Aby naliczyć opłatę wójt musi opierać się na istniejącej i obowiązującej uchwale Rady Gminy;
4. Opłata naliczana jest jako stawka procentowa od WZROSTU WARTOŚCI NIERUCHOMOŚCI - na skutek dokonanego podziału;
5. Uchwała Rady Gminy określa stawkę procentową (maksymalnie 30%) RÓŻNICY wartości nieruchomości (czyli nieruchomości niepodzielonych w stosunku do nieruchomości po podziale);
6. ustalenie opłaty przez wójta może nastąpić w terminie do 3 lat od dnia, w w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne;
7. W dniu" zatwierdzenia podziału" obowiązywała uchwała Rady Gminy;
8. podział dokonywany jest z wniosku strony (a nie z urzędu).
Opłaty adiaceńskiej z tytułu podziału nieruchomości nie można natomiast naliczać:
1. w ogóle, gdy podział dokonywany jest niezależnie od ustaleń planu miejscowego (a więc z art.95 uogn);
2. w stosunku do działek gruntu, wydzielonych pod drogi publiczne (poszerzenia tych dróg).
Z uwagi na to, że podstawą prawną naliczania opłaty adiacenskiej z tego tytułu jest ustawa o gospodarce nieruchomościami (art.98a), to nie "łapią" się tu "czyste" podziały "rolne" i "leśne", w stosunku do których nie stosuje się przepisów tej ustawy.
Kontrowersyjnym jest - w mojej ocenie - naliczanie w/w opłaty przy dokonywaniu podziałów gruntów rolnych i leśnych (wykorzystywanych na cele rolne lub leśne) przy jednoczesnym wydzielaniu dróg podlegających opiniowaniu, a więc i ich zatwierdzaniu decyzją, przez wójta gminy.
W moim przekonaniu podniesiona przeze mnie sprawa jest dość istotna... Wystarczy bowiem, że jakiś operat szcunkowy wykaże (a jest to obligatoryjny dokument określający wartość nieruchomości), że wzrost wartości nieruchomości - z tytułu dokonanego podziału - wynosi 3 zł/m.kw... W naszych rejonach - wiejskish - podział działki o powierzchni 1 ha to żaden wyjątek. 10 000 m.kw * 3 zł * 0,30 (30%) = 9 000 zł... Jak za psa...
A w sąsiedniej gminie Rada podjęta uchwałę określjącą tę opłatę w wysokości 10 %... Też jak za psa, ale o ile taniej...
Pozdrawiam, Adam Wójcik.