Witam. Może ktoś miał podobną sytuację lub wie, jak należy postąpić. Otóż moi dziadkowie kupili ok. 1915 roku działką o powierzchni 3,60ha. W wyniku podziału wuj otrzymał 1,2 ha moja mama spłacając siostrę została właścicielką reszty działki. Po mamie działka stała się moją własnością a wuj odsprzedał nam swoją część. W tym momencie wszystko się zgadzało. Użytkowaliśmy tę całą działkę przez dobrych kilka lat do momentu kiedy weszły dopłaty unijne i trzeba było przedstawić wyrysy. I tu powstał problem ponieważ ze zdziwieniem ujrzeliśmy na wyrysach, że nasza działka po mamie na mapie została rozdzielona działką sąsiada a część odkupiona od wuja przeszła na miejsce działki sąsiada oczywiście na mapach. Wymiarowo wszystko się zgadza natomiast położenie działki sprawia problem ponieważ corocznie musimy sobie wzajemnie z sąsiadem podpisywać umowy użyczenia i kombinować na wyrysach działek z projektowaniem zasiewów. Nikt w starostwie nie chce rozmawiać w tej sprawie. Prosiliśmy o przywrócenie prawidłowych rozgraniczeń ale starostwo tłumaczy się brakiem pieniędzy na tego typu sprawy. Te nieprawidłowe rozgraniczenia powstały najprawdopodobniej w dacie uwłaszczenia w 1971r. Okazuje się, że nie tylko ja mam ten problem z zamianą działek na tym terenie. Posiadam wiedzę na temat 4 takich przypadków. Jest to ewidentny błąd geodety, który naniósł na mapę działki niezgodnie z ich rzeczywistym położeniem. Czy jest możliwe dochodzenie konieczności skorygowania błędu(ów) przez starostwo? Nie było by problemu gdyby działka sąsiada miała tę samą powierzchnię bo można by notarialnie zamienić się działkami. Jednak powierzchnia działki sąsiad jest o 0,5ha mniejsza a dodatkowo kształt naszej działki na mapie zmienił się z prostokąta na odwróconą literę "P". Jak doprowadzić do zgodności mapy z działkami w terenie? Pozdrawiam