db
co prawda odchodzimy od tematu wątku, ale pozwolisz, że się ustosunkuje do Twoich wypowiedzi.
Osobiście myślałem , że to jest bardziej poważniejsze forum, że tu porusza się problemy i szuka rozwiązań, wsparcia, wiedzy, wspólnego kierunku, rozważa różne możliwości, kreatywnie myśli nad problemami w geodezji, a wg Ciebie
do wymiany poglądów, wyrażania własnych opinii , zawierania znajomości, trolowania, hejtowania, spędzania wolnego czasu, itp. i itd.
Kgeokuba walczył i zdaje się nadal walczy z wymuszonym uwierzytelnieniem. I odkąd otworzył mi oczy na tak zwane "uwierzytelnienie", przyjmując zlecenie pytam klienta, czy zgadza się złożyć we własnym imieniu wniosek i ponieść koszty, czy ja mam się tym zająć i czy mam zapłacić czy mam się odwoływać? Każdy płaci 50 zł i więcej, bez względu na to ile płaci mi za moją pracę.
Koszty za uwierzytelnienie doliczam w osobnej pozycji razem z moja prowizją. I jest to dobrowolna opłata nie wymuszona.
To wcześniej nie miałeś w cenie takich opłat, to nie klient ponosił koszta? Wybacz ale takim stwierdzeniem oszukujesz sam siebie, uważasz, że poinformowanie klienta zmienia Twoje podejście do łamania praw?
Powiedz jak zleceniodawca płaci Ci za usługę 10000-30000zł co go interesuje te 50 zł?, A przedstawiasz kalkulację ile wynoszą koszta amortyzacji, ZUS, paliwo w Twojej usłudze ?
Myślisz, że zleceniodawcę geokuby to interesowało? , że nie poszedł do innego geodety, a tamten może powiedział mu dokładnie to co Ty mówisz i grzecznie zapłacił za uwierzytelnienie, a geokuba został wykiwany w ten sposób i została mu tylko satysfakcja z wygranej w sądzie.
Na moje pytanie " Czy wg Cienie należy za każdym razem w kontakcie z jakimkolwiek urzędem zadawać pytanie co poprawić"
teraz piszesz NIE, a chwilę wcześniej
ale czy moim celem jest boksowanie się z urzędnikiem czy wykonie pracy geodezyjnej?
Ja mojemu klientowi mówię że organ nie ma do tego prawa , ale Klient zamawia i żąda i płaci. Chce sprawę załatwić, więc spełniam oczekiwania mojego klienta. Co w tym złego? Czy ja mam z tego powodu odmówić zakończenia pracy?
to jedno przeczy drugiemu,
Ale jak w innym wątku pytałeś o wstępny projekt podziału, to jak mi klient przynosi postanowienie z mapą, którą wykonał samodzielnie i już na tym etapie sam wyznaczył służebność gruntową (drogową), to ja z tym nie dyskutuje.
Chyba nie zrozumiałeś mojego pytania w tamtym wątku. Tam chodziło czy geodeta może na mapie otrzymanej do zgłoszenia zrobić na zlecenie klienta wstępny projekt podziału, ja nie twierdzę, że jak zleceniodawca przyniesie Ci opracowany wstępny projekt to masz mieć do tego "ale" .
zawsze staram się spełniać oczekiwania klienta, tego ode mnie oczekuje. I zawsze informuję go o możliwych opcjach..
Też tak bym chciał tak informować, ale nie jestem w stanie przewidzieć co wymyśli "urząd", a może mam za mało wiedzy.