W mojej ocenie organ prowadzący zasób chyba jednak zasadnie odmówił włączenia przedmiotowej dokumentacji do zasobu.
Starosta podkreślił, że zgodnie z art. 26 ust.1 u.k.w.h. podstawą oznaczenia nieruchomości w księdze wieczystej są dane katastru nieruchomości. W razie niezgodności danych katastru nieruchomości z oznaczeniem nieruchomości w księdze wieczystej sąd rejonowy dokonuje - na wniosek właściciela nieruchomości lub wieczystego użytkownika - sprostowania oznaczenia nieruchomości na podstawie danych katastru nieruchomości (art. 27 u.k.w.h.).
Z powyższego wynika że, podstawę wpisu w dziale I-O księgi wieczystej co do zasady stanowią dane katastru nieruchomości (ewidencji gruntów i budynków). Zgodnie zaś, z § 21 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 sierpnia 2003 r. w sprawie zakładania i prowadzenia ksiąg wieczystych w systemie informatycznym (dalej rozporządzenie) w księdze wieczystej ujawnia się dane dotyczące działek katastralnych (ewidencyjnych). Nadto zgodnie z § 74 ww. rozporządzenia obszar nieruchomości gruntowej (...) wyraża się w jednostce miary określonej w rozporządzeniu Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków. W związku z powyższym nie można sprostować oznaczenia nieruchomości w księdze wieczystej na podstawie nieaktualnych (nieobowiązujących) oznaczeń takich jak parcele gruntowe czy budowlane. Opracowane wykazy synchronizacyjne w ramach pracy geodezyjnej zgłoszonej pod nr [...] nie spełniają więc wymogu art. 26 ust 1 u.k.w.h., ponieważ podstawą wpisu w działach pierwszych ksiąg wieczystych mają być dane z obowiązującego operatu ewidencyjnego. Wykonawca w celu sporządzenia wykazów synchronizacyjnych wykonuje szereg podziałów graficznych na oznaczeniach pochodzących z byłego i już nie obowiązującego katastru austriackiego i w efekcie swego działania przekazuje do wpisu w działach pierwszych ksiąg wieczystych dane nie wiarygodne, nie spełniających obecnie obowiązujących standardów geodezyjnych oraz nie pochodzące z obowiązującego operatu ewidencyjnego. Również do celów sądowych o nabycie własności przez zasiedzenie są to dane mało precyzyjne, przez niejednoznaczne nałożenie mapy archiwalnej na obowiązującą, położenie granic nieruchomości podlegającej zasiedzeniu obarczone jest grubym błędem przekraczającym wartości dopuszczalne. Wykonanie mapy do zasiedzenia powinno być zgodne z przepisem prawa obowiązującego tj. § 75, § 76 i inne rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 9.11.2011 r. w sprawie standardów technicznych wykonywania pomiarów sytuacyjnych i wysokościowych oraz opracowania i przekazywania wyników tych pomiarów do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego (Dz. U. Nr 263, poz. 1572).
Starosta wskazał również, że w przypadku gdy w skład działki wchodzą różne nieruchomości (stanowiące przedmiot odrębnych własności) lub ich części należy w pierwszej kolejności dokonać aktualizacji operatu ewidencyjnego poprzez wyodrębnienie tych nieruchomości lub ich części a dopiero wówczas dokonywać podziału nieruchomości.
Ja z w/w fragmentu uzasadnienia wyroku zrozumiałem, że dokumentacja techniczna "operowała" na już nieobowiązujących oznaczeniach (parcelach), a w takiej sytuacji nie można przecież prostować Działu I KW (wpisy w KW winny być zgodne z obowiązującą ewidencją, a nie jakąś archiwalną). Ponadto w sprawie prawdopodobnie doszło do stwierdzenia, że jakieś działki nie są jednorodne pod względem stanu prawnego, a więc należało doprowadzić do wyeliminowania tej wadliwości zapisów w egib (działki ewidencyjne pod tym względem muszą być przecież jednorodne).
Może Starosta nie we właściwy sposób wskazał podstawy prawne odmowy, ale co do istoty sprawy wg mnie miał rację... Przynajmniej tak to wynika z treści uzasadnienia wyroku. Inną - zupełnie odrębną - sprawą jest formalny sposób "załatwienia" sprawy przez Sąd. To przecież świadczy, że ten Sąd nie ma zielonego pojęcia o sprawach geodezyjnych, stąd zajął się drugorzędnymi kwestiami proceduralnymi... Bo zresztą skąd ma taką wiedzę mieć?
Pozdrawiam, Adam Wójcik.