"Czyli jednak mamy do czynienia z "wyspą", na którą brak jest tytułu własności. Moim zdaniem w tej sytuacji nic się nie da zrobić, aby jakoś "pozbyć się" tej działki (parceli). Uważam, że konieczne jest albo pozostawienie tego stanu rzeczy, albo przeprowadzenie procedury zasiedzenia (w obu przypadkach należy w jakiś sposób określić przebieg granic tej "wyspy")."
Tak, mamy do czynienia z wyspą, ale to tzw" standard"'. Z tym nie będzie problemu.
" 2. Sposób utworzenia działki 7886.
Wg mnie nie ma znaczenia w jaki sposób ta działka powstała. Skoro jest ujawniona w ewidencji, to są dwa wyjścia: "
A według mnie ma znaczenie, w jaki sposób powstała działka. Zwróć uwagę Adamie na szerokość pgr.9082 np. przy drodze od jej strony północnej, porównaj tą szerokość z działką 724 ( która figurowała w egib jeszcze do końca ubiegłego roku ) a potem porównaj z szerokoscią działki 724 po manewrach.
" są podstawy do zakwestionowania legalności jej powstania, a więc istnieją podstawy do skutecznego żądania "anulowania" zmiany w egib która sankcjonowała powstanie tej działki; "
No właśnie. Masz jakiś pomysł , jak anulować zmianę? UG zaprotestował, ale za późno się dowiedział, że taka zmiana powstała. Bo te wszystkie manery to bez żadnej wizyty w terenie, bez powiadamiania kogolkolwiek tylko kalka techniczna ...... Jak chcesz poznać zasady to proponuję Ci wydrukuj na kalce mapę katastralną ( jest już przeskalowana na 1; 2000 i pobaw się kalką,tak jak geodeta, który zrobił podział. Oczywiście jak znajdziesz czas. Ciekawa jestem do jakich dojdziesz wniosków.
b) nie ma podstaw (szans), a więc tak ma pozostać.
Myślę, że są podstawy, tylko jak to ugryźć ?
"Tak czy owak, z tą działką czy bez, i tak dane ewidencyjne mają się w konsekwencji zgadzać z danymi w KW. to kwestia sporządzenia takiego czy innego wykazu synchronizacyjnego. Jeżeli działka 7886 została faktycznie "odłączona" od nabytego z mocy prawa godpodarstwa rolnego poprzez jej zbycie, to nie uważam, aby można było łatwo cofnąć taki fakt prawny.
Działka 7886 powstała ponad osiem lat póżniej od sporzadzenia AN. A ludzie którzy rzekomo ją zbyli, twierdzą, że nigdy tej częsci drogi ( czyli działki 7886 ) właścicielami nie byli, więc zbyć jej nie mogli. Oni tylko chcieli sprostować, niby błąd w pasie przygranicznym, który wykrył geodeta przy pomocy kalki.
"Żadne podziały, mapy prawne, podziały ewidencji katastrem, albo katastru ewidencją (juz sam nie wiem, co tam "u was" wyprawiacie) "
Też tak uważam.
"Nie wiem co jest ważne, a co nieistotne... Wydaje się że najważniejsze są granice zewnętrzne, a w związku z tym wszelkie "ruchy" muszą zamykać się w tych granicach (w granicach zasięgu własności).
Uważam podobnie
Ważnym wydają się też być "intencje", wynikające np. z rysunków map podziałowych."
Te intencje nie do końca chyba czyste były.
Pozdrawiam, Ula