No to dopowiem co usłyszałem od Pani Inspektor/Weryfikator z Sokółki, przede wszystkim to u nich "
u nas" stosuje się ustalanie przebiegu granic działek tylko wtedy gdy są zgodnie wskazane przy zgodnym oświadczeniu. Inne ustalenia zatwierdza się decyzjami administracyjnymi bo są różne przypadki, że strony nie zgadzają się z granicami. Ja przypuszczam, że Pani dopuściła się pewnego "uproszczenia myślowego", że aktualizacji informacji zawartych w ewidencji gruntów i budynków dokonują w drodze decyzji administracyjnej w związku z art. 24 ust. 2b pkt 2 uPgik.
Jest jeszcze problem dlaczego w ogóle dokonaliśmy ustalenia przebiegu granic gdy przecież te granice były ustalone w 1978 r. scaleniem? Nie potrafiła albo nie chciała tego zrozumieć, że niestety ale od 31 grudnia 2013 r. te dane o granicach są niewiarygodne ponieważ nie można określić ich błędności w ogóle a w szczególności w stosunku do osnowy geodezyjnej 1 klasy. Na poparcie przytoczyłem stanowisko dr hab inż. Paweła Hanusa z AGH, "Można uznać że granice nie spełniające kryterium dokładności nie są wiarygodne (BPP=3,4,5,6). Wiarygodne dane powinny mieć atrybut BPP=1 i 2."
W tym konkretnym przypadku udostępnione szkice i dane osnów kompletnie nie pozwalały na określenie średnich błędów położenia punktów granicznych ustalonych scaleniem. Osnowa z 1960 r. "Poliganizacja techniczna" IV klasy II rząd bez wyrównania fL dop. 0,61 ma dL 814 m... To nawet osnową pomiarowa nie jest. Pomiar syt. linie pomiarowe II rzedu, związki pomiarowe na przedłużeniach, w ortogonalce odcięte po 60m i to do granicznika itd. itp. No ok, tak się wtedy robiło. Owszem nie zwracając na błędy policzyliśmy współrzędne, które posłużyły do lokalizacji/oszukania graniczników ale znaki graniczne były w promieniu 0,7 - 1,6 m. I takie dane Pani uważa za wiarygodne...
Joftek, Ulka,
ja też mam takie przekonanie, że to postępowania i decyzje są niepotrzebna ale... Orientowałem się telefonicznie i wynika, że liczba starostw, które współrzędne, powierzchnie wprowadzają do bazy w drodze decyzji rośnie. Wg. tych organów ma to wynikać z tych przepisów, które niżej zacytowałem */. Tyle, że gdyby przyjąć, że państwowy, w tym powiatowy, zasób gik jest rejestrem publicznym, to byłaby podstawa prawna do żądania by aktualizowano ewidencje w drodze czynności materialno - technicznej w takich przypadkach gdy opis działki wynika z zaewidencjonowanego operatu.
Dorotko,
co do intencji... Przed intencjami jest znaczenie wynikające ze zwykłego czytania ze zrozumieniem. Albo jak to określił NSA w sprawie I
OSK 1693/15 z 2016 r. Podkreślić należy, że przy interpretacji przepisów prawa pierwszeństwo ma wykładnia językowa, gramatyczna. Jeżeli zaakceptowanie jej pozwala na zrozumienie przepisu należy się do niej ograniczyć bez konieczności sięgania do wykładni systemowej czy celowościowej. Tylko wówczas posłużenie się tymi wykładniami jest konieczne, jeżeli wykładnia gramatyczna prowadziłaby do wniosków absurdalnych, nie dających się zaakceptować, czy powodowałaby w rezultacie naruszenie prawa.
"Inne rejestry publiczne" mogłoby znaczyć, jako inne niż PZGiK, gdyby wcześniejsza treść przepisu w jakiś sposób dotyczyła państwowego zasobu. A tu tego nie ma, wymieniono:
a) przepisów prawa,
b) wpisów w księgach wieczystych,
c) prawomocnych orzeczeń sądu, a w przypadkach dotyczących europejskiego poświadczenia spadkowego – orzeczeń sądu,
d) ostatecznych decyzji administracyjnych,
e) aktów notarialnych,
ea) aktów poświadczenia dziedziczenia oraz europejskich poświadczeń spadkowych,
f) zgłoszeń budowy budynku, zawiadomień o zakończeniu budowy budynku oraz zgłoszeń rozbiórki budynku, o których mowa odpowiednio w art. 30, art. 54 oraz art. 31 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane, oraz zgłoszeń dotyczących zmiany sposobu użytkowania budynku lub jego części, o których mowa w art. 71 ust. 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane, do których właściwy organ nie wniósł sprzeciwu, Myślą ale może się mylę, że słowo "inne" ma tu znaczenie "wszystkie inne w których są informacje gromadzone również w rejestrze publicznym jakim jest EGiB". Właście to zapis byłby jednoznaczny gdy brzmiał następująco:
"wpisów w innych rejestrach publicznych niż rejestr EGiB"*/
Art. 2. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
ewidencji gruntów i budynków (katastrze nieruchomości) – rozumie się przez to system informacyjny zapewniający gromadzenie, aktualizację oraz udostępnianie, w sposób jednolity dla kraju, informacji o gruntach, budynkach i lokalach, ich właścicielach oraz o innych podmiotach władających lub gospodarujących tymi gruntami, budynkami lub lokalami;
Art. 24. 1. Informacje, o których mowa w art. 20 ust. 1 i 2, zawiera operat ewidencyjny, który składa się z:
1) bazy danych, o której mowa w art. 4 ust. 1a pkt 2, prowadzonej za pomocą systemu teleinformatycznego zapewniającego w szczególności:
a) odpowiednio zabezpieczone przechowywanie danych i ich aktualizację,
b) udostępnianie oraz wspólne korzystanie z danych na zasadach określonych w przepisach o infrastrukturze informacji przestrzennej,
c) wizualizację danych w formie rejestrów, kartotek i wykazów oraz mapy ewidencyjnej, a także udostępnianie zainteresowanym wypisów z tych rejestrów, kartotek i wykazów oraz wyrysów z mapy ewidencyjnej;
2) zbioru dokumentów uzasadniających wpisy do bazy danych.