No to może zacznijmy precyzować listę naszych propozycji do założeń tej nowelizacji? Ja ze swojej strony miałbym kilka propozycji:
1. Wykreślić z ustawy kompetencję GGK dot. orzekania ws. odpowiedzialności zawodowej geodetów.
Uzasadnienie tutaj jest mocne i już mamy przygotowane wystarczające argumenty o niekonstytucyjności tego rozwiązania. Z uwagi na powyższe koniecznym jest pilne - równoległe - rozpoczęcie prac nad opracowaniem założeń do ustawy o samorządzie zawodowym geodetów.
2. Rezygnacja z administracyjnej fazy rozgraniczenia nieruchomości.
W mojej ocenie ustalenie granic wino leżeć w kompetencji geodety uprawnionego i nie powinno być weryfikowane przez organ administracji. Jeżeli nie będzie możliwości ustalenia granic przed geodetą, to wówczas geodeta przekaże sprawę do rozstrzygnięcia przez sąd powszechny. Rola wójta, burmistrza i prezydenta miasta jest tu zbędna.
Alternatywnie, jeżeli to nie byłoby możliwe ze względów np. "politycznych", to ustawa winna przewidywać obligatoryjne stanowisko geodety gminnego (miejskiego), który w swoich kompetencjach miałby zajmowanie się rozgraniczeniami nieruchomości.
3. Przeniesienie zagadnień związanych z podziałami nieruchomości do ustawy pgik.
tutaj zasadnym byłoby pozostawienie jedynie obowiązku opiniowania zgodności projektu podziału z planem miejscowym. Do likwidacji jest natomiast procedura zatwierdzania projektu podziału nieruchomości przez organ administracji. Jeżeli podziały "rolne" są wykonywane w takim trybie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobny tryb dotyczył podziałów podlegających pod uogn.
4. Zniesienie kontroli dokumentacji przyjmowanej do pzgik.
Jeżeli ustawodawca wymaga, aby prace gik wykonywane były przez osoby posiadające niezbędne uprawnienia zawodowe, to nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia, aby miała miejsce jakakolwiek kontrola prewencyjna tej dokumentacji.
5. Opłaty winny być naliczane jedynie za udzielenie informacji i udostępnienie zasobu w celach innych, niż sporządzanie prac gik.
Winna tutaj obowiązywać zasada, że organ prowadzący zasób (egib) pobiera opłaty jedynie za wydawanie tych informacji dla "szerokiej publiczności". Z naliczenia opłat zwolnieni są natomiast wykonawcy prac gik, ponieważ wydane materiały służą wykonaniu kolejnych opracowań wzbogacających zasób i aktualizujących egib. Winna tutaj obowiązywać zasada adekwatności, a nie jak ma to miejsce obecnie, że są ustalone jakieś ryczałty np. za "prowadzenie zasobu". Obecne rozwiązanie jest wadliwe, ponieważ nie uwzględnia nakładów pracy poniesionych przez wykonawców prac. W celu nie komplikowania tej materii prawodawca winien odstąpić od naliczenia opłat związanych z wykonywaniem prac gik.
6. Zmiana struktury Służby Geodezyjnej i Kartograficznej.
Zapewne Radek i Leszek mają tutaj konkretne przemyślenia i propozycje... Chodzi o rewolucyjną zmianę polegającą na "pionowej", a nie jak jest to obecnie "poziomej" strukturze tej Służby, a więc i wykonywanych przez nią zadań. Zdecydowane "nie" dla "księstw udzielnych" i utworzenie struktur o pełnej podległości służbowej.
7. Ustanowienie zasady, że tereny zamknięte to tereny, gdzie obowiązuje stosowanie przepisów o ochronie informacji niejawnych.
Dzisiaj mamy do czynienia z wręcz patologiczną sytuacją, że większość terenów zamkniętych to tereny "jawne". Sytuacja ta winna być klarowna i jasna: jeżeli jakiś teren ma być terenem zamkniętym, to winno to się wiązać z wdrożeniem pełnych procedur mających na celu ochronę informacji niejawnych, w szczególności wykonywanie prac na tych terenach winno się wiązać z posiadaniem poświadczenia bezpieczeństwa przemysłowego i osobowego o odpowiedniej klauzuli tajności.
8. Ustanowienie zasady, że pomiary na terenach kolejowych (i innych, które nie posiadają obowiązku stosowania przepisów o ochronie informacji niejawnych) podlegają pod przepisy ustawy pgik tak samo, jak każde inne pomiary gik.
Obecna sytuacja milcząco konserwuje stan, że sztucznie tworzone są tereny zamknięte, dla których prowadzi się równoległe ośrodki dokumentacji. Oczywiście ośrodki te są wyłączone spod ogólnych przepisów ustawy pgik. Ciekawe, czy za prace tam wykonywane też są naliczane opłaty zasilające budżet publiczny, czyli analogicznie jak ma to miejsce przy typowych pracach geodezyjnych?
9. Ustanowienie zasady, że GGK winien posiadać uprawnienia zawodowe w dziedzinie gik.
To ma nie być stanowisko polityczne, ale merytoryczne.
10. Ustanowienie zasady, że stanowiska urzędnicze i biegłych sądowych, wymagające uprawnień zawodowych, to sprawowanie samodzielnych funkcji w dziedzinie gik.
Obecne rozwiązania tego nie przewidują, a powinny. Dla przykładu niech będzie tutaj funkcja geodety powiatowego, albo os0oby upoważnionej do kontroli dokumentacji. Zresztą chodzi ogólnie o to, że skoro ustawa wymaga posiadania uprawnień, to tego konsekwencją winno być zaliczenie tego stanowiska do osób sprawujących te samodzielne funkcje.
11. Likwidacja Państwowej Rady Geodezyjnej i Kartograficznej.
Przez okres obowiązywania ustawy nic szczególnego ta Rada do problematyki związanej z geodezją i kartografią nie wniosła. Jest wręcz gorzej, niż było. Twór zbędny.
12. Likwidacja Komisji Standaryzacji nazw Geograficznych poza granicami RP
Uzasadnienie jak wyżej. Kompetencje te należy przekazać ministrowi, albo GGK.
13. Likwidacja obowiązku ochrony znaków granicznych i sankcji za ich zniszczenie.
Przepis martwy. Najpierw niech starosta ściga, nakłada sankcje itd. w stosunku do osób niszczących znaki geodezyjne... To o wiele bardziej naganny uczynek...
14. Objęcie przepisami karnymi niewywiązywania się z obowiązków dot. w szczególności: wprowadzenia obowiązującego układu odniesień przestrzennych, przekształcenia mapy analogowej do postaci cyfrowej, założenia GESUT, nie prowadzenia obowiązkowej weryfikacji danych ewidencyjnych, niewłaściwe prowadzenie działań nadzorczych i kontrolnych itd.
Skoro wykroczeniem zagrożonym karą do 5 tys. zł jest nie zgłoszenie pracy geodezyjnej, to czemu nie są kwalifikowane jako wykroczenia (a może jako przestępstwa) w/w zaniedbania?
15. Ustanowienie zasady, że zajmowanie stanowiska urzędniczego, albo kierowniczego stanowiska urzędniczego, nie może łączyć się z prowadzeniem jakiejkolwiek działalności gospodarczej a wykonywanie samodzielnej funkcji w dziedzinie gik może dotyczyć wyłącznie zajmowanego stanowiska.
Bo albo rybki, albo akwarium. Być może taki zapis ukróciłby obecne niewłaściwe praktyki?
To tak na szybko... Ale pracujmy nad tym, bo zapewne - tradycyjnie - będziemy mieli z tydzień na opiniowanie projektu założeń...
Pozdrawiam, Adam Wójcik.