25 lipca br. odbędzie się rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie konstytucyjności obecnie obowiązujących przepisów ws. opłat. Z wnioskiem do TK w tej sprawie wystąpił RPO, inspirowany przez GIG. Z dokumentów w sprawie wynika, że zarówno Sejm, jak i Prokurator Generalny, zgadzają się z argumentami RPO i również wnioskują o uznanie tych przepisów za niezgodne z Konstytucją. W tej sytuacji raczej przesądzone jest, że TK uzna wniosek Rzecznika za zasadny.
Dokumenty w sprawie Głównymi zarzutami podniesionymi przez RPO jest to, że ustawowe upoważnienie nie zawiera górnej wysokości opłat, a powinno zawierać jak przy każdym rodzaju daniny publicznej, i nie reguluje zasad naliczania tych opłat. To powoduje, że takie upoważnienie jest niekonstytucyjne, a w konsekwencji wadliwym jest aby tego rodzaju problematyka była przekazana do uregulowania przez właściwego Ministra wg jego uznania jak ma to miejsce obecnie.
Zastanawiam się jakie będą skutki uznania tych przepisów za niekonstytucyjne? W szczególności na jakich zasadach będą naliczane opłaty w okresie od orzeczenia TK do wprowadzenia nowych przepisów. Jak rozumiem, obecne "przymiarki" GUGiK do określenia nowych zasad naliczania opłat (chodzi mi o jakieś zapowiadane licencje, co by to nie znaczyło) są chyba całkowicie przedwczesne. Skoro ustawodawca winien był określić górne kwoty opłat oraz sposób ich naliczania, to chyba zmiana przepisów winna być rozpoczęta od zmiany tego obecnego upoważnienia ustawowego. Z tego co zostało wstępnie zapowiedziane wynika, że wnoszenie opłat miałoby "po nowemu" odbywać się na zasadach jakichś licencji. Ale nie było chyba mowy o górnych kwotach tych opłat. Nawiasem jedynie dodam, że pomysł z licencjami jest zupełnie dla mnie nieprzejrzysty i niezrozumiały. Może Wy moglibyście wyjaśnić mi o co chodzi, o ile sami wiecie, z tymi licencjami?
Pozdrawiam, Adam Wójcik.