Witam.
To moja nowa inicjatywa... Dotyczy umowy społecznej...
Proponuję, w celu sprowadzenia prowadzonych tu dyskusji "na właściwe tory", rozprawić się ostatecznie z pewnymi określeniami, często używanymi przez geodetów, a które w potocznym ich rozumieniu ewidentnie wprowadzają w błąd i powodują, że nie możemy się "dogadać"... A precyzja w wyrażaniu problemów geodezyjnych to przecież podstawa...
Na pierwszy ogień weźmy określenie
"wznowienie granic"...Nie ma takiego asortymentu prac geodezyjnych... Na myśl przychodzi mi tu scena z filmu "Miś", gdzie Pani na poczie twierdzi, że nie ma takiego miasta jak Londyn... Jest Lądek, ale nie Londyn...
Ale żeby swoje twierdzenie poprzeć konkretem, poniżej przedstawiam II SA/Ke 425/07 - Wyrok WSA w Kielcach z dnia 2007-10-19
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/88CE42E2FDUbocznie należy podnieść, że zarówno geodeta uprawniony w protokole granicznym jak i organ II instancji w odpowiedzi na skargę posługują się terminem "wznowienie granic". Należy zauważyć, iż ustawa Prawo geodezyjne i kartograficzne nie zna instytucji " wznowienia granic". Przepis art. 39 tej ustawy wyraźnie rozróżnia "wznowienie znaków granicznych" i "wyznaczenie punków granicznych". Zgodnie z art. 39 ust. 1-4 w/w ustawy przesunięte, uszkodzone lub zniszczone znaki graniczne, ustalone uprzednio, mogą być wznowione bez przeprowadzenia postępowania rozgraniczeniowego, jeżeli istnieją dokumenty pozwalające na określenie ich pierwotnego położenia. Jeżeli jednak wyniknie spór co do położenia znaków, strony mogą wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie sprawy. Wznowienia znaków granicznych dokonują, na zlecenie zainteresowanych, podmioty prowadzące działalność gospodarczą i inne jednostki, o których mowa w art. 11 ( ust. 2 ). O czynnościach wznowienia znaków granicznych zawiadamia się zainteresowane strony. Do zawiadomień stosuje się przepisy art. 32 ust. 1-4( ust. 3 ). Z czynności wznowienia znaków granicznych sporządza się protokół (ust.4 ).Przepisy ust. 1-4 stosuje się odpowiednio przy wyznaczaniu punktów granicznych ujawnionych uprzednio w ewidencji gruntów i budynków ( ust. 5).
A więc jednak nie ma czegoś takiego, jak "wznowienie granic"...
Nie używajmy zatem tego potocznego określenia... Ułatwi nam to dyskusje w innych wątkach... Gwarantuję, że jeżeli od tej chwili będziemy się posługiwać wyłącznie właściwymi (poprawnymi) terminami, tj. "wznowienie znaków granicznych" i "wyznaczenie punktów granicznych", to szybko dojdziemy do wniosku, że nie są one tożsame i oznaczają trochę co innego... No i niewątpliwie będzie nam łatwiej "ogarnąć" i zrozumieć inne terminy, które zbyt często rozumiane są w potocznym ich rozumieniu...
Umowa stoi? Tzn., że od dzisiaj na tym Forum nikt nie użyje określenia "wznowienie granic"...
Pozdrawiam, Adam Wójcik.