Tak ja w tytule wątku, chciałbym abyśmy pogadali na temat granic przy mdcp. Nie chcę tu wracać do narzucanych przez GUGiK zaleceń dotyczących "obowiązkowego" ustalania granic, przy opracowaniu map do celów projektowych. Choć o tym też możemy pogadać. Ale bardziej mnie interesuje, co wg Was znaczy, że na mapach do celów projektowych wykazujemy przebieg granic w oparciu o dane ewidencyjne. Do tej pory różni geodeci różnie podchodzą do przedstawiania granic na mdcp. I w dużej mierze jest to uzależnione od jakości prowadzonej mapy zasadniczej przez ośrodki dokumentacji. Tam gdzie są zasadnicze mapy numeryczne z ewidencją, raczej nie ma problemu. Bo większość z geodetów wg mojej wiedzy uznaje, że granice wskazane na tych mapach są..."zgodne z ewidencją" :lol: . Jeśli są mapy ewidencyjne analogowe a na zasadniczych (też analogowych) brak granic, wtedy najczęściej są przenoszone z tych pierwszych na drugie z adnotacją "granice wniesiono z map ewidencyjnych". Ale mnie chodzi o taki przypadek, gdy robiąc pomiar aktualizacyjny, widzimy (odszukamy) jakieś znaki graniczne na gruncie. Pomierzymy je i w oparciu o pozyskany szkic z zasobu dotyczący granic całej działki, chcemy niejako zaktualizować współrzędne punktów w obowiązującej mapie zasadniczej. Nie mamy obowiązku wyznaczać/wznawiać/ustalać granic w takich przypadkach. Ale czasami w oparciu o kilka odszukanych znaków mamy możliwość przeliczyć (transformacja) ze starych szkiców pozostałe punkty. Czyli krótko mówiąc mamy kilka znaków/punktów pomierzonych i ileś tam przeliczonych (bez procedury wyznaczania/wznawiania). Nie muszę z pewnością nikogo tu przekonywać, że bardzo często dane z naszego pomiaru i obliczeń uwiarygadniają skopaną mapę ewidencyjną (zasadniczą). I tym samym podwyższają wiarygodność danych dotyczących mdcp, w odniesieniu do granic. Jednak spotkałem się z takimi przypadkami (interpretacje w różnych powiatach), że bez odrębnego zgłoszenia roboty dotyczącego pomiaru granic z całą niezbędną procedurą (wyznaczanie/wznawianie protokolarnie zamknięte) nie wolno mi podawać współrzędnych punktów granicznych ani z pomiaru (bo bez należytej kontroli), ani też z obliczeń (bo prawo nie przewiduje przy aktualizacji ewidencji wnoszenia zmian do egib poprzez obliczenia). Jestem ciekawy jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach, no i jak to jest w Waszych okolicach. I może ktoś odszuka w przepisach, gdzie prawo zabrania/lub zezwala podawania współrzędnych punktów granicznych w przypadku obliczeń/przeliczeń z dostępnego na szkicach układu pierwotnego, na wtórny z aktualnego pomiaru na obowiązującą osnowę.
pozdrawiam
Jarek