Hm...

Powiem, że zarówno z załączonej mapki, jak i z przedstawionego opisu, mam więcej wątpliwości i pytań, niż ustalonych faktów...

1. >>w kolorze niebieskim przebieg granic działek ustalonych na gruncie (...)

A w jakiej procedurze ustalonych? Jeżeli w trybie rozgraniczenia, to jakby winno to być wiążące...

2. >>w kolorze czerwonym przebieg granic po modernizacji katastru austriackiego, (...)

A cóż to za "zwierz"? Jaki wpływ ta modernizacja miała na ("prawny") przebieg granic? To aby było takie... takie austriackie "sklikanie" jakiejś mapy, albo czegoś tam innego?

3. >>Po modernizacji rzeka przebiega pod 100- letnimi budynkami, a faktycznie biegnie tak, jak pomierzono i naniesiono na niebiesko (...)

Znaczy się rzeka "oddała" jakiś grunt? Ale chyba to bez znaczenia: jednemu "oddała", ale chyba drugiemu "zabrała"? Jakkolwiek to takie moje czysto "teoretyczne" stwierdzenie, bo ustawa prawo wodne chyba nie przewiduje "oddania", ale jedynie "zabranie"?

4. >>co ciekawe na szczątkowych mapach zasadniczych rzeka naniesiona była zgodnie ze stanem faktycznym, czego modernizujący nie wzięli pod uwagę...

A jaki wpływ na przebieg granic (powiedzmy sobie otwarcie - "prawnych", bo takie granice mają jakiś głębszy sens) ma takie, a nie inne, pokazanie granic na mapie zasadniczej? Czy nie jest to aby tak (nie powinno być), że na MZ powinny być wykazane granice ewidencyjne, a te z kolei - na zasadzie par.36 rozporządzenia ws. egib - winny być ujawniane na podstawie materiałów źródłowych, czyli w pierwszej kolejności winny wykazywać "granice prawne", a jak tego zrobić się nie da, to "jakoś" - dla potrzeb egib - winny być wykazane w ewidencji? Teraz jest "wyższa forma" ujawniania granic w ewidencji: już się "nie wykazuje", ale "ustala na siłę"... No... Takie rozgraniczenie "w proszku" (ustalenie granic po nowelizacji rozporządzenia ws. egib)... Ze swojej strony dopowiem, że też g...zik warte...

Moim zdaniem w tej sprawie wszystko należy przeanalizować "od początku"... Bo zaraz jeszcze zapewne się okaże, a pewnie się tak okażę, że na tym terenie były ponadto w latach 70-tych ub. wieku uwłaszczenia...

Pozdrawiam, Adam Wójcik.

Ula,
to może od razu poproś o udostępnienie warunków technicznych sporządzenia modernizacji ewidencji gruntów, żeby mieć świadomość w jakiej technologii miało to być wykonane. Jakby nie było to dokument dostępny w trybie informacji publicznej, nie mówiąc już o tym że dostarcza informacji o technicznej charakterystyce materiałów końcowych. W końcu i Ty, i wykonawca modernizacji działaliście na tym samym obiekcie, i w sensie fizycznym, i formalnym jeśli chodzi o zakres techniczny prac. To pozwoli ustalić jak się mają oba opracowania do siebie w kontekście przepisów i stanu faktycznego.
Pozdrawiam

Ulka napisała:
>>Granice były ustalane na podstawie rozporządzenia ws. EGiB,
>>ponieważ brak było dokumentów w postaci  jakichkolwiek danych pomiarowych.

To to w czym - Ty Dziewczyno - masz tutaj problem?! Przecież na skutek tej procedury (ustalenia granic działek ewidencyjnych) starosta winien był - na podstawie sporządzonej dokumentacji - uaktualnić w ewidencji przebieg granic działek ewidencyjnych, skorygować ich powierzchnie, czy też uaktualnić inne dane ewidencyjne, które uległy zmianie na skutek przeprowadzenia tej procedury. Czyż nie?

>>W każdym razie przed modernizacją, na wydanej kopii mapy ewidencyjnej starosta przybijał pieczątki,
>>że dane te nie spełniają obowiązujących standardów.

No sama piszesz: przed modernizacją dane ewidencyjne nie spełniały standardów... A teraz być może (z pewnością) spełniają?! Nie mów,, że starosta przyjął do zasobu, a na tej podstawie uaktualnił dane ewidencyjne dokumentację, która nie spełniała standardów... Przecież to nie jest w obecnie obowiązującym stanie prawnym w ogóle możliwe... Dokumentacja, która nie spełnia standardów technicznych, podlega "odmowie" jej przyjęcia do zasobu...

Ulka... Może jakaś "przewrażliwiona" jesteś? Przecież sam słyszałem, a właściwie czytałem, że ta "u Was" - w Małopolsce i na Podkarpaciu, w ostatnim okresie chyba ponad pięćdziesiąt milionów złotych przeznaczono na utworzenie Zintegrowanego Systemu Informacji o Nieruchomościach (ZSIN). A Ty chcesz nam tutaj zasugerować, że jakiś techniczny "problem" jest w tamtejszej ewidencji? Nie... Chyba to jakieś nieporozumienie jest... Rzeka płynie przez budynek... Coś musiało Ci się pomylić... A może to jakiś "młyn wodny" jest?

Pozdrawiam, Adam Wójcik.

Czy geodeta wykonujący modernizacje robił ją po ustaleniu granic w trybie EGiB i były to operaty przyjęte do zasobu?

Ustalenie przebiegu granic i modernizację robiono w tym samym czasie.
Nasz operat nie został jeszcze przyjęty do zasobu, bo trochę go przetrzymałam mając cichą nadzieję, że -być może- przy modernizacji przynajmniej rzekę naniosą we właściwym miejscu.....

Wydaje mi się, że sprawę ewidencji w  Małopolsce  i Podkarpaciu " zamiata się pod dywan" od wielu lat, bo chyba nikt nie ma pomysłu jak ten bajzel uporządkować.

Ten bałagan trwa od założenia ewidencji, ponieważ przy jej zakładaniu nie dokonano żadnych pomiarów, nie uwzględniono stanu faktycznego, nawet ówczesna definicja działki nie odpowiadała temu, co wykazano w tej ewidencji, więc ten kataster austriacki po prostu nie spełniał wymogów obowiązującego wówczas zarządzenia ministrów, nie powinien więc być wykorzystany, a został......Ktoś wtedy podjął błędną decyzję......

Adam wspomniał o pieniądzach przeznaczonych na modernizację przez GGK. 
Okazuje się, że - jak na razie- w powiecie myślenickim będą z tych środków modernizowane dwa obręby, a w suskim tylko jeden. Ciekawa jestem jak zostanie to wykonane, bo to co robi się obecnie to jedno wielkie krętactwo. Joftek ma rację, że są to wyłudzane pieniądze publiczne, bo to co się robi nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym.
Modernizowanie błędnej, już od momentu założenia, ewidencji przez wyniesienie na grunt danych z Geoportalu, to jakaś farsa jest....

W ostatnim "Geodecie" jest artykuł o karaniu geodety za to, ze nie wziął pod uwagę śladów granicznych.....Może zatem GGK zająłby się sprawą tych modernizacji, gdzie drogi są w innych miejscach, rzeki w innych miejscach, wyraźne miedze w innych miejscach..... Tylko  te "biedne " budynki pomierzone na gruncie wychodzą nagle w rzekach, na granicach i nikomu nic to nie daje do myślenia....

Pozdrawiam, Ula

To co za "mądry człowiek" pisał warunki do tej modernizacji....   

Ula
poważnie mówię, prokurator
modernizacja jest dla poprawienia jakości danych, a nawet więcej , dla całkowitego doprowadzenia do standardów.
A tu ktoś bierze (nie zarabia) kasę, robi większy bałagan, a inni mają to prostować przez lata.
Dla mnie  to warunki umowy są jakimś przekrętem , ciekawe czy przetarg nie był pisany pod daną firmę.
Tak półserio to bym jeszcze napisał, że starosta rozdaje za darmo tereny Skarbu Państwa osobom fizycznym ( wody płynące w granicach prywatnych działek po pseudo modernizacji).
Zbliżają się wybory samorządowe, więc może zainteresować opozycję , a może lokalne media ?
Reakcja będzie większa niż zrobi z tym coś Rzecznik Praw Obywatelskich.

Jakość i wiarygodność na pewno nie uległa poprawie....
Moim zdaniem firma, która wygrała przetarg nie była do takiej pracy merytorycznie przygotowana.....

A swoją drogą ciekawa jestem, jak zostanie naliczony podatek za wodę płynącą na prywatnej działce...

Załączam fragment mapy ewidencyjnej po modernizacji i mapy zasadniczej, która obowiązywała na tym terenie przed modernizacją...

Pozdrawiam, Ula

---

RoBoCIK połączył wiadomości: 20 Lutego 2014, 17:15

---

No i pola powierzchni działek  obliczone ze współrzędnych punktów uzyskanych w procesie modernizacji  są inne niż te ujawnione  w rejestrze  ewidencji gruntów.....

Pozdrawiam, Ula