Wydaje mi się, że w tej dyskusji winno się mieć na uwadze kilka istotnych aspektów:
1. W ewidencji granice winny być ujawniane na podstawie dokumentów wymienionych w par.36 rozporządzenia. I jeżeli tak jest, to nie ma potrzeby żadnego ustalania przebiegu granic działek ewidencyjnych. Gdy brak jest takich dokumentów, albo gdy nie są one wiarygodne, albo nie spełniają standardów, dopiero wówczas zachodzi przesłanka do ustalenia tych granic. I generalnie rzecz biorąc takie procedury winien był przeprowadzić starosta w ramach albo zakładania ewidencji, albo podczas jej modernizacji. Tak czy owak, w ewidencji powinny zostać ujawnione granice nazwę to "wg stanu prawnego", czyli wykazane na podstawie dokumentów wymienionych w par.36, albo w ten drugi sposób: a więc jako "produkt" procedury opisanej w par.37-39 rozporządzenia. Ważnym tutaj jest, że faktycznie czynności ustalenia granic działek ewidencyjnych, jak sama nazwa wskazuje "do celów ewidencji gruntów i budynków", zgodnie z zapisami rozporządzenia łączyły się z działaniami starosty (np. modernizacja ewidencji). Po zakończeniu takiej modernizacji starosta przystępuje do kolejnej fazy, tj do prowadzenia ewidencji (aktualizacji). Podkreślenia wymaga, że zarówno zakładanie, modernizacja, a także aktualizacja ewidencji to czynności wykonywane przez starostę, a nie przez geodetę (wykonawcę). Często bowiem przyjmuje się, że to geodeta dokonuje aktualizacji ewidencji. Nic bardziej mylnego. Geodeta jedynie sporządza dokumentację techniczną, która może być podstawą do aktualizacji ewidencji. Niby niuans, ale jakże istotny. Konsekwencją tego faktu jest to, że STAROSTA w fazie prowadzenia (aktualizacji) ewidencji nie ma uprawnienia do jakiegokolwiek ustalania granic działek ewidencyjnych. Jeżeli STAROSTA ma potrzebę ustalać granice działek ewidencyjnych dla potrzeb egib, to winien w tym celu zarządzić modernizację ewidencji.
2. Granice działek ewidencyjnych, ustalonych w procedurze par.37-39 rozporządzenia, nie podlegają zatwierdzeniu jakąkolwiek decyzją administracyjną. Zauważyć tutaj należy, że przepisy rozporządzenia dot. zatwierdzania decyzją operatu opisowo kartograficznego są jakąś pozostałością z dawnej procedury, które obecnie stoją w jawnej sprzeczności z art.24a ustawy pgik. Kiedyś było inaczej, ale się zmieniło.
3. Starosta aktualizację ewidencji przeprowadza m.in. na podstawie udokumentowanych zmian, w tym wynikających z operatów technicznych przyjętych do pzgik (które nie podlegają następczo zatwierdzeniu decyzją administracyjną albo orzeczeniem sądowym). Zasadnym wydaje się tutaj pytanie, czy taka dokumentacja może zawierać "komponent" ustalenia granic działek ewidencyjnych? Może. Jest na do cały szereg orzeczeń sądowych, stanowisk GUGiK, a ostatnio wręcz zapis w rozporządzeniu ws. standardów technicznych. Ponadto w nowelizacji rozporządzenia ws. egib doprecyzowuje się tę kwestię wprost. Ja nie widzę tutaj jakiegokolwiek powodu, aby obecnie - jeżeli zachodzą ku temu przesłanki - podejmować procedurę wynikającą z par.37-39 rozporządzenia.
4. Status granic ustalonych w trybie przepisów rozporządzenia zawsze był, jest, i zapewne nadal będzie wyłącznie "malinowy". Ta procedura ma na celu jedynie wykazanie w egib "jakichś" granic ewidencyjnych. Na marginesie warto zauważyć, że granice w tej procedurze mogą mieć status "ustalone" wyłącznie wówczas, gdy strony złożyły zgodne oświadczenie woli. Jeżeli tego nie zrobiły, to w ewidencji "wykazuje się" granice albo wynikające z pzgik, albo ze stanu posiadania na gruncie. Jakkolwiek nawet gdy zostały "ustalone", to i tak nie są stabilizowane "ZNAKAMI GRANICZNYMI" (w przeciwieństwie do innych procedur, gdzie punkty graniczne stabilizowane są właśnie znakami granicznymi).
5. Procedura ustalenia granic działek ewidencyjnych nie jest jakąkolwiek konkurencją dla rozgraniczenia nieruchomości. Przede wszystkim cel jest całkowicie inny. O ile granice ustalone w rozgraniczeniu są wiążące, to tutaj tak nie jest. Granice ustalone dla potrzeb egib pozwalają jedynie na "prowizoryczne" opisanie tych granic, co często jest niezbędne do zrealizowania jakiegoś innego zamierzenia (np. podziału, wykonania mdcp itd.). Jakkolwiek ta prowizorka może okazać się trwała...
Sumując uważam, że procedura ustalania granic działek ewidencyjnych jest jak najbardziej dopuszczalna do stosowania (przez geodetów), a co najistotniejsze ma swój sens i logikę. W mojej ocenie całkowicie nietrafnym jest przypisywanie tej procedurze skutków identycznych jak ustalenie granic nieruchomości w procedurze rozgraniczeniowej.
Pozdrawiam, Adam Wójcik.