Ja nie wiem, czy Pan Minister wie, czy też nie wie tego, że oczekuje (żąda) rzeczy nierealnej. Napiszmy zatem do Pana Ministra, że my, jako lud pracujący, oczekujemy zarobków 5-cio krotnie większych niż w USA i dodatkowych 15 dni wolnych od pracy. A dlaczego mamy tego nie chcieć? Trudno nam się zorientować, czy GGK i Pan Minister to zwykli kolesie, czy też Pan Minister nie wie o tym jaki jest naiwny i w jak bezczelny sposób jest manipulowany. Przecież obecny GGK to prominentny członek SGP, który jeszcze przed chwilą był we władzach tego stowarzyszenia. SGP już raz oficjalnie poparło działania GGK, więc niby jakim cudem można oczekiwać w tej chwili wspólnego zgodnego stanowiska? Przecież cały projekt nowelizacji służy jedynie realizacji celów SGP, którzy we wszystkich przypadkach obstawili stanowiska WINGIK'ów oraz w większości przypadków stanowiska geodetów powiatowych. Pan Minister tego nie wie?! Czy nie chce wiedzieć.
Powiem Wam pseudo koledzy z SGP (na razie w imieniu własnym) tylko tyle. Dzisiejsze Wasze działania spowodowały między innymi to, że bardzo długo nie będziecie wiarygodni. Nie będzie już obecnego GGK....nie będzie obecnego Ministra, a Wy...........bardzo jeszcze długo zostaniecie sami. Bo nikt nie będzie Was traktował ani poważnie, ani w ogóle się z Wami liczył. Jesteście zwykłymi sprzedawczykami geodezji, którzy za klika srebrników (i to nie swoich, tylko państwowych) sprzedali szacunek do własnego zawodu i własnego środowiska. W imię czego? Oczywiście, że tylko i wyłącznie w imię władzy i możliwości szantażu. Jedynie co mi żal, to bardzo małej części prawdziwych geodetów, którzy są nadal w SGP i Wam zaufali. Część z nich znam osobiście i wiem, że są bardzo porządnymi ludźmi i świetnymi fachowcami. Myślę, że bardzo szybko w Waszych szeregach nie pozostanie żaden wykonawca. Bo ich skrzywdziliście najbardziej.
A my....poradzimy sobie bez Was lepiej niż myślicie. Bez obecnego GGK również. I to szybciej, niż Wam się wydaje.