Jeśli temat już był to przepraszam.
Zastanawiam się, co zrobić w sytuacji, gdy zamówiłem i zapłaciłem za 2 punkty osnowy, a w terenie okazało się, że oba są zniszczone? Pomiar GPS, więc zamówiłem minimalną liczbę wynikającą ze standardów (osnowa posiada wysokości spełniające wymogi osnowy wysokościowej).
Dodam, że w "moim" ośrodku jest system informatyczny (zgłaszanie robót, materiały, opłaty przez internet), który pozwala m.in. podejrzeć osnowę przed jej zamówieniem. Podejrzałem więc opisy topograficzne punktów, które mnie interesowały. Z opisów wynikało, że oba punkty to solidne kamienie z określonymi wysokościami, osnowa zakładana w 2008 roku. Ani słowa o tym, że są zniszczone. Z takimi informacjami byłem bardziej niż pewien, że kupuję towar pełnowartościowy.
Dodam jeszcze, że jeden punkt został ewidentnie zniszczony dawno temu (20 cm nad kostką brukową na chodniku wybudowanym kilka lat temu), więc na pewno któryś z kolegów zgłosił jego zniszczenie, co za tym idzie opis powinien zostać zaktualizowany, a punkt (choćby wysokość) usunięty z zasobu. Drugi punkt miał utrąconą głowicę i był ewidentnie pochylony, ale załóżmy, ze zdarzyło się to niedawno, choć w to wątpię.
Widzę dwa zagadnienia:
- teoretycznie bez osnowy nie mogę dokonać pomiaru (czyli co najmniej dzień w terenie w plecy), gdyż nie mogę zachować konieczności sprawdzenia poprawności działania GPS na osnowie, a na inne punkty w promieniu wymaganych 5km od obiektu (choć je mam w swojej bazie i wiem, że na pewno "stoją") nie mam aktualnej licencji;
- czy muszę płacić dodatkowo za kolejne 2 punkty bez gwarancji, że czasami też nie są zniszczone?
Chodzi mi o odpowiedzialność organu, który sprzedaje wybrakowany towar i naraża mnie na bezpośrednie straty związane z koniecznością kolejnej wizyty w terenie, o stratach czasowych i ewentualnej obsuwie względem klienta nie wspominając.
Jakieś rady? Sugestie?