Narzędzia potrzebne do ogarnięcia tematu:
1. Jakiś program geodezyjny, w którym opracowujemy wynikową mapę i ew. szkice. W moim przypadku jest to MikroMapa.
2. Skaner. Mam dwa: jeden formatu A4, drugi A3.
3. Program do edycji tekstu, w moim przypadku to Microsoft Word (w praktyce okazało się, że wersja Worda z 2003 roku jest bardziej intuicyjna i niezawodna niż wersje późniejsze).
4. Programy do obróbki plików graficznych (wykorzystuję dwa: Gimp i Microsoft Paint).
5. I na końcu najważniejsze narzędzie: PDFCreator.
Prace przygotowawcze.
1. Instalujemy w systemie (darmowy) program PDFCreator, który umożliwia "drukowanie" - czegokolwiek - do pliku *.PDF. Tekstu, grafiki, bez różnicy. Instalacja programu powoduje, że na liście drukarek możliwych do użycia w systemie pojawia się "PDFCreator". W tym miejscu zaznaczę, że "wydruk" niekoniecznie musi być w formacie PDF. Są też inne opcje, z których nas najbardziej będzie interesować wydruk do formatu graficznego TIFF. Powiem tak: jeżeli "wydrukujemy" jakąś stronę do formatu TIFF za pomocą PDFCreatora, to jest ona około 10 razy "lżejsza" niż zeskanowanie takiej samej strony z wersji papierowej. Ponadto nadmienię, że drukarka wirtualna "PDFCreator" ma także możliwość ustawienia jej właściwości: format strony (A4, A3, albo inny niestandardowy), orientacja (pionowo, poziomo), rozdzielczość (ja preferuję 600 dpi).
2. Skanujemy tzw. "fakymilie podpisu" (swoją pieczątkę i odręczny podpis). Może być ich kilka wersji, aby w docelowym operacie nie wszystko było jednakowe... Samą pieczątkę, sam podpis, albo jedno i drugie w kilku wariantach. Potrzebne to będzie po to, aby opatrzyć strony operatu w niezbędne podpisy geodety (wykonawcy). I tutaj potrzebny nam będzie jakiś program do edycji plików graficznych, aby "wyciąć" minimalny i niezbędny fragment ze zeskanowanego pliku, a nie, że podpis z pieczątką ma mieścić się w górnym lewym, czy prawym rogu, na kartce w formacie A4. Wycięty "pliczek" zapisujemy w formacie TIF. I tutaj mamy docelowo dwa wyjścia: albo "podpisujemy" mapę i ew. szkice w programie geodezyjnym (np. w Mikromapie -> wstaw raster z pliku), albo zeskanowane "podpisy" zamieszczamy później, tj. w zbiorczym pliku operatu technicznego. Ja preferuję tę drugą opcję.
3. "Drukujemy" mapy i szkice z programu geodezyjnego do formatu TIFF.
Ja to robię tak:
Mikromapa -> Drukuj -> drukarka virtualna PDFCreator -> 600 dpi -> Profil: TIFF (wielostronicowy plik graficzny)
- przy "wydruku" w formacie A4, kolor, plik *.tif ma wagę rzędu 300 kB.
- przy "wydruku" w formacie A3, kolor, plik *.tif ma wagę rzędu 400 kB.
W ten sposób "drukujemy" wszystkie opracowane w MikroMapie szkice i mapy do plików graficznych formatu TIFF, w szczególności mapę wynikową, szkice polowe, szkice do obliczeń, analizy, i co tam jeszcze, co mamy zamiar umieścić w wynikowym operacie technicznym.
Sumując: wirtualna drukarka PDFCreator ma fajną opcję: drukowanie do pliku graficznego w formacie TIFF. Rezultat jest taki, że "waga" takiego pliku jest zaskakująco mała, przy jednocześnie zachowaniu szczególnie dużej rozdzielczości (u mnie 600 dpi).
4. Skanujemy - jak leci - wszystkie pozostałe papierowe dokumenty, które mają być zamieszczone w operacie technicznym, do plików TIFF.
Ja preferuję rozdzielczość 300 dpi. Czasami zdarza się, że zeskanowany obraz dokumentu należy obrócić o 90 stopni w lewo lub w prawo. Do tego celu używam GIMP-a: Obraz -> Przekształcenie -> Obróć o 90 stopni w lewo, lub o 90 stopni w prawo. Po dokonaniu obrotu zapisujemy plik w formacie TIFF.
5. Zebranie całości "do kupy"...
W tym celu używam programu Microsoft Word.
Strona tytułowa, spis treści, i wszystko pozostałe, co ma mieć przekazywany do zasobu operat techniczny. Jest parę szczegółów, które poniżej postaram się omówić.
5.1 Numerowanie stron.
No trzeba jakoś "zmusić" Worda, aby wyświetlał numery poszczególnych stron. Ale jest to do ogarnięcia. Wstaw numerację stron, albo jakoś tak...
5.2 Podział dokumentu na Sekcje.
Program "Word" ma taką właściwość, że cały plik można - i trzeba - podzielić na sekcje. Skutek jest taki (co widać na dolnym pasku "Worda"), że dla każdej sekcji można ustalać odrębny rozmiar strony i jej orientację (A4, czy A3, pionowo, czy poziomo). I to mam właściwie wystarcza... W Wordzie 2003 można to zrobić w taki sposób: "Wstaw" -> "Podział" -> (Typy podziałów sekcji) "Nastęna strona".
Sumując: Każda z sekcji ma możliwość określenia, czy jest to format A4, czy A3. Czy pionowo, czy poziomo. Tworzymy zatem taką strukturę, jaka jest nam potrzebna. I następnie "przeciągamy" myszką pliki TIFF do poszczególnych sekcji. Następnie klikając prawym przyciskiem myszy - na wczytanym obrazie graficznym - wybieramy opcję "Formatuj obraz". Klikamy zakładkę "Układ" i następnie wybieramy opcję "Za tekstem" - jeżeli chcemy aby "obrazek" został wyświetlony pod spodem tekstu, albo "Przed tekstem", aby "przykrył" tło. Następnie klikamy zakładkę "Rozmiar" i wpisujemy 100%. Potem dopiero - myszką - korygujemy wielkość obrazka (aby np. widoczna była numeracja stron).
I teraz "wklejamy" "fakymilie podpisu". W lewym górnym, lewym prawym rogu strony. Na dole, czy gdziekolwiek... Obojętne...
Jak już pozbieramy wszystkie dane - w jednym pliku Word-a - to dajemy "wydruk" do PDF. I gotowe...
PS. Ze swojej praktyki zauważyłem, że pomimo zastosowania "wydruków" z Mikromapy w rozdzielczości 600 dpi, a także plików skanowanych tradycyjnie w rozdzielczości 300 dpi, waga pliku wynikowego - wydrukowanego przez Word do formatu PDF, nie przekracza 10 MB. Nie wiem jak to się dzieje, ale Word - w jakiś sposób - sprytnie kompresuje pliki, w wyniku czego końcowy rezultat jest zaskakująco dobry.
6. "Odchudzanie" operatu.
Czasami się zdarza, że trzeba "coś zrobić", bo waga wynikowego pliku PDF przekracza 10 MB. Ja to robię to za pomocą programu Microsoft Paint. Na tapetę idą zawsze zeskanowane tekstowe pliki TIFF. Np. Postanowienie Wójta Gminy zatwierdzające wstępny projekt podziału. "Obraz" -> "Zmień rozmiar / Pochyl" -> (ze 100%) na 50%. To daje - w sumie - oczekiwany efekt. "Odchudzamy" zawsze zeskanowane teksty, a nie mapy i szkice.
Pozdrawiam, Adam Wójcik.
PS. Mam nadzieję, że dla niektórych z Was powyższe moje doświadczenia - w przygotowaniu operatu w formacie PDF - będą pomocne. Proszę o ew. pytania.