Jednym z „gorących” i ostatnio szeroko dyskutowanych tematów, jest kwestia tzw. uwierzytelniania dokumentacji geodezyjnej. Przytłaczająca większość powiatów uzależnia klauzulowanie dokumentacji geodezyjnej od uprzedniego złożenia wniosku o jej uwierzytelnienie, co oczywiście wiąże się z poniesieniem opłaty. Z urzędu, a więc i nieodpłatnie, dokumentację opatrują odpowiednimi klauzulami na dzień dzisiejszy jedynie w 6-ciu powiatach: Wejherowo, Tczew, Bytów, Kościerzyna, Pruszcz Gdański i Kwidzyn. Reszta świata na siłę uwierzytelnia… I kasuje za tę „przyjemność” odpowiednie kwoty…
Tyle tylko, że… jest chyba „lekki” problem…
Kilka dni temu w dyskusjach wewnętrznych prowadzonych w PTG jedna z naszych koleżanek (Dorota) zadała takie - dość intrygujące - pytanie:
A gdzie uwierzytelnienie czyli poświadczenie ( zgodnie z ustawą) o zgodności z bazami danych lub dokumentacją geodezyjną?? Przecież w ustawie (załącznik tab 16 ) wyraźnie jest zdefiniowane na czym polega uwierzytelnienie.
I dalej…
Z moich rozmyślań wychodzi mi, że:
- zgodnie z art 12 b pkt 5 organ z urzędu poświadcza fakt przyjęcia dokumentacji do zasobu
- jeśli jest wniosek o uwierzytelnienie, to do uwierzytelnienia powinien być przedłożony dokument, który powstał w wyniku pracy przyjętej do zasobu, czyli dokument z pieczątkami z art 12b pkt 5
- jakie klauzule uwierzytelniające ma nadać organ, żeby ich treść była zgodna z ustawą??
Organ ma władczą moc więc niech myśli..
Jednym słowem - jeśli dokument przeszedł proces uwierzytelniania - to powinien zawierać dwie klauzule (różne).
Czyli wszystkie wnioski o uwierzytelnienie, nie zostały zrealizowane.
Hm… Wszyscy wiedzą, że coś jest „nie halo” z tym uwierzytelnieniem… Ale żeby aż tak?
Ponieważ nasz WINGiK ma obecnie „na tapecie” 27 naszych odwołań od decyzji wydanych w związku z uwierzytelnieniem dokumentacji, to takie ujęcie problemu przez Dorotę mnie bardzo zaciekawiło… I wydaje się, że z tym uwierzytelnianiem, to większa chała jest, niż wszystkim dotychczas się wydawało… Bo faktycznie: gdzie to poświadczenie? Na pewno nie na dokumentach „uwierzytelnionych”…
Dzisiaj wysłaliśmy do WINGiK-a pismo zawierające wnioski o przeprowadzenie dowodów z dokumentów, we wszystkich 27 postępowaniach odwoławczych, mających na celu stwierdzenie, że w każdej w w/w spraw Starosta Legionowski,
pomimo iż zostały wniesione opłaty za uwierzytelnienie dokumentów, organ uwierzytelnienia takiego w swojej istocie nie dokonał, przez co rażąco naruszył przepis art.40b ust.1 pkt 3 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne, w związku z czym pobrane z tego tytułu opłaty są organowi nienależne.Poniżej zacytuję fragment uzasadnienia, bo może komuś się to przyda:
Zgodnie z przepisami art.40b ust.1 pkt 3 ustawy, organy prowadzące państwowy zasób geodezyjny i kartograficzny pobierają opłaty za uwierzytelnianie dokumentów opracowanych przez wykonawców prac geodezyjnych lub prac kartograficznych, co do zgodności tych dokumentów z danymi zawartymi w bazach danych, o których mowa w art.4 ust.1a oraz 1b, lub z dokumentacją przekazaną przez tego wykonawcę do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego.
Wnoszę o przeprowadzenie dowodu w celu stwierdzenia, że na wszystkich dokumentach, wydanych przez Starostę Legionowskiego a podlegających uwierzytelnieniu, brak jest klauzul urzędowo poświadczających „zgodność tych dokumentów z danymi zawartymi w bazach danych, o których mowa w art.4 ust.1a oraz 1b, lub z dokumentacją przekazaną przez tego wykonawcę do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego”, jak stanowi to przepis art.40b ust.1 pkt 3 ustawy. Wydane przez Starostę Legionowskiego dokumenty zostały opatrzone natomiast klauzulą o treści ”Poświadcza się, że niniejszy dokument został opracowany w wyniku prac geodezyjnych i kartograficznych, których rezultaty zawiera operat techniczny wpisany do ewidencji państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego (…)”, tj. klauzulą opisaną w Załączniku nr 5 do Rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 5 września 2013r. w sprawie organizacji i trybu prowadzenia państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego.
Wnoszę o stwierdzenie, że klauzula o której mowa w Załączniku nr 5 do w/w Rozporządzenia, używana jest do realizacji obowiązku organu wynikającego z art.12b ust.5 ustawy, tj. w celu potwierdzenia przyjęcia zbiorów danych lub innych materiałów do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, i nie może potwierdzać zgodności dokumentów z danymi zawartymi w bazach danych, o których mowa w art.4 ust.1a oraz 1b, lub z dokumentacją przekazaną przez tego wykonawcę do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, jak stanowi to art.40b ust.1 pkt 3 ustawy. Tym samym klauzule zamieszczone przez organ na dokumentach będących przedmiotem uwierzytelnienia nie spełniają ani formalnych, ani merytorycznych, ustawowo określonych wymogów uwierzytelniania, gdyż nie są przeznaczone do tego celu. W tym stanie rzeczy organ w w/w sprawach naliczył i pobrał opłaty za czynności uwierzytelnienia, podczas gdy urzędowo tego nie potwierdził na wydanych dokumentach.
Wnoszę ponadto o stwierdzenie, że w obecnym porządku prawnym nie istnieje urzędowy wzór klauzuli przeznaczonej dla uwierzytelnienia dokumentacji, tj. w trybie art.12d ust.2 ustawy, co oznacza że w ogóle nie jest możliwe - legalne - potwierdzenie przez organ dokonania w/w czynności, a tym samym i pobieranie opłat z tego tytułu jest nieuprawnione.
Kasę wzięli… Ale za co? Ale będzie jazda… Brawo Dorota. O to chodzi. Bo faktycznie tę obecną klauzulę z Załącznika nr 5 do rozporządzenia ws. prowadzenia zasobu, że „Poświadcza się (…)”, to sobie mogą w buty wsadzić… Bo co oni tak naprawdę poświadczają? Zastanowił się jeden z drugim? To się nadaje wręcz do prokuratury…
Pozdrawiam, Adam Wójcik.