Pozwólcie, że i ja jako stary "samorządowiec" wplotę tu swoje trzy grosze. Zakład gospodarczy i gospodarstwo pomocnicze to jednostki których założycielami byli/są samorządy terytorialne. Nie posiadają osobowości prawnej i były uprawnione do działalności o charakterze komunalnym, tak generalnie. Teraz ten zakres został bardzo okrojony. Podstawowym celem to tak naprawdę było obchodzenie przez samorządy terytorialne ustawy o zamówieniach publicznych, bo gdy organ założycielski zlecał jakąś robotę własnemu zakładowi gospodarczemu to nie musiał organizować przetargu.
Do tego jeśli o finanse chodzi, to zakład gospodarczy cały wypracowany w okresie obrachunkowym zysk czyli zwykle na koniec roku musiał przekazywać założycielowi, czyli do urzędu, tak by jego konto na 31 grudnia było równe zeru. Czyli jest to organizacja chora, bo każdy taki zakład robi cuda czyli tworzy koszty, by nie odprowadzić nic do urzędu. Druga patologiczna sprawa to to o czym wspomniał Joftek. Do 30% budżetu zakładu organ założycielski mógł dofinansować. Ale ja znam przypadki, że i więcej, i włos z głowy nikomu nie spadł. Czyli taki zakład utrzymywał się z tego co sam wyprodukował i ewentualnie z 30% dotacji jeśli zachodziła taka potrzeba.
Natomiast jednostka organizacyjna jest w 100% finansowana z budżetu samorządu terytorialnego. Czyli osoby tam zatrudnione pobierają pensje, które już nie muszą sobie wypracować. Jest to stara zasada, "czy się stoi, czy się leży..." Dlatego ta sama organizacja przekształcona w jednostkę organizacyjną samorządu terytorialnego wypracowywuje np. 60% tego co dawniej pod szyldem zakładu gospodarczego. Tu już nie ma akordu jest zwykły etat.
Ale faktem jest, że wszystkie pozostałe "plusy" dla urzędów, takiego rozwiązania pozostały. Jedynie nie ma to nic wspólnego ze zdrową konkurencją rynkową jeśli wszystkie środki do produkcji dostaje się z publicznych pieniędzy w tym z podatków a i do stołu ze zleceniami bliżej. Mnie ubawiło to, że jednostka, która ma tereny rolne w nazwie ogłasza się, że wykonuje inwentaryzacje gazu, wodociągów itd.
Już sam fakt, że się ogłasza i reklamuje dla mnie jest naganny a co dopiero wykonywanie robót z rolnictwem nie mających nic wspólnego.
Lecz pamiętajmy, że jeszcze nas czekają jednostki organizacyjne PAŃSTWOWE!?