Przenoszę tutaj wątek z "niebieskiego" forum o uprawnieniach geodeyjnych
http://www.geoforum.geodezja.pl/posting.php?1pandrzej Napisał:
-------------------------------------------------------
> Panie Leszku, proszę zwrócić szczególną uwagę na
> to, że praktycznie wszystkie przez Pana wymienione
> kraje posiadają regulacje i kwalifikacje wyłącznie
> w zakresie geodezji katastralnej.
>
> Ja zaproponowałem podobny poziom uprawnień.
>
> Co do Pana twierdzenia, że geodezja inżynieryjna
> wymaga regulacji, to chciałbym zwrócić uwagę na
> to, że praktycznie wszystkie stanowiska pracy na
> dużej budowie niosą ze sobą olbrzymią
> odpowiedzialność. Nawet byłbym skłonny stwierdzić,
> że niektóre stanowiska stricte robotnicze niosą ze
> sobą co najmniej porównywalną, jak nie większą
> odpowiedzialność od odpowiedzialności, którą ma
> geodeta.
> Nikt normalny nie dopuści żółtodzioba do takiej
> pracy, ale to wcale nie implikuje faktu, że od
> razu w tych pracach wymagane są jakieś państwowe
> uprawnienia. To nie państwo ma być gwarantem
> jakości wykonania prac, ale nadzorca budowy
> (inwestor czy inwestor zastępczy albo jego milion
> różnych kierowników budów).
Ależ oczywiście, że nie jest tak. Wielkiej Brytanii tak nie jest, i w wielu innych państwach. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że właśnie w Anglii w samorządzie zawodowym ICES liczba członków w roku 2002 wynosiła aż 80 tys., czy ktoś może przypuszczać, że dotyczy to tylko geodetów z naszą "2"? Nie Kolego, tak nie jest.
W Albionie panuje jeszcze większa "segregacja" uprawnień, a przede wszystkim są stopnie jakby wtajemniczenia, uprawniające do zajmowania określonych funkcji. Np. moja była współpracownica mgr inż. geodeta po AGH, pracowała w Londynie 6 lat, u "szefa biura inżynierskiego", który miał uprawnienia rangi 4 w 7 stopniowej skali narastającej, najistotniejsze pod 1.
Natomiast uprawnienia obejmują nie tylko naszą "2" ale następujące zakresy:
- geodeta kosztorysujący, konsultant kosztów konstrukcji;
- geodeta ogólnej praktyki zajmujący się wyceną nieruchomości;
- geodeta ds. planowania i rozwoju zajmujący się planowaniem przestrzennym;
- geodeta budowlany;
- geodeta pomiarów ziemi i kartowania hydrograficznego;
- geodeta rolnictw i zarządzania ziemią.
Widzę że będę musiał zabrać się do opracowania "uprawnień w UE" jeszcze inaczej i bardziej dokładnie. Aby nie panowały w naszym środowisku bajki, że w Niemczech i Wielkiej Brytanii nie ma żadnych uprawnień. A prawda jest taka, że takie informacje czerpiemy od osób, które w tych krajach zajmowały, często nieformalnie, najniższe stanowiska pracownicze. Bo takie są fakty.
Ja nie znam, opinii ani jednego polaka geodety, który w Anglii czy Niemczech dochrapałby się jakichkolwiek "uprawnień".
W następnych postach postaram się bardziej dokładnie przedstawić kwestie uprawnień i samorządu zawodowego w krajach Europy.