1. PTG nie dołączyło do stanowiska czterech organizacji o wycofaniu sie z prac nad samorządem. Pokaż mi które zdanie o tym mówi. Napisaliśmy swoje własne stanowisko, że rozumiemy ich stanowisko i decyzję Koordynatora bo uznajemy, że zostały naruszone pewne standardy zachowań. I nadal podtrzymuję swoje zdanie. Napisaliśmy przecież - "pozostajemy otwarci na dalsze inicjatywy współpracy". Czy to jest wycofanie się ze współpracy? Jak mamy dalej rozmawiać jeśli nadal powtarzasz to samo kłamstwo.
2. Cieszę się, że zgodziliśmy się jednak do czegoś. To co zostało przedstawione na spotkaniu Zespołu rok temu to nie był projekt. Moim zdaniem to nie był też zalążek a ani żadna koncepcja. Niedługo w Geodecie ukaże się mój dłuższy tekst na temat błędów popełnianych przez środowisko przy pracach tego typu to będziesz mogła sobie przeczytać co mam na myśli. Odwołuję się w nim nie tylko do efektów pracy grupy o której mówimy, dotyczy to szerszej perspektywy czasowej. Na spotkaniach tej grupy przy Zespole RMSP, w której przez dłuższy czas uczestniczyłem nikogo moje uwagi nie interesowały. Jeśli raz, czy drugi, powiedziałem co myślę a nikt nie podejmował dyskusji, nie zapytał mnie o co mi chodzi, jeśli mnie nie zrozumiał, to sobie odpuściłem. Przecież nie będe się szarpał z kimś kto wie lepiej, uprawia demagogię czy promuje swoją osobę. Swoją drogą nie wiem czemu się tak mną teraz przejmujecie, wcześniej wystarczyło skomentować mnie, jak to kiedyś "ktoś" powiedział "No tak... Radek to systemowiec". I dalej rozmowa szła jakby mojej wypowiedzi nie było. Naprawdę już nie macie kogo atakować tak żeby zechciał Wam odpowiedzieć?
3. Co do wspólnego celu to tak, w ostatniej dekadzie to właśnie PTG podjęło temat i nasza inicjatywa doprowadziła, przy wspólnym wysiłku wielu organizacji do opracowania jedynej jak do tej pory spójnej i kompletnej koncepcji. Nie jestem z niej zadowolony, w końcu była jakimś kompromisem, ale uważam, że można by skorzystać z tego doświadczenia zarówno w kontekście merytorycznym jak i organizacyjnym. Potrafiliśmy wtedy, wspólnie, zintegrowac działanie wszystkich organizacji i uzyskać wsparcie władz. To, że skończyło się jak skończyło to jedna sprawa, ale, powstała pewna wartość która mogła by posłużyć obecnie. Dlatego próbowałem coś takiego dać z siebie w Zespole. Tyle, że moja gotowość została odrzucona. A co powstało w zamian? Merytorycznie - zlepek kilku regulacji z których niektóre są nie do pogodzenia z resztą regulacji w dziedzinie geodezji, w tym rozwiązanie z obszaru wykonywania zawodu które jest nie do przyjęcia zarówno przez część środowiska jak i nawet samego Rzecznika MSP (to o które wybuchł ponad rok temu spór), a organizacyjnie - konflikt między członkami Zespołu wygenerowany przez szukanie punktów spornych, nadal podsycany i rozwijany. Brawo.... . Jeśli to miało być tym wspólnym celem, to ja się od niego odżegnuję.