Jak wiecie w moim powiecie lubią postępowania administracyjne w sprawie wprowadzenia zmian w bazach danych EGiB.
I mam ciekawy przypadek. Klientka zleciła mi wydzielenie działki powyżej 30 arów. W związku z niewiarygodnymi danymi (pomiar z lat 60-tych) przeprowadziłam ustalenie granic.
Jeden z sąsiadów w ewidencji nie miał dokładnego adresu zamieszkania, więc zgodnie z przepisami wnioskowałam do starosty o umieszczeniu zawiadomienia na BIP starostwa jak i na tablicy ogłoszeń starostwa. Czynności na gruncie przeprowadziłam, złożyłam operat, który po weryfikacji został przyjęty do zasobu.
Wniosek właściciela o wprowadzenie zmian na podstawie operatu przyjętego do zasobu został złożony tak jak powinien.
Po jakimś czasie dowiaduję się, że prowadzone jest w tej sprawie postępowanie administracyjne (w sprawie wprowadzenia zmian do EGiB). No i dziś dostaję pismo
(w załączeniu).
Nadmieniam, że z mojej strony sprawa została zakończona, operat przyjęty do zasobu, podział nie wprowadzony, klientka jeszcze mi nie zapłaciła (bo zwyczaj u nas jest taki, że klient przy podziale rolnym dostaje mapy po wprowadzeniu zmian ze stosownymi pieczęciami - Adam będzie wiedział o czym piszę).
Otóż, podczas postępowania starosta ustalił adres tej sąsiadki i ona wniosła uwagi, mianowicie:
1. Że nie otrzymała zawiadomienia (wywieszone na tablicy starostwa i w BIP starostwa).
2. Pomiar drastycznie odbiega od przeprowadzonego wcześniej wytyczenia granicy przez geodetę i przyjętych zwyczajowo granic (nie znalazłam w zasobie żadnych materiałów na owe wytyczenie)
3. Mój pomiar czyni granicę dziwaczną i nie przebiegająca po linii prostej (nie wiem jak się do tego ustosunkować
)
4. Sąsiadka wnosi o ponowne wytyczenie spornej granicy - (granica nigdy nie była sporna, nigdy też tej granicy nie wytyczałam, bo ją ustalałam)
5. Sąsiadka nadmienia, że przedstawiony przebieg granic drastycznie odbiega od dokumentacji otrzymanej z ARiMR (
)
6. I na koniec sąsiadka wnosi o zawieszenie postępowania do wyjaśnienia sprawy
I ja dostaję prośbę od starosty do ustosunkowania się do niniejszego pisma. Co Wy na to?