Dzień dobry,
Otrzymałem zlecenie od gminy na wznowienie znaków granicznych drogi gminnej (
2 punkty). Granica ta biegnie od działki transformatora do skrzyżowania.
Znak graniczny przy skrzyżowaniu odnalazłem.
Ale z punktem przy transformatorze miałem już problem. Znaków nie odnalazłem.
Materiały źródłowe jakie otrzymałem:
1.1. Szkic pomiaru stanu posiadania wraz z mapą pierworysu stanu posiadania w skali 1:2500 z lat 60-tych. Na ich podstawie ujawniono granice działek tego obrębu w ewidencji gruntów.
1.2. "Okazanie" granic z 1994 roku. Szkic + "protokół z ustalenia granic". Geodeta odtwarza linię pomiarową z pomiaru stanu posiadania.
1.3. Pomiar syt.-wys. - szkic nr 107 + współrzędne w ukł. 1965. Granice zostają pomierzone. Praca ta pokazuje położenie punktów granicznych takie jak w dwóch poprzednich pracach.
I tutaj pojawia się:
1.4.
Wznowienie zn. gr. z 2004 roku (w załącznikach szkic + protokół), w którym to geodeta
"przesuwa" całą działkę transformatora
o 2,40 m na północ wzdłuż drogi. Uzasadnienie takiego postępowania geodeta opisuje na szkicu z pomiaru działki:
"Ze szkicu nr 107 utrzymano czołówki działki 94. Całość
przesunięto w kierunku południowym gdyż część platformy na której stoi transformator wisi poza prostą 730-733. Nowe granice wznowiono tak aby stacja transformatorowa stała w środku działki. Było to możliwe ponieważ dz. nr 94 znajduje się wewnątrz działki 93 i nie ma wpływu na powierzchnię."
1.5. Podział dz. nr 93 (przyległej do transformatora) z 2006 roku. Do podziału przyjęto granicę taką jak w powyższym dokumencie.
Jak ja wykonałem wznowienie znaków granicznych:
2.1.Znak graniczny przy skrzyżowaniu odnalazłem.
2.2.Znaków przy transformatorze nie odnalazłem. Punkt graniczny przy transformatorze
wyznaczyłem tak jak mówiła
zbieżna dokumentacja z trzech pierwszych/pierwotnych prac.
2.3. Obecnym przy wskazaniu granic osobom przedstawiłem całą dokumentację. Pokazałem też miejsce gdzie przesunięto nieformalnie granicę w 2004 roku. Stwierdziłem, że nie istnieją (nie istniały w 2004 roku) przepisy pozwalająca na "przesunięcie" w taki sposób granicy i dlatego przywracam właściwe położenie tego punktu granicznego. Takie "przesunięcie" formalnie można było zrobić tylko w wyniku podziału. Nikt nie miał do mojej interpretacji zastrzeżeń.
2.4. W swoim operacie wnioskowałem o wyłączenie operatu z 2004 roku z zasobu.
Po kontroli mojego operatu,
ośrodek chce abym3.1.
Zawiadomił jeszcze raz zainteresowanych i w nowym terminie wskazał punkt przy transformatorze, ale
w "przesuniętym" położeniu z pracy z 2004 roku.
3.2. Ośrodek wprawdzie uważa, że przesunięcie granic w 2004 roku nastąpiło nieformalnie i bezprawnie, ale ośrodek uważa również, że:
3.2.1. podpisy "stron" na protokole z wznowienia z 2004 roku należy traktować jako
oświadczenie woli co do przebiegu granic, a późniejsze podpisy na protokole z przyjęcia granic do podziału z 2006 roku potwierdzają tą wolę,
3.2.2. w księdze wieczystej działki transformatora ujawniono obliczoną w 2004 roku powierzchnię tej działki z nową dokładnością do m^2 (koniec tego argumentu)
3.2.3. ośrodek zgadza się również w całości z zapisem na szkicu z pracy z 2004 roku, który cytowałem w 1.4.
Co mam w tej sytuacji zrobić?
Czy dokumentacja z 2004 roku z nieformalnego przesunięcia granicy działki transformatora ma moc dowodową i co za tym idzie, czy powinienem przerwać czynności wskazania granic na gruncie i poinformować zainteresowanych o możliwości wszczęcia postępowania rozgraniczeniowego ze względu na rozbieżne dokumenty dot. granic?