Dzień Dobry.

Chciałbym poznać opinię Kolegów w temacie ilości zgłaszanych robót - podziałów w trybie specustawy drogowej i jednej decyzji ZRID. Robota polega na rozbudowie istniejącej drogi, w wyniku projektowania pojawiają się wąskie "podcinki" do istniejącego, które do siebie nie przylegają.

Założenia:

- jedno zamierzenie budowlane, jedna decyzja podziałowa
- do podziału przeznaczone 30 działek (dla uproszczenia załóżmy, że każda działka to odrębna nieruchomość)
- część działek przylega do siebie - przylegające działki tworzą 20 "kompleksów", w ramach jednego kompleksu występują różne nieruchomości
- ile zgłoszeń / opłat / operatów?

Sytuacja faktyczna - system informatyczny nie pozwala na zgłoszenie roboty, o ile działki "nie stykają się", wymuszając w w/w przypadku co najmniej 20 odrębnych zgłoszeń. Różnica w opłatach przy większych inwestycjach jest kolosalna.
Nadmienię, iż wykonywałem podobne roboty na jednym zgłoszeniu w tym samym ośrodku. Ośrodek teraz to kwestionuje (choć wewnętrznie jednym głosem nie mówi), a system został zmieniony, uniemożliwiając jedno zgłoszenie nieprzylegających działek, mimo wszystko dopuszczając technicznie jedno zgłoszenie podziału różnych nieruchomości.

Mam swoją ugruntowaną opinię w temacie, lecz chciałbym poznać opinię Kolegów.

Pozdrawiam,
PZ

nikt nigdy nie wpadł na to, żeby z prostej rzeczy zrobić taki problem

Wpadł, oj wpadł. Był taki ośrodek, który moje zgłoszenie "ZRID" odrzucił pisząc, że zakres jest "nieregularny i wątpliwy". Zwrócił się o wyjaśnienie takiego, a nie innego kształtu zakresu oraz o złożenie oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń, że zgłoszone prace geodezyjne będą wykonywane w całości w przedstawionym zakresie. Poinformował mnie przy tym łaskawie, że jeżeli wyniki moich prac nie obejmą w całości zagłoszonego obszaru, to do odpowiednich organów zostanie zgłoszone naruszenie § 233 ust. 1 KK i art. 48 ust. 1 pkt 1 ustawy pgik, jak również zostanie skierowane zawiadomienie do GGK z wnioskiem o przeprowadzenie ewentualnej kontroli przedsiębiorcy na podstawie art. 9 ustawy pgik. Raczej nie zostałem jakoś specjalnie wyróżniony i to była informacja z automatu przekazywana każdemu wykonawcy, który próbował zgłosić pracę w zakresie, który przez jakąś ośrodkową wyrocznię był uznawany za "nieregularny i wątpliwy". Pomogło pismo do GGK, w którym odpowiedź była jasna: "biorąc pod uwagę specyfikę pracy i dostępnych materiałów, a także potrzebę przyspieszenia procesu inwestycyjnego, podziały nieruchomości dotyczące realizacji specustawy drogowej i kolejowej powinny być zgłaszane jako ciągłe obszary zawierające również tereny wyłączone z podziałów". Ponadto osoba przygotowująca tę odpowiedź poinformowała mnie, że "zadzwoni sobie poważnie porozmawiać z tym podgik".