Szanuje funkcje gospodarza tego forum i nie musze tu pisac - nie udzielam nikomu zadnych porad a raczej staram sie wziac udzial w dyskusji, przeciez nikt nad nikim nie stoi i chyba fajnie jak rozne spojrzenia sie scieraja a kazdy zrobi przeciez jak uwaza, wiec nie czuje sie urazony jak ktos sie ze mna nie zgadza
Uwzam, ze problem wykazywania dzialek pod drogami zajetych przed 1999r - bo rozumiem ze wykonawca modernizacji ma pewnosc ze tak bylo - dysponuje mapa zsasanicza i uchwala o nadaniu kategorii drogi jest dosc skomplikowany i byl wielokrotnie poruszany np przy projektach nowelizacji rozporzadzenia w sprawie egib.
Nie bylem zbyt stanowczy dlatego w tej wypowiedzi, tylko statalem sie przedstawic co moglo kierowac wykonawca modernizacji ze dokonal takiego wydzielenia.
Nie wyobrazam sobie oczywiacie zeby w ewidencji nie byl wykazany inny wlasciciel niz widnieje w akcie i masz racje ze moja wypowiedz byla zbyt daleko idaca i mogla kogos wprowadzic w blad za co przepraszam. Natomiast jesli chodzi o pozostale - nieliczne zreszta przejawy aktywnosci na tym forum - uwazam ze nie napisalem nic glupiego, a jesli tak uwazasz, to tez nie pogniewam sie za podobna krtyke, w tym watku masz racje ze poplynalem i moglem wprowadzic kogos w blad
A odnoszac sie do Twoich pytan, zebysmy sie tez zrozumieli
1. Ja rozumiem ze przelamany jest tylko numer dzialkia w ewidencji po modernizacji i wlasciel tej dzialki jest ten sam, bo inaczej sobie nie wypobrazam, to po co w takim razie aktualizowac i potem robic mape z nowymi dzialkami w tym samym miejscu i dlaczego nie mozna dac wyrysu jako zalacznika do takiej decyzji, jeslo to sie zgadza - ten sam wlasciciel ksiega itd. - ewentualnie taka operacja mogalby miec sena jakby jeszcze w ksiegach bylo stare oznaczenie, ale nie jest konieczna.
2. Rozumiem ze wykonawca byl pewien na 100 proc ze grunt zostal zajety przed 1999r i spelnione sa wszystkie przeslanki, dlatego zrobil takie wydzielenie - wiedzial ze grunt z mocy prawa nie jeat juz wlasnoscia poprzedniego wlasciela, ale nie jest to stwierdzone decyzja - dlatego pisalem ze z praktycznego punktu widzenja moze miec to jakis sens, zeby to zasygnalizowac, ale sam bym tego nie zrobil i napisalem o tej karkolomnosci i slusznie mnie skrytykowales - tutaj poplynalem.
Nie wiem jakbys to rozwiazal, np. gdybys wykonywal powiedzmy podzial ktorejs z tych dzialek. Zaraz jeden czlowiek by sprzedal grunt drugiemu a potem moglby np dochodzic roszczen ze sie bezasadnie wzbogacil jego kosztem, albo gdynys robil ustalenie granic przed taka transakcja?
Jest tez problem uzytku na takiej dzialce. I samej definicji drogi publicznej ktora nie ma prawa byc na prywatnej dzialce.
3. Nie uwazam ze robiac to co napiasalem zlamalbym prawo, zlamal je jak juz wykonawca modernizacji, ale nie widze sensu przeluzac postepowania i robic dodatkowej roboty z laczeniem dzialek, przeciwz nic to nie zmienia. Oczywiscie naprawde do glowy mi nie przychodzi ze ta dzialka ma miec w ewidencji innego wlasciela czy tytul prawny.
Co do dalszego pisania na tym forum zdaje sie w pelni na Twoj osad