Moim zdaniem nie ma chyba wątpliwości w przypadku wezwań, a więc przy rozgraniczaniu nieruchomości. Czynności ustalenia granic wykonuje bowiem upoważniony (przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta) geodeta, a nie "wykonawca" w rozumieniu przepisów ustawy pgik. Zresztą czynności geodety w tym zakresie opisane są w rozporządzeniu ws rozgraniczania nieruchomości (par. 8 ).

Inną chyba sytuacją jest wykonywanie innych prac geodezyjnych, wymagających zawiadamiania stron. Tutaj wykonawcą pracy jest podmiot prowadzący działalność gospodarczą, a geodeta z uprawnieniami jedynie kieruje i nadzoruje wykonywanie tych prac. Wydaje się więc, że odpowiada on za prawidłowe zawiadomienie stron, z tym że z pozycji kierującego i nadzorującego. Tym samym wg mnie zawiadomienia może podpisać ktokolwiek zaangażowany do realizacji tej pracy, np. sekretarka lub prezes firmy geodezyjnej nie posiadający uprawnień.

Moim zdaniem kwestię zawiadamiani jednym listem poleconym adresowanym na obojga z małżonków dość rzeczowo i logicznie wyjaśnił WSA w Olsztynie. Co prawda orzeczenie to nie ma nic wspólnego ze sprawami zawiadomień dot. czynności geodezyjnych, ale wydaje się mieć i tutaj zastosowanie: II SA/Ol 423/12 - Wyrok WSA w Olsztynie z dnia 2012-08-23 http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/B570E2730E
 
Odnośnie zaś twierdzenia, iż można było skutecznie doręczyć zawiadomienie rodzicom dzieci na jeden adres ich zamieszkania jedną przesyłką, bowiem rodzic potwierdzający jej odbiór jednoznacznie zobowiązywał się do jej przekazania drugiemu ze współmałżonków wyjaśnić należy, iż stosownie do art. 43 kpa. takie założenie można byłoby uczynić, gdyby faktycznie wszyscy rodzice byli współmałżonkami wspólnie zamieszkałymi oraz założenie takie można było uczynić jedynie wówczas, gdyby organ wysłał dwa pisma dla każdego z rodziców. W takich przypadkach rodzic odbierający zawiadomienie zatrzymywał je dla siebie potwierdzając odbiór jako adresat pisma nie zaś jako domownik, który zobowiązuje się je przekazać drugiemu ze współmałżonków, gdyż dla drugiego współmałżonka nie załączono już zawiadomienia. Na zwrotnym potwierdzeniu odbioru przesyłki brak jest także wskazania, iż odebrano przesyłkę za współmałżonka jako domownik. Nie sposób zatem udowodnić, jak stara się to czynić organ, iż przesyłką taką zostali zawiadomieni obydwoje rodzice. Natomiast taka forma doręczenia nie jest dopuszczalna dla rodziców, którzy razem nie zamieszkują i nie pozostają już w związku małżeńskim p. K.B. oraz Z.B.

Jak dla mnie jest to rozsądne tłumaczenie... Dwa zawiadomienia w jednej przesyłce listowej... Jakkolwiek chyba i tak byłby dalej problem, bo podobno poczta nie przyjmuje listów za zwrotnym poświadczeniem odbioru adresowanych na dwie osoby...

Pozdrawiam, Adam Wójcik.

Witam ..problem to około 5 złotych ....więc nie warto kombinować wysyłam zawsze dwa oddzielne zawiadomienia a jak jest blisko do osobiście dostarczam stronie - zawiadomienie .... wezwanie ..i radzę to wszystkim czynić...jeden problem mniej....zniknie problem obowiązku meldunkowego ...to przepisy i EGiB też muszą być zmienione ... obowiązkowy adres do korespondencji  dla właścicieli   danej nieruchomości
a nie adres zamieszkania bo to dwa oddzielne stany prawne...już dziś są z tym kłopoty dla poczty..
 Kupiłem mieszkanie dla córki od spółdzielni a w UM było zameldowanych pod tym adresem 16 osób -poprzedników, których nikt nie wymeldowywał i w ewidencji ludności dalej mieszkali ...przez klika lat przychodziły różne pism na tych zameldowanych .. dopiero postępowaniami administracyjnymi na wniosek córki UM wymeldowywał tych na dziko zameldowanych....dla 3 osób sam wskazałem ich adres pobytu ... 

Pozdrawiam