A skąd wiesz jakie są oznaczenia w protokole od geodety? Trochę trudno mi zrozumieć, jak mogłeś widzieć protokół geodety nie będąc zawiadomionym.

pozdrawiam
Jarek

Opis k/b oznacza prawdopodobnie stabilizację dwupunktową, znak naziemny i podziemny: góra to k (kołek, kamień - powinno to być gdzieś opisane w operacie) i dół b (butelka). A o skutkach trudno mi powiedzieć bo nie wiem po pierwsze o jakie skutki Ci chodzi (dla opisu granicy, dla zmiany opisu), po drugie nie znam sprawy a z mojego doświadczenia to mogą być różne. Ogólnie znak graniczny to tylko oznaczenie punktu granicznego w terenie, istotne jest co na temat tego punktu mówią dokumenty. Jeśli byłeś tam gdzie wydano Ci kopie protokołu to trzeba było tam pytać bo oni mają całość dokumentacji i powinni wiedzieć. Wypowiadanie się tutaj na forum na podstawie informacji które uzyskamy od Ciebie, jeśli nie jesteś kompetentny w tych sprawach, może grozić pomyłką i dlatego raczej radziłbym dowiadywać się u źródeł. A już w szczególności u geodety który znak zakopywał.
Pozdrawiam

Jarku, założyłeś już że geodeta miał obowiązek powiadomić raf1 o czynności wkopania znaku. A dlaczego jesteś tego pewien? Ja bym nie spieszył się z ocenami nie znając rzeczywistych uwarunkowań. Układu granic, stanu prawnego, typu pracy itp.
Pozdrawiam

czy taki kamień graniczny jest nieważny mogę go wykopać?? został wkopany w wyniku podziału działki

No to odpowiem na Twoje pytania.
Oznaczenie k/b oznacza, że w tym miejscu zastabilizowano punkt graniczny kamieniem granicznym osadzając pod nim butelkę. Nie opisałaś w jakiej procedurze wkopano ten kamień graniczny, więc trudno mi podać odpowiednią podstawę prawną stwierdzającą o błędzie geodety. Niezależnie jednak od okoliczności wkopania nowego znaku granicznego w granicę z sąsiadującą Twoją nieruchomością, powinieneś być o tym zawiadomiony. A skutki są takie, że geodeta który zastabilizował punkt graniczny bez powiadomienia może mieć kłopoty jeśli to zgłosisz.
Do Twojej oceny pozostawiam fakt, czy warto to gdzieś zgłaszać. Czasami (pomimo naruszenia prawa) warto to wyjaśnić z zainteresowanym geodetą, niż robić mu kłopoty. Choć nie popieram takiego działania przez uprawnionych geodetów.

Jarek

Kamień prawdopodobnie został wkopany w wyniku podziału nieruchomości przez sąsiada o czym nie zostałem powiadomiony. W jaki sposób mogę oczywiście zgodnie z prawem żądać jego usunięcia.

adres mam ciągle ten sam niezmienny od 10 lat. W geodezji dowiedziałem się że kamień jest niestabilizowany brak jakichkolwiek w zasobie dokumentów

Przepraszam że wyrażę wątpliwość ale pomoc dla raf1 przez internet, wobec tego że nie jest on fachowcem, może wyglądać jak badanie lekarskie w taki sam sposób. Nie znamy papierów, sprawy, sytuacji w terenie i próbujemy wnioskować na podstawie paru informacji wyobrażając sobie całą resztę. Można komuś zrobić krzywdę formułując wnioski które przylgną do człowieka niezależnie od tego czy są uprawnione, czy nie. Ja bym był ostrożny z czystej przyzwoitości.
Pozdrawiam