Witam.

Z tego co zdążyłem się zorientować w geodezji dość istotną - i zarazem chyba kontrowersyjną - kwestią jest problematyka "odchyłek dopuszczalnych"...

Czy moglibyśmy wyjaśnić tę kwestię? Mam na myśli "wyłuskanie" konkretnych przepisów prawa, w tym w OBOWIĄZUJĄCYH standardach technicznych w dziedzinie gik. Bo mam jakieś przeczucie, że za wyjątkiem problematyki osnów, pojęcie to w porzadku prawnym nie występuje...

A ciągle mowa o dopuszczalnych odchyłkach powierzchni, dopuszczalnych odchyłkach współrzędnych punktów granicznych... Jakieś wzory są przytaczane... Ludzie kopią się w starostwach, bo jakoby należałoby uwzględniać te odchyłki... A ja czytam te przepisy i nic nie widzę...

Pozdrawiam, Adam Wójcik.

>>instrukcja G-4
>>paragraf 15
>>dokładność pomiaru szczegółu I grupy w tym znaki graniczne 0.10 m

No gdzie tu mowa o dopuszczalnych odchyłkach powierzchni, albo położenia znaków granicznych? Przepis ten stanowi chynba, że geodeta ma obowiązek dokonac pomiaru z dokładnością nie gorszą niż 0,10m.? Nie ma tu natomiast nic na temat co z tym uzyskanym wynikiem zrobić... Czy go wykorzystać w sporządzanym opracowaniu, czy też "dać sobie spokój" i jednak wykorzystać pomiar uprzedni.

To samo w par.18-tym, który ewidentnie dotyczy osnowy, a nie powierzchni, czy położenia znaków granicznych...

Moim zdaniem przepisy te w omawianej materii niczego nie rozstrzygają...

Tomku...

Ja doskonale rozumiem, że dokonanie każdego pomiaru obarczone jest błędem. Tak było, jest i tak będzie w przyszłości... Z tego też powodu zgadzam się z tym, że zmiana współrzędnych o parę centymetrów - w jak słusznie zauważyłeś nie zmienionych granicach, bo określonych istniejącymi w terenie znakami granicznymi - nie jest co do zasady potrzebna. Tyle tylko, że leży to w sferze "zdrowego rozsądku", a nie - że wynika z jakich obowiżaujących i wiążących przepisów...

Wątek ten podjąłem dlatego, żeby wyjaśnić czy organ administracji ma podstawę prawną do zarzucania geodecie naruszenia przepisów, gdy te współrzędne w swoim opracowaniu jednak zmieni o te kilka centymetrów... Bo co innego gdy "można tak, ale można i tak", a co innego gdy jest jedynie jeden wiążący sposób postępowania...