Witam,
czy ktoś mógłby mi udzielić informacji o co chodzi z tym zespołem doradców ? Minister zebrał osoby, które reprezentują różne grupy zawodowe w geodezji (chociaż osobiście uważam, że osoby z uczelni powinny być wyłączone bo nie mają zielonego pojęcia na czym polega praktyka i jakim betonem obecnie jest administracja). Zespół miał już spotkanie kilka razy. Przedstawił ministrowi jakim gniotem w obecnym systemie jest geodezja i do czego doprowadziła możliwość wykonywania prac, szczególnie prawnych przez "wykonawców"? Jakim koszmarem są obecnie bazy danych, a przede wszystkim modernizacje które wołają o pomstę do nieba.  To dlaczego nie zostały zablokowane te pracy tylko trwają w najlepsze za mln z naszych podatków, leci przetarg za przetargiem?    . Ostatnio na geoforum pojawiła się informacja, że MIB ogłasza przetarg na "dobre praktyki w zakresie informatyzacji". Czy nie powinni się zwrócić o to do zespołu? A nie tylko wydawać kasę, którą wygra firma informatyczna, i dalej ośrodek dla geodety będzie wydawał 1 wypis 2 tygodnie. O co tu chodzi???