Kontakt

Polskie Towarzystwo Geodezyjne
Prezes Zarządu PTG:
Dorota PAWŁOWSKA-BASZAK
Adres do korespondencji:
ul. Władysława Łokietka 18
59-220  LEGNICA


Zarząd PTG:
E-mail: zarzad@ptg-org.pl

Komisja Rewizyjna PTG:
E-mail: komisja.rewizyjna@ptg-org.pl

Sąd Koleżeński PTG:
E-mail: sad.kolezenski@ptg-org.pl


NIP: 637-215-37-14
REGON: 121032220
KRS: 0000333653

Numer konta:
mBank
74 1140 2004 0000 310279 379255

Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Autor: Dorota.P.Baszak Wątek: Na co dostajemy licencję?  (Przeczytany 3837 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dorota.P.Baszak

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 1940
  • Jedna prosta idea
  • System:
  • Windows XP Windows XP
  • Przeglądarka:
  • Chrome 11.0.696.60 Chrome 11.0.696.60
Na co dostajemy licencję?
« dnia: 4 Lutego 2015, 12:37 »
No właśnie na co dostajemy licencję...

Zgłaszam mapę do celów projektowych  oznaczając przewidywany zakres opracowania.
W tym zgłoszonym zakresie mam zamiar przetwarzać uzyskane dane.

Załóżmy, że dany ośrodek  ma wymagane bazy danych .

I wariant zamówienia:
Zamawiam:
-   mapę zasadniczą w postaci  wektorowej – płacę od zamówionego zakresu (ha)
-   nie zamawiam mapy ewidencyjnej w żadnej postaci, bo zgodnie z definicją mapy zasadniczej, w swojej treści zawiera treści  dane, które wykorzystuję do aktualizacji.
Wszystko jasne. Jest zakres jest licencja, mogę przetwarzać.

II wariant zamówienia
Zamawiam:
-   arkusz mapy zasadniczej w postaci drukowanej – np. format A0 ( a co kto bogatemu zabroni). – płacę za format, który powinien być w całości zadrukowany.
-   w tym  wypadku  również nie zamawiam mapy ewidencyjnej.
Dostaję licencję  na mapę drukowaną format A0. I teraz zaczynają się „schody”. Zgłoszenie obejmuje swoim zakresem np. 1/5 powierzchni mapy drukowanej, ale ja  mam licencję na cały arkusz (zapłacone, odebrane).
W międzyczasie  rozszerzam zakres  opracowania do 3/5 powierzchni arkusza drukowanego ( nie daję zgłoszenia  uzupełniającego – mam licencję na cały arkusz A0).

Kończę pracę i oddaję  operat  do weryfikacji. Okazuje się, że prawo zostało naruszone (zdaniem weryfikatora), bo zakres jest większy niż w zgłoszeniu i nie mam na to licencji........ Mam złożyć zgłoszenie uzupełniające, rozszerzyć zakres... ???? Nie ma znaczenia, że licencja została wydana na arkusz mapy drukowanej A0.

Offline Przemek

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 149
  • Czasem znają mnie jako Roland.
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Chrome 40.0.2214.93 Chrome 40.0.2214.93
Odp: Na co dostajemy licencję?
« Odpowiedź #1 dnia: 4 Lutego 2015, 12:59 »
- czy o zmianie zakresu nie zależy poinformować organu w formie zgłoszenia uzupełniającego? Myślę, że tak. Weryfikator moim zdaniem ma rację w kwestii zakresu - bierze zgłoszony zakres, porównuje z pomiarem i stwierdza, że dokonano pomiaru poza zgłoszonym zakresem;
- w kwestii licencji (czy przypisana do zakresu czy do formatu wydruku) nie wypowiadam się, bo nie wiem;
- skoro pierwotne zgłoszenie to tylko 1/5 formatu A0, to może lepiej zamówić mniejszy format (o ile to nie jest wstęga, ale zwarty obszar);
- może lepiej zawsze zamawiać "wektor" i drukować samemu?

Offline Dorota.P.Baszak

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 1940
  • Jedna prosta idea
  • System:
  • Windows XP Windows XP
  • Przeglądarka:
  • Chrome 11.0.696.60 Chrome 11.0.696.60
Odp: Na co dostajemy licencję?
« Odpowiedź #2 dnia: 4 Lutego 2015, 13:07 »
Przemku

A z czego wynika, że mam  "powiadomic organ"  o rozszerzeniu zakresu??
Zakres  jest wykorzystywany  przez  organ  tylko  do  określenia  powierzchni, na  którą  jest  wydana licencja - opisany przeze  mnie  wariant I.

Nie przedstawiam problemu  polegajacego  na  tym  jakie materiały  korzystniej  zamówić. Nie o to chodzi.
Problem  to  odpowiedź  na  pytanie - na co dostajemy licencję przy zgłaszaniu pracy np. w  sposób  opisany w II wariancie.

Poza  tym  podobny  problem  może   wystąpić  gdy  ośrodek  posiada  TYLKO  mapę  analogową. Wówczas  dostajemy  licencję  na  "inny  dokument  z  zasobu"  w  odpowiednim  formacie.


Offline geokuba

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 325
  • Płeć: Mężczyzna
  • System:
  • Windows XP Windows XP
  • Przeglądarka:
  • Chrome 40.0.2214.94 Chrome 40.0.2214.94
Odp: Na co dostajemy licencję?
« Odpowiedź #3 dnia: 4 Lutego 2015, 17:09 »
Moim zdaniem weryfikator trochę się czepia.
Ciekawe, gdyby zakres roboty się zmniejszył. Wydałby licencję anulującą w części wczesniej wydaną licencję?

Offline labtec

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 50
  • Jedna prosta idea
  • System:
  • Windows XP Windows XP
  • Przeglądarka:
  • Chrome 39.0.2171.95 Chrome 39.0.2171.95
Odp: Na co dostajemy licencję?
« Odpowiedź #4 dnia: 4 Lutego 2015, 17:34 »
Miałam bardzo podobną sytuację (centrum Polski) . Od północy wyszłam poza zakres na który miałam licencję o 0.5 cm ( mapa 1:500) a na południu zmiejszyłam zakres chociaż zapłaciłam za dużo większy. W rezultacie te 0.5 cm dokupiłam na zgłoszenie wtórne a odnośnie południowej części odpisałam weryfikatorowi że to nie on decyduje o ostatecznym zakresie roboty. Mogę kupić całą wieś a wykorzystać np. 1ha. Przeszedł operat.

Offline Jarek Thor

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 2448
  • System:
  • Windows XP Windows XP
  • Przeglądarka:
  • Firefox 35.0 Firefox 35.0
Odp: Na co dostajemy licencję?
« Odpowiedź #5 dnia: 4 Lutego 2015, 23:27 »
Witam.

Po wielu latach przepracowanych w geodezji, dostosowując się do obecnie obowiązującego prawa........po znacznej ilości konsultacji z ważnymi osobami, dochodzę do jednego wniosku.
Że należy stosować obowiązujące prawo również do zgłaszania prac geodezyjnych.
Po tych konsultacjach, przynajmniej w zakresie zgłaszania prac dochodzę do wniosku, że te zapisy są całkiem dla nas wykonawców niezłe   :)
Macie rację, że czytanie prawa przez administracje geodezyjną jest takie....jakie opisujecie. Ale zaproponuję własną wersję i niech ktoś mi udowodni, że jest to sprzeczne z prawem. Moja propozycja będzie na przykładzie miasta Warszawa, bo być może twórcom tej ustawy pracującym w stolicy, zajarzy się jakaś lampka kontrolna w odniesieniu do tego, co nam zaserwowali (a w zasadzie, co sobie zaserwowali). 

Zgłaszam pracę geodezyjną w Warszawie w obrębie Ursynów pod tytułem podział. Tak się trafiło, że opłata za zgłoszoną pracę (podział jednej działki) to koszt 60 zł. Dostałem materiały wraz z licencją i wydaje mi się (a raczej jestem pewny), że mogę je wykorzystać do pracy geodezyjnej zgłoszonej pod numerem ID 6640.1.1.2015. Wykonałem swój podział i zawiadamiam o częściowym wykonaniu prac, bo przyszedł klient z  tego samego obrębu (sąsiad) który też chce podział. Więc rozszerzam zgłoszenie (pod tym samym numerem zgłoszenia) i dostaje materiały dla sąsiedniej działki za 25 zł.  Zrobiłem ten podział i składam zawiadomienie (wraz z operatem) o częściowym wykonaniu prac, bo dwie działki dalej, trafiła mi się mapa do celów projektowych. Złożyłem zgłoszenie rozszerzające i dostałem materiały za 15 zł. No i dalej pod tym samym numerem zgłoszenia wykonuje swoja robotę. W między czasie trafił mi się klient z Mokotowa na inwentaryzacje przyłącza. A ja dalej zamawiam materiały pod tym samym numerem zgłoszenia rozszerzając zgłoszenie.
 Nie przedłużając myślę sobie, że na jedno zgłoszenie mogę wykonywać wszystkie prace, jakie tylko chcę, na terenie miasta Warszawa. Bo kto mnie zmusi do kolejnych nowych zgłoszeń? I niby dlaczego mam płacić 30 zł za każde drobne zgłoszenie, skoro mogę rozszerzyć o co chcę to jedno obowiązujące i zawiadamiać bez końca o częściowo wykonanych pracach ?   

Jeżeli ktoś udowodni, ze nie mam racji, to ok.

Ale jeśli mam rację........po prostu nie zgłaszajmy nowych prac w poszczególnych powiatach bazując "po wieczność" na jednym zgłoszeniu.

pozdrawiam
Jarek


« Ostatnia zmiana: 4 Lutego 2015, 23:34 przez Jarek Thor »

Offline Dorota.P.Baszak

  • Zarząd PTG
  • *****
  • Wiadomości: 1940
  • Jedna prosta idea
  • System:
  • Windows XP Windows XP
  • Przeglądarka:
  • Chrome 11.0.696.60 Chrome 11.0.696.60
Odp: Na co dostajemy licencję?
« Odpowiedź #6 dnia: 5 Lutego 2015, 09:45 »
Tok rozumowania  jak najbardziej prawidłowy..
Ale  jest  jedno  ale...

Ani  ustawa  ani  rozporzadzenie  nie  defimiuje  zgłoszenia  uzupełniajacego.
Jedyna  informacja  dotyczaca  zgłoszenia  uzupełniajacego  zawarta  jest  art 40d pkt 5.

I mamy tam  pośrednio  i  baaaaaaaardzo  ogólnie  stwierdzone, że  zgłoszenie  uzupełniające  może  dotyczyć  tylko  uzupełnieniu  materiałów  do  już  rozpoczętych  prac.
Czyli  wynika  z  tego, że  nie  można  dozgłosić  nowej  np działki  do  podziału.

Oczywiście  teza, że  nie  można  zmienić  zgłoszeniem  uzupełniającym  celu  i  zakresu  pracy, jest  do  rozstrzygnięcia  przez  np. NSA, bo  z  przepisów  nie  wynika, że  jest  to  zabronione. Ale  wiadomo  Wykonawcy  swoje, Służba  Geodezyjna  swoje. Następny  poważny  babol  w  prawie  geodezyjnym.

A  wracając  do  obsługi  jednym  zgłoszeniem  wszystkich  prac  i  całej  Warszawy...
Może  lepiej  zgłoszeniem  pierwotnym  zgłosić  WSZYSTKO  i  na  całą  Warszawę , dać  termin  zakończenia  do  2100  roku, nie  brać  materiałów  (trudno  zapłacić  za  powietrze  30 zł)  i  do  emerytury  lecieć  na  zgłoszeniach  uzupełniających  pobierając  w  odpowiednim  czasie  odpowiednie materiały.. Wtedy  wszystko  gra..

Wykonawca  ma  ID 6640.1.2015  całe  życie  i  spokojnie  sobie  dzieli, łączy  i  mierzy  co  chce, bez  problemu..