Ulka, czy mogłabyś zamieścić jeszcze raz tekst pisma? Bo jest chyba jakiś problem z jego odczytaniem...

Przeczytałem Twoje wystąpienie do GGK. I właściwie to nie rozumiem, dlaczego pytasz o takie rzeczy

Rozporządzenie ws. egib (z 2001r., akurat w tej części nie zmienione) stanowi w szczególności, że:

§ 36. Przebieg granic działek ewidencyjnych wykazuje się w ewidencji na podstawie dokumentacji geodezyjnej, przyjętej do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, sporządzonej:

5) na potrzeby postępowania sądowego lub administracyjnego, a następnie wykorzystanej do wydania prawomocnego orzeczenia sądowego lub ostatecznej decyzji administracyjnej,

Skoro zatem w latach 60-tych (może w 70-tych - włąściwie to nieistotne) ub. wieku sporządzono mapę ewidencyjną, którą przyjęto do zasobu, a którą wykorzystano dla potrzeb uwłaszczeń, a więc "wykorzystano do wydania ostatecznej decyzji adnministracyjnej" w postaci AWZ (jak wiem, na Twoich terenach miało to miejsce), to właśnie granice wynikające z tej mapy (danych) winny być wykazane w obecnie obowiązującej ewidencji.

Po co więc ta cała dyskusja o historii

Zupełnie odrębną kwestią pozostają kwestie techniczne. No bo zasadą przecież jest obecnie (ale ta zasada właściwie przyświecała wszystkim uprzednim przepisom dotyczącym prowadzenia ewidencji gruntów) obowiązek wykazywania w ewidencji granic na podstawie dokumentów jednoznacznie opisujących przebieg granic nieruchomości (np. danych z rozgraniczeń itp.). Dopiero wówczas, gdy nie jest to możliwe (a więc nie jest też możliwe wznowienie znaków granicznych albo wyznaczenie punktów granicznych) "otwiera się" możliwość jakiegokolwiek ustalania granic działek ewidencyjnych. A skoro tak, to w tej procedurze mają mieć zastosowanie obecnie obowiązujące przepisy, a nie jakieś tam przepisy uprzednie, wynikające z jakichś zaszłości historycznych.

Pozdrawiam, Adam Wójcik.