Jak już wielokrotnie pisałam w starostwie powiatowym w Myślenicach zamiast wyrysów i wypisów sporządzane są przeróżne mapy do tzw, celów prawnych, które nie spełniają obowiązujących standardów. Nazywa się to różnie
mapa do celów prawnych, mapa z aktualizacją, mapa z wykazem synchronizacyjnym.
Dokumentom tym „ Panie z ewidencji” po weryfikacji np. ze względu na wykonawcę lub bez weryfikacji, jeżeli wykonały je osobiście jako tzw.” fuchę w godzinach pracy” nadają klauzulę, że są przeznaczone do wpisu do księgi wieczystej „. No i na tej podstawie Sąd Rejonowy prostuje oznaczenia w kw. często niezgodnie z ewidencją gruntów.
Główny Geodeta Kraju zajął stanowisko, które jest nam wszystkim znane, w sprawie nadawania klauzul, że „ dokument jest przeznaczony do wpisu do księgi wieczystej”. Stanowisko to jest bardzo nie na rękę urzędnikom starostwa , bo zamknie się źródełko łatwej kasy i zamiast robić fuchy trzeba będzie wykonywać wyrysy bezpłatnie, tzn. „ kasa” zamiast do kieszeni urzędnika wpłynie do kasy starostwa....
Przesłałam stanowisko GGK do starostwa i zadałam parę pytań na temat tych klauzul ..... No i jak myślicie, jak starosta potraktował Głównego Geodetę Kraju? ..... Po prostu wyśmiał Pana Bujakowskiego i pokazał mu miejsce w geodezyjnym szeregu......czyli w kącie....
Cytuje fragmenty stanowiska naszego starosty ( czyt Geodety Powiatowego, bo to on jest autorem odpowiedzi)
„ Opinia Głównego Geodety Kraju nie stanowi przepisów prawa, a jedynie ich interpretację. Odmienne stanowisko ( w nieco innym stanie prawnym ) zajął Sad Najwyższy w orzeczeniu OSNC 2001/7-8/100. Stwierdził, że mapy dot. podziału nieruchomości mogą być opatrzone klauzulą ...służy za podstawę wpisu do księgi wieczystej”.
Ponadto informuję, ze Starosta Myślenicki nie będzie kwestionował interpretacji Głównego Geodety Kraju w zakresie stosowania klauzuli:...służy za podstawę wpisu w księdze wieczystej” tylko na wypisach i wyrysach z mapy ewidencyjnej.
Dalej wyjaśniam, ze z żadnego przepisu prawa nie wynika obowiązek wnioskowania kogokolwiek w zakresie opatrywania dokumentów pieczęciami urzędowymi. Klauzule te nie są anonimowe ponieważ pod dokumentacją geodezyjną jest podpisana osoba działająca z upoważnienia starosty . Informuje również, że Wydział Geodezji Kartografii i Katastru tut. Starostwa nie prowadzi statystyk dot. ilości dokumentów, które opatrzono pieczęciami urzędowymi”.
Po prostu cudne. Pod dokumentacją jest podpis osoby, która przyjęła operat techniczny, a potem przybitą pieczątkę, czasem kilka miesięcy później, przez całkiem inny wydział , podpina się pod stary podpis....
Starosta Myślenicki nie zna też chyba zasady legalizmu.....
Wykazał się i tak "wielką łaskawością " wobec GGK, stwierdzeniem , że nie będzie kwestionował interpretacji GGK tylko w zakresie wypisów i wyrysów , a w pozostałym zakresie już tak.....
Genialne jest też rozumienie wyroku SN, że to niby SN zezwolił staroście, żeby opatrywał mapy podziału klauzulą, że służą za podstawę wpisu do kw, z czego wyciągnął dalszy wniosek, że SN zezwolił aby wykazy synchronizacyjne też taką klauzulą opatrywać......
Czytanie tekstu ze zrozumieniem nie jest chyba mocną stroną naszego starosty...
Ciekawe co na to nasz WINGiK, czy też wyśle do kąta Pana Bujakowskiego......
Pytam: " CZY LECI Z NAMI PILOT?"...
Pozdrawiam, Ula