No ciekawe czemu użyto określenia "okazanie"  skoro art. 38 pkt. 1 mówi o "ustaleniu"? Jak myślisz Ula? Pewnie ktoś się przejęzyczył bo skoro przepis mówi o ustalaniu to na pewno będzie ustalanie. Tym bardziej że na samym końcu jest już "ustalonych granic" a nie "okazanych granic"
Pozdrawiam

Wygląda na to, że autor tego zawiadomienia przekonany jest, że takie granice jakie zostaną okazane, staną się po tym okazaniu już ustalonymi.

Skoro jednak dotychczas nie były ustalone to jakim sposobem można je okazać? Ale ten specjalista widać potrafi, a w razie problemów zawsze przecież może podeprzeć się "sputnikami".

To co bezprawnie, a w zasadzie wbrew prawu, wyprawia się z ewidencją gruntów w Małopolsce od samego początku jej zakładania i jak widać kontynuuje się nadal, to na określenie tego nie powstało jeszcze w języku polskim odpowiednie słowo.

Pani Małopolska WING w praktyce z zagadnieniami ewidencji nie miała do czynienia, a "na urzędzie" jak weszła między wrony... to efekty widzimy.
Mimo wszystko chyba jednak potrafi zauważyć różnicę między okazaniem, a ustaleniem wg par. 38?

A może tym, co się obecnie w tych małopolskich modernizacjach ewidencji wyprawia, zainteresować i zaapelować o interwencję od razu do samego GGK, w końcu tutejszy i w zagadnieniach ewidencji się doktoryzował.

 W ramach czynności geodezyjnych uregulowanych przepisami rzeczywiście "okazania" granic nie ma. Jest ustalenie granic, jest wznowienie znaków granicznych, wyznaczenie punktów granicznych ujawnionych uprzednio w ewidencji gruntów i budynków, no i oczywiście jest rozgraniczenie. Rzeczywiście mamy do czynienie z "tworem" niespotykanym w przepisach a co za tym idzie pozwalającym na zupełną dowolność przy jego wykonywaniu. Nie ma przepisów, nie ma niezgodności z przepisami. 
Wystarczy, że okazanie granic będzie zgodne z "prawem powiatowym". No ale czy jest zgodne dowiemy się dopiero po przyjęciu operatu do zasobu bo jak wiadomo "prawo powiatowe" nie zawsze jest publikowane i często jedynym jego źródłem są umysły decydentów w danym powiecie.
Pozdrawiam

A może tym, co się obecnie w tych małopolskich modernizacjach ewidencji wyprawia, zainteresować i zaapelować o interwencję od razu do samego GGK, w końcu tutejszy i w zagadnieniach ewidencji się doktoryzował.

Wydaje mi się, że to bardzo dobry pomysł. Tym bardziej, że te wszystkie pseudo-modernizacje robione są za pieniądze publiczne. I nikt nie interesuje się ich jakością.... Pieniądze idą w błoto, niezadowoleni ludzie....a później nam geodetom będą kazali traktować to dziadostwo, jak pełnowartościowe dane..... Bo cuda  się dzieją ... zwektoryzowany kataster austriacki wyniesiony na grunt  GPS-em ...." zakropkowany  farbą  w różnych dziwnych miejscach na gruncie, w żaden sposób nie przypominających granice- "okazuje się" ludziom, którzy mają ( najlepiej bez żadnej dyskusji) podpisać protokół ustalenia przebiegu granic.... albo się " oddalić przed podpisaniem"..... 

A potem  status:"  Geodezyjne pomiary terenowe poprzedzone ustaleniem przebiegu granic".

Pozdrawiam, Ula

Wiem, spóźnione... sorry