Widzę, że nikt nie skomentował tego szkicu, bo tam jest wiele ciekawych” informacji bocheńskich”. Nie tylko ta, że znajduje się tam zapewne jakaś anomalia magnetyczna i siła grawitacji nie działa, więc ścieki spokojnie mogą płynąc pod górkę.....A że raz przyjęta dokumentacja jest święta i każdemu następnemu geodecie pozostaje „ wznowić studzienki kanalizacyjne” i doprowadzić je do zgodności z tym, co jest w zasobie......
Bardzo ciekawy jest sposób pomiaru, taki „całkiem nowatorski”, ale o tym innym razem......
Dzisiaj opowiem wam o jednej z uwag w naszym protokole kontroli
Mapa obrazująca położenie i kształt obiektów budowlanych oraz sposób zagospodarowania i ukształtowania terenu po zakończeniu procesu budowlanego, nie jest kopią mapy zasadniczej wykonaną po opracowaniu wyników pomiaru – uzupełnić. Podstawa prawna; §61.2a w/w rozporządzenia.
I teraz zagadka o co „ Jej Wszechstronności” może chodzić?
Na pytanie o co chodzi z tą uwagą, odburknęła arogancko
trzeba zrobić nowe odbitki !!!
Aha nasza mapa dla zleceniodawcy- z racji, że jak pisałam wcześniej w Bochni jest tylko mapa analogowa, nawet rastrowej nie prowadzą, a wszystkie płytki ze współrzędnymi są przekazywane tam tylko po to, żeby je wrzucić pewnie do jakiejś głębokiej szuflady – to na wyczyszczony raster sporządzony z otrzymanych- wręcz tragicznej jakości -odbitek mapy zasadniczej nanieśliśmy warstwę z kanalizacją, żeby to jakoś, w miarę przyzwoicie, wyglądało.....
Szybko sprawdziłam podany w protokole kontroli przez osobę „ Wszechstronną” przepis, który brzmi:
Geodezyjną inwentaryzację powykonawczą wykonuje się w celu:
2.sporządzenia operatu geodezyjnego, o którym mowa w przepisach wydanych na podstawie art.43 ust.4 ustawy z dnia 7 lipca 1994r.- Prawo budowlane, w szczególności:
a) mapy obrazującej położenia i kształt obiektów budowlanych oraz sposób zagospodarowania i ukształtowania terenu po zakończeniu procesu budowlanego,
Szukam więc, co mówi rozporządzenie wydane na podstawie art.43 ust2 UPB.
§17.
Po zakończeniu budowy poszczególnych obiektów budowlanych należy sporządzić geodezyjną inwentaryzację powykonawczą w celu zebrania aktualnych danych o przestrzennym rozmieszczeniu elementów zagospodarowania działki terenu.
Czytam i nie widzę, żadnego związku z uwagą... O co więc może chodzić...?
Doszłam więc do wniosku, że być może od czasu zrobienia odbitek zaszła jakaś zmiana np w granicach( był podział) i odbitki są nieaktualne.... Więc co robimy? Jeszcze raz odbitki, jeszcze raz rastry, jeszcze raz czyszczenie rastrów , jeszcze raz wydruki....Kosztowało nas to trochę i czasu i pieniędzy......
A wiecie, o co „Wszechstronności” chodziło?.... Według niej powinniśmy użyć odbitki z ich mapy, tej szmatławej, poplamionej i potem na każdym egzemplarzu ręcznie popoprawiać kolorem kanalizację?..... Dowiedziałam się o tym już po wszystkim, gdy brutalnie przerwano zabawę w „kotka i myszkę” i opieczętowano nasze mapy , bo gminie groziła katastrofa finansowa.....
Okazało się, że niepotrzebnie wydaliśmy pieniądze i zmarnowaliśmy czas.....
W życiu nie wpadłabym na pomysł, że ktoś może mieć tak kretyńskie pomysły i "wsadzać swój urzędniczy nos" nawet do tego jaką techniką wykonuje się materiały dla zleceniodawcy... Cóż nie jestem widać tak „ Wszechstronna”.
Pozdrawiam, Ula