Cześć Ula.
Nie wiem co badają "Twoi" urzędnicy, ale w moich stronach też badają księgi wieczyste dzisiejsze, dawne i ich akta i wynika z tego sporo dobrego. Teraz akurat mam zlecenie z jednego ze starostw (z przetargu) na uzgodnienie dwóch dawnych ksiąg (zamkniętych) z ewidencją gruntów. Te uzgodnienie służy założeniu nowych ksiąg i wyjaśnieniu wszystkich rozbieżności w ewidencji i księgach wieczystych dla gruntów Skarbu Państwa. Praktycznie odbywa się to tak, że jakiś urzędnik próbuje badając te dawne księgi dojść do jakiegoś ładu i uzgodnić ostatni wpis działu I z obecną ewidencją gruntów. Najczęściej kończy się to porażką urzędnika i zostaje ogłaszany przetarg. Ale, żeby jakoś opisać specyfikację, należy sprawdzić co jest obecnie w KW, no i co jest obecnie w ewidencji, żeby zainteresowany ofertą przetargową mógł jakoś skalkulować koszt tej pracy. Więc mnie nie dziwi specjalnie, jak widzę znajomą twarz ze starostwa w Wydziale Ksiąg. Nie chcę wchodzić w szczegóły tych zleceń i naszych opracowań (wykonawców), ale jestem pewny, że ma to duży sens i każde ze starostw powinno dbać o grunty Skarbu Państwa i "czyścić" księgi wieczyste na ile się da.
pozdrawiam
Jarek

A może ci urzędnicy zbierają dodatkowe dowody... w związku ze wszczętymi postępowaniami ws wproadzania zmian do ewidencji?

Sama pisałaś, że u Was tych postępowań prowadzi się bez liku...