Kontakt

Polskie Towarzystwo Geodezyjne
Prezes Zarządu PTG:
Dorota PAWŁOWSKA-BASZAK
Adres do korespondencji:
ul. Władysława Łokietka 18
59-220  LEGNICA


Zarząd PTG:
E-mail: zarzad@ptg-org.pl

Komisja Rewizyjna PTG:
E-mail: komisja.rewizyjna@ptg-org.pl

Sąd Koleżeński PTG:
E-mail: sad.kolezenski@ptg-org.pl


NIP: 637-215-37-14
REGON: 121032220
KRS: 0000333653

Numer konta:
mBank
74 1140 2004 0000 310279 379255

Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Autor: Adam Wójcik Wątek: Sąsiad? A to szkoda...  (Przeczytany 3332 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Adam Wójcik

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 2864
Sąsiad? A to szkoda...
« dnia: 18 Listopada 2012, 11:21 »
Witam.

Wszyscy już chyba wiedzą, a przynajmniej wiedzieć powinni, bo wskazuje na to liczne i jednoznaczne orzecznictwo sądowo - administracyjne, że sąsiad nie jest stroną administracyjnego postępowania podziałowego, prowadzonego przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.

Ale czy sąsiad jest stroną w postępowaniu, prowadzonym przez starostę, w przedmiocie wprowadzenia zmian do operatu ewidencyjnego? Wydawałoby się, że tak... Bo czemu niby miałby nie być? A "figa z makiem"... Bo jak się okazuje - nie jest... :'(

Dlaczego nie jest?

Dlatego, że w sposób precyzyjny wypowiedział się w tej kwestii Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 15 kwietnia 2008r. sygn. I OSK 666/07 15 kwietnia 2008r. sygn. I OSK 666/07

Cytuj
Z powyższych względów zgodzić się należy z autorem rozpatrywanej skargi kasacyjnej, iż stroną postępowania dotyczącego zmiany danych ewidencyjnych jest tylko właściciel lub inne podmioty władające konkretną działką ewidencyjną. Przymiot strony nie przysługuje natomiast właścicielowi lub współwłaścicielom sąsiedniej nieruchomości. (...)

Z żadnego przepisu prawa powszechnie obowiązującego nie wynikają ponadto uprawnienia właściciela lub współwłaściciela nieruchomości do skutecznego żądania od organu prowadzącego ewidencję gruntów dokonania lub zaniechania czynności związanych ze zmianą wpisu dotyczącego sąsiedniej działki ewidencyjnej.

Nie może zatem ulegać wątpliwości, że ani M. R. – właściciel, ani A. R. - współwłaściciel nieruchomości sąsiadujących z działką stanowiącą własność M. R. nie mieli - w omawianym znaczeniu - własnego interesu prawnego do udziału w postępowaniu dotyczącym zmiany wpisu w jednostce rejestrowej skarżącej. Wymienieni, nie będąc stroną tego postępowania, nie byli też uprawnieni do wniesienia odwołania od decyzji organu I instancji. Ten bowiem środek zaskarżenia, zgodnie z art. 127 § 1 kpa, przysługuje tylko stronie. (...)

Przyznam, że osobiście jestem wręcz zaskoczony tym wyrokiem... Bo NSA wprost wyłożył... rzecz oczywistą...

Trochę szkoda, że ten wyrok nie był nam znany wcześniej... Bo z pewnością jego tezy przedstawilibyśmy Małopolskiemu WINGiK-owi w przesłanej do niego polemice w sprawie obligatoryjnych postępowań administracyjnych, prowadzonych na jego terenie...

Jednakże jak się okazuje w innych częściach kraju Wojewódzkie Inspekcje Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego "wyłapały" ten wyrok... Chociażby w Dolnośląskiej Inspekcji http://www.dwingik.duw.pl/sites/default/files/aktualizacja%20egib%20prezentacja%20ESz%2012%2012%202011_0.ppt#295,40,Slajd

Zresztą warto przeczytać całość uzasadnienia tego wyroku... Bo wiele innych spraw zostało w nim także bardzo dobrze wyjaśnionych...

Pozdrawiam, Adam Wójcik.
Geodezja, w przeciwieństwie do matematyki, jest jednym wielkim błędem...

Offline UlaZ

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 2535
Odp: Sąsiad? A to szkoda...
« Odpowiedź #1 dnia: 18 Listopada 2012, 15:47 »
Tak się, w takim razie, zastanawiam. W Myślenicach chyba już ponad pół roku toczą dwa  postępowania ewidencyjne w sprawie aktualizacji działek , przed podziałem. Nie mogę skończyć podziałów w związku z tym toczonym postępowaniem.  Ktoś z zwłaścicieli działek sąsiednich nie żyje, więc uruchomili całą procedurę w sprawie ustalenia spadkobierców. W końcu ponoć coś tam ustalili. Zawiadomili (tych ustalonych)  i wszystkichy innych sąsiadów dookoła i  " pies z kulawą nogą" się nie pojawił w urzędzie. Niczego, w związku  z tym brakiem zainteresowania sąsiadów, nie wyjaśnili. Oczywiście urzędnicy nie wiedzą, co chcieli  wyjaśnić, a  z uwagi na to, że nikt się nie zjawił, ponoć są na etapie " pisania decyzji". Postępowanie ewidencyjne skoncentrowało się głównie na..... ustaleniu stron tego postępowania, które jak wynika z wyroku NSA, wcale stronami nie są. Cudownie... Niczym w jakiejś komedii... Mam pytanie , kto te wszystkie bezprawne zabawy  urzędnikow finansuje ? ???
 
Pozdrawiam, Ula

RoBoCIK połączył wiadomości: 18 Listopada 2012, 17:10

Stosownie do powołanego przepisu stroną jest każdy czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie, albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek. Interes prawny jest kategorią normatywną, mającą swe źródło w przepisach regulujących sposób załatwienia sprawy i stanowiących podstawę prawną jej rozstrzygnięcia, zarazem ściśle związaną z przedmiotem prowadzonego postępowania (wyrok NSA z dnia 15 kwietnia 1993r sygn. akt I SA 1719/92 OSP z 1994r, nr 10, poz.199). Mieć interes prawny w postępowaniu administracyjnym znaczy to samo, co ustalić przepis prawa materialnego powszechnie obowiązującego, na podstawie którego można żądać zaniechania lub ograniczenia czynności organu sprzecznych z potrzebami danego podmiotu - strony postępowania. Przyjmuje się przy tym, że podmiot ma interes prawny w konkretnym postępowaniu, jeżeli pomiędzy jego sytuacją prawną, a przedmiotem tego właśnie postępowania istnieje - uzasadnione treścią normy prawa materialnego - realne, rzeczywiste powiązanie, czyniące go bezpośrednio "zainteresowanym" w tym postępowaniu i w konsekwencji uprawnionym do udziału w nim w charakterze strony (wyrok NSA z dnia 25 października 2006r sygn. akt II GSK 163/2006). Statusu strony w postępowaniu administracyjnym nie może zatem uzyskać podmiot, który ma wyłącznie interes faktyczny w rozstrzygnięciu danej sprawy, niepoparty żadnymi przepisami prawa, mogącymi stanowić podstawę skierowania żądania w zakresie podjęcia przez organ administracji stosownych czynności w tej konkretnej sprawie. Ponadto okoliczność dopuszczenia przez organ administracji publicznej jakieś osoby do udziału w postępowaniu, czy nawet tylko doręczenia wydanej w sprawie decyzji, nie czyni jej automatycznie stroną tego postępowania w rozumieniu art. 28 kpa. O tym bowiem, czy jest się stroną danego postępowania, nie decyduje sama wola czy subiektywne przekonanie danej osoby lub organu, ale okoliczność czy istnieje przepis prawa materialnego pozwalający zakwalifikować interes danej osoby jako "interes prawny".

Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy przypomnieć należy, że zasady zakładania i prowadzenia ewidencji gruntów i budynków określają przepisy ustawy z dnia 17 maja 1989 r. - Prawo geodezyjne i kartograficzne (tekst jednolity Dz.U. z 2005 r., Nr 240, poz. 2027) oraz rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków (Dz. U. Nr 38, poz. 454). Stosownie do art. 2 pkt 8 i art. 20 ust. 1 tej ustawy ewidencja stanowi jednolity dla kraju, systematycznie aktualizowany zbiór informacji o gruntach, budynkach i lokalach. Ewidencja gruntów obejmuje dane liczbowe i opisowe dotyczące gruntów i budynków, a także dane dotyczące właścicieli, użytkowników wieczystych i innych osób władających nieruchomościami. Dane ewidencyjne odnoszące się do gruntów dotyczą między innymi numeru działki, numerycznego opisu granic, pola powierzchni działki ewidencyjnej i informacji określających pola powierzchni konturów użytków gruntowych i klas gleboznawczych w granicach działki ewidencyjnej (§ 10, § 11, § 59 i § 60 cyt. rozporządzenia). Wpisów oraz zmian podmiotowych i przedmiotowych dokonuje się w ewidencji na podstawie prawomocnych orzeczeń sądowych, aktów notarialnych, ostatecznych decyzji administracyjnych, dokumentacji architektoniczno - budowlanej, opracowań geodezyjno - kartograficznych przyjętych do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego ( § 12 ust.1, § 46 ust.2 rozporządzenia). Dane zawarte w ewidencji są podstawą planowania gospodarczego, planowania przestrzennego, wymiaru podatków i świadczeń, oznaczania nieruchomości w księgach wieczystych, statystyki publicznej, gospodarki nieruchomościami oraz ewidencji gospodarstw rolnych (art. 21 ust. 1 ustawy).

Z powyższych przepisów wynika, że dane ewidencyjne mają charakter informacyjno - techniczny i odnoszą się do konkretnej działki ewidencyjnej. Ewidencja rejestruje jedynie stany prawne wynikające z określonych dokumentów urzędowych, a zatem stany ustalane w innym trybie lub przez inne organy orzekające. Dla obywateli i organów państwowych moc wiążącą mają tylko dane dotyczące opisu gruntów (ich położenia, konturu granic, rodzaju użytków, itp.). Ewidencja służy przede wszystkim polityce fiskalnej państwa, prawu budowlanemu, ochronie gruntów rolnych, planowaniu przestrzennemu. Nie rozstrzyga ona natomiast żadnych sporów do gruntów. Organy ewidencyjne nie są uprawnione do weryfikacji dokumentów na podstawie, których dokonują zmian w ewidencji. Ochronie i rejestracji praw podmiotowych służą natomiast księgi wieczyste, a spory na tle własności i sposobu korzystania z nieruchomości mogą być dochodzone przed sądami powszechnymi lub w innych odrębnych postępowaniach.

Z powyższych względów zgodzić się należy z autorem rozpatrywanej skargi kasacyjnej, iż stroną postępowania dotyczącego zmiany danych ewidencyjnych jest tylko właściciel lub inne podmioty władające konkretną działką ewidencyjną. Przymiot strony nie przysługuje natomiast właścicielowi lub współwłaścicielom sąsiedniej nieruchomości. W utrwalonym orzecznictwie przyjmuje się, że właściciel nieruchomości może wykazać swój interes prawny, kwestionując decyzję o pozwoleniu na budowę czy też decyzję dotyczącą prowadzenia działalności gospodarczej na sąsiedniej nieruchomości, jeżeli wynikają z nich ograniczenia w wykonywaniu jego prawa własności itp. (por. wyrok NSA z dnia 22 października 1987r. sygn. akt IV SA 590/87 ONSA 1987, z. 2, poz. 71 oraz z dnia 3 czerwca 1996r. sygn. akt IISA 74/96 ONSA 1997, z. 2, poz. 89). Nie może natomiast ingerować na przykład w kwestię podziału nieruchomości, do której nie ma żadnego tytułu prawnego. O tym bowiem, w jaki sposób będzie dokonany podział nieruchomości co do zasady decyduje wyłącznie jej właściciel (por. wyroki NSA z dnia 14 grudnia 2005 r. sygn. akt I OSK 252/05, dnia 24 sierpnia 2005 r. sygn. akt OSK 1953/04 oraz wyroki z dnia 13 lipca 2000 r. sygn. akt IISA/Gd 1024/19999, 23 września 2003 r. sygn. akt ISA 2515/2001 i 7 lutego 2002 r. sygn. akt I SA 1710/2000).

Z żadnego przepisu prawa powszechnie obowiązującego nie wynikają ponadto uprawnienia właściciela lub współwłaściciela nieruchomości do skutecznego żądania od organu prowadzącego ewidencję gruntów dokonania lub zaniechania czynności związanych ze zmianą wpisu dotyczącego sąsiedniej działki ewidencyjnej.



Załączyłam większy fragment tego wyroku.
Może warto zapytać , dlaczego niektóre starostwa, uznają za strony postępowania ewidencyjnego właścicieli sąsiednich nieruchomości. W tych wszystkich postępowaniach w Małopolsce, prowadzonych obligatoryjnie, a teraz też przy okazji sporządzania mdcp., stronami są sąsiedzi.

Wyrok ten wyjasnia też bardzo ładnie, co to są dane ewidencyjne i do czego służą. Problem ten nie jest zrozumiały dla wielu organów prowadzących egib.

Pozdrawiam, Ula
« Ostatnia zmiana: 18 Listopada 2012, 20:12 przez UlaZ »
Pozdrawiam, Ula