Kontakt

Polskie Towarzystwo Geodezyjne
Prezes Zarządu PTG:
Dorota PAWŁOWSKA-BASZAK
Adres do korespondencji:
ul. Elizy Orzeszkowej 6 lok 4
59-220  LEGNICA


Zarząd PTG:
E-mail: zarzad@ptg-org.pl

Komisja Rewizyjna PTG:
E-mail: komisja.rewizyjna@ptg-org.pl

Sąd Koleżeński PTG:
E-mail: sad.kolezenski@ptg-org.pl


NIP: 637-215-37-14
REGON: 121032220
KRS: 0000333653

Numer konta:
mBank
74 1140 2004 0000 310279 379255

Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Autor: Gość Wątek: Seminarium Polskiej Geodezji Komercyjnej - 5.12.2012  (Przeczytany 2403 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

cieplutki

  • Gość
Seminarium Polskiej Geodezji Komercyjnej - 5.12.2012
« dnia: 13 Grudnia 2012, 18:09 »
Polska Geodezja Komercyjna
Krajowy Związek Pracodawców
Firm Geodezyjno-Kartograficznych
Celem seminarium była analiza aktualnej sytuacji w branży geodezyjno-kartograficznej oraz perspektywiczne spojrzenie w przyszłość w kontekście uwarunkowań ekonomicznych w nadchodzącym okresie. Omówiono szereg tematów pod kątem stworzenia sposobów przeciwdziałania widocznym już dzisiaj zagrożeniom.

Głównymi gośćmi zgromadzenia byli: Kazimierz Bujakowski – Główny Geodeta Kraju, Jacek Jarząbek – Wiceprezes GUGiK, Jerzy Czarnecki -  Naczelnik Wydziału Nieruchomości w GDDKiA, Bogdan Grzechnik – Prezes GIG.

Słowo wstępne wygłosił gospodarz spotkania Waldemar Klocek – Prezes Polskiej Geodezji Komercyjnej - załącznik.

W dalszej części seminarium znaczące wystąpienia wygłosili :

Kazimierz Bujakowski (GGK). Zrelacjonował działania GUGiK w zakresie prac legislacyjnych, a w tym : ustawy deregulacyjnej, projektu nowelizacji prawa geodezyjnego wraz z 4 rozporządzeniami wykonawczymi do tego prawa, rozporządzenia w sprawie państwowego systemu odniesień przestrzennych oraz inicjatywy dotyczącej opracowania nowego prawa budowlanego.   W zakresie finansowania zadań i prac geodezyjnych przedstawił środki pozyskane przez poszczególne województwa na prace związane z budową infrastruktury informacji przestrzennej, w tym również te związane z nowelizacją i modernizacją baz geodezyjnych, które trafiły lub trafią na rynek usług geodezyjnych. Wymienił takie projekty jak : mapy hydrograficzne i sozologiczne z budżetem 3 mln zł w latach 2013-14, ZSIN z budżetem 50 mln zł w latach 2013-15, TERYT 3 z budżetem 15 mln zł w latach 2013-14.   Ponadto zaznaczył, że priorytetami w zbliżającej się perspektywie finansowej UE będą: modernizacja EGiB, GESUT, BDOT 500, NMT.

Bogdan Grzechnik (GIG). Treść tego wystąpienia mówca przygotował na podstawie opinii i uwag, między innymi : inwestorów (klientów firm – członków GIG), właścicieli nieruchomości (zlecających wykonanie różnych opracowań), osób kupujących nieruchomości na różne cele. Z tych obszernych informacji powstał dokument (list) skierowany do geodetów zatrudnionych zarówno w produkcji jak i administracji, który poddaje ocenie nasz zawód pod kątem realizacji różnorodnych prac geodezyjno-kartograficznych. Główne tezy z tego dokumentu (listu) zawiera załącznik.

Dalszy fragment debaty to polemika z przedstawicielem GDDKiA, ze wskazaniem na relacje przetargowo-wykonawcze w procesie budowy dróg i autostrad. Obrazem intencji obydwu stron są poniższe wypowiedzi.

Waldemar Klocek (PGK). Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wprowadziła do stosowania w przetargach na roboty projektowo-budowlane system „projektuj i buduj”. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu gdyby do systemu, poza projektantami i  budowlańcami, zaproszono geodetów. Celowo czy nie, geodetów pominięto. Jesteśmy teraz podwykonawcami, którym można zapłacić ale nie trzeba, można natomiast żądać od nas jak najwięcej roboty za jak najmniejsze pieniądze. Jesteśmy świadkami wykonywania części prac bez projektów, a więc bez dokumentów, z którymi powinniśmy konfrontować wykonane elementy drogi lub sieci uzbrojenia terenu. Prace idą szybciej, ale na pewno nie lepiej. Ziemia wszystko przykryje. My niestety również dostosowujemy się do bylejakości wydając dokumentacje powykonawcze, na których bywa więcej elementów niż wykonanych w terenie. Drugą sprawą jest to, że roboty drogowe zostały praktycznie zakończone i jeżeli nie będzie środków unijnych to stracimy kolejny asortyment prac. Jeżeli natomiast nadal będą wykonywane, to nie da się za obecne ceny prowadzić prac geodezyjnych zapewniając wykonawcom odpowiednie do odpowiedzialności pieniądze, ZUS, delegacje, samochód, paliwo itp.

Jerzy Czarnecki (GDDKiA). W systemie „projektuj i buduj” jest obecnie realizowanych tylko około 10% projektów drogowych, a gdyby ująć to historycznie to do takiego systemu można by zaliczyć jeszcze mniej zrealizowanych inwestycji, bo około 7-8 %. Gdyby tak bliżej przyjrzeć się to system ten niewiele różni się od innych metod budowy dróg, w tym ten, który realizowany jest w 2 etapach, tj. prace przygotowawcze (etap I) i realizacja produkcji (etap II).

Bogdan Grzechnik (GIG). Do niedawna obowiązywała zasada, że oddziały GDDKiA organizowały przetargi na opracowanie podkładów geodezyjnych dla prac wstępnych. Najczęściej były to przetargi na:
1. opracowanie map do celów koncepcyjnych i map do celów projektowych.
2. opracowanie map do celów prawnych, finalnie do scaleń, tak by w obrębie była tylko jedna działka drogowa.
W ostatnich latach doszło do tego, że GDDKiA odstąpiła od przetargów na prace geodezyjne, a procedura obejmuje całość zadania – od koncepcji, poprzez budowę, aż do inwentaryzacji powykonawczej. Prace geodezyjne zlecane są przez wykonawcę w trakcie trwania inwestycji i niezależnie od tego co było wyartykułowane w ofercie przetargowej to praktyka wykazała, że rzeczywistość bywa zupełnie inna. Nagminną nieprawidłowością jest fakt późniejszego zaniżania wyceny prac geodezyjnych w stosunku do tej, która była kalkulowana w procesie tworzenia kompleksowej oferty przetargowej. Stąd geodetom można zapłacić mniej, wszak wiadomo, że w wyniku ostrej konkurencji na rynku usług geodezyjnych i tak znajdzie się podmiot, który podejmie się wykonania prac za niską cenę. Wiemy czym to później skutkuje – robota wykonana „po łebkach” nie mówiąc już o zachowaniu wymaganych standardów geodezyjnych. Środowisko geodezyjne wcześniej kierowało do GDDKiA i UZP stosowne postulaty, by powrócić do starych i sprawdzonych już metod przetargowych, które gwarantowały wykonanie prac geodezyjnych na przyzwoitym poziomie technicznym. Odzew jest, niestety, mizerny.

Jerzy Czarnecki (GDDKiA). Odnosząc się do wypowiedzi prezesa Grzechnika przychylił się do zawartych w niej wniosków. Z drugiej jednak strony wskazał na istniejący stan prawny, który nakazuje postępowanie zgodne z jego wytycznymi. Odniósł się też do propozycji wyodrębnienia prac geodezyjnych w procesie przetargowym na inwestycje drogowe. Z punktu widzenia GDDKiA jest to propozycja nie do zaakceptowania chociażby dlatego, że prace dotyczące przygotowania inwestycji wymagają ścisłej współpracy projektantów i geodetów przygotowujących podkłady mapowe do projektowania. Wydzielenie prac geodezyjnych odrębnym przetargiem mogłoby stworzyć chaos kooperacyjny i decyzyjny.

Waldemar Klocek (PGK). Zgłosił propozycję zamawiającemu by w SIWZ postawić takie wymagania, które powodowałyby udział w przetargu firm zarówno projektowych jak i geodezyjnych z określonymi cechami dotyczącymi wyposażenia technicznego, kadry, praktyki zawodowej i wydolności finansowej. Jeżeli już nie można oddzielić w przetargu geodetów od projektantów to przynajmniej SIWZ winna wymagać by podwykonawcą lub konsorcjantem w zakresie prac geodezyjnych była firma o określonych i wymaganych przez zamawiającego parametrach technicznych, kadrowych i finansowych.

Jerzy Czarnecki (GDDKiA) Kolejnym etapem realizacji inwestycji jest obsługa geodezyjna w trakcie budowy, a w końcowej fazie inwentaryzacja powykonawcza. Tutaj też winna trwać ścisła współpraca pomiędzy generalnym wykonawcą a geodetą. GDDKiA nie zamierza ingerować w ten układ.

Waldemar Klocek (PGK). Na każdym etapie inwestycji drogowej, gdzie rola geodety jest znacząca, winien być stawiany warunek, że za prace te odpowiada firma rzetelna, a warunki udziału takiego podmiotu powinny być określone już na etapie tworzenia SIWZ, co zmusi generalnego wykonawcę do dobrania sobie w przetargu (czy to w formie podwykonawstwa, czy członka konsorcjum) firmy geodezyjnej, która zagwarantuje mu spełnienie wymagań przetargowych.

Jerzy Czarnecki (GDDKiA). Wymogi stawiane geodetom  nie muszą być tak precyzyjnie określone, bo sam proces technologiczny inwestycji narzuca standardy i dokładności wykonania prac geodezyjnych. Niewątpliwe jest też to, że prace powinien wykonać geodeta uprawniony wszak bez takiej okoliczności dokumenty nie zostaną zarejestrowane w odgik.

Łucjan Pietluch, Renata Ługowska (PGK). Obecny system przetargowy generuje też pewnego rodzaju patologie, które praktykowane są w trakcie realizacji zadania, oto niektóre z nich :

-  Wykonawca projektu ujmuje w procesie przetargowym wolę uczestnictwa określonego podmiotu geodezyjnego, by w późniejszym okresie (realizacji zadania po wygranym przetargu) nie dotrzymać ustaleń i skorzystać z usługi innego podmiotu.

-  Wykonawca projektu w ofercie przetargowej wycenia prace geodezyjne na określonym poziomie, by w toku realizacji zadania, po wygranym przetargu, zatrudnić firmę „krzak”, która za znacznie niższą cenę „spartoli” mu geodezyjną część projektu. Jest to nieuczciwe zarówno w stosunku do geodetów jak i do GDDKiA.

-  Często mają miejsce zatory płatnicze, gdy płatnikiem dla geodety jest generalny wykonawca prac budowlanych, który często zwleka z realizacją płatności, nawet w przypadkach gdy GDDKiA wywiązała się wobec niego z tej powinności. Tłumaczenia są różne, często sprzeczne z zasadami dobrej współpracy.

Jerzy Czarnecki (GDDKiA). Jest przekonany, że w wyniku wcześniej formułowanych przez PGK i GIG postulatów jak też wniosków wynikających z bieżącej dyskusji zostanie skierowane do GDDKiA oficjalne pismo formułujące problemy do rozwiązania. Reasumując, głównym problemem, trudnym do zaakceptowania przez GDDKiA, jest wyłączenie prac geodezyjnych jako odrębnego asortymentu robót w procesie budowy dróg i autostrad i uwzględnienie tego w SIWZ. Czym innym jest natomiast wyspecyfikowanie w SIWZ szczegółowych wymogów technicznych dla prac geodezyjnych, które są jedną ze składowych całego procesu inwestycyjnego.

Bogdan Grzechnik (GIG). Zdaniem środowiska geodezyjnego przyjęcie przez GDDKiA takiego sposobu realizowania prac drogowych, od przetargu do zakończenia budowy, wynika z tego, że instytucja ta chciała pozbyć się kłopotliwego nadzoru nad pracami geodezyjnymi i tą czynność scedowała na generalnego wykonawcę.

Dalszy fragment seminarium poświęcony był sprawom ogólnym, w którym mówcy mogli poruszyć różne, ważne dla polskiej geodezji tematy. Oto najważniejsze z nich :

Agnieszka Buczek (PGK). Odniosła się do projektu rozporządzenia w sprawie organizacji i trybu prowadzenia państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, wskazując na niektóre zapisy budzące poważne wątpliwości, w tym zapis § 4, pkt.1 i § 13, ust.1.

Na te wątpliwości prezes Bujakowski odpowiedział, że domyślnie niektóre zapisy projektu są prawdopodobnie różnie interpretowane i być może należy zastanowić się nad ich doprecyzowaniem, by stały się bardziej jasne i klarowne. Poprosił też o pisemne uzasadnienie wątpliwości, a sprawa zostanie rozpatrzona i w wypadku słuszności zarzutów tekst projektu rozporządzenia jest jeszcze możliwy do poprawy. Treść uzasadnienia jest oficjalnym stanowiskiem PGK –  załącznik.

Wojciech Frankowski (PGK). Zainteresował się składem osobowym zespołu ds. opracowania nowego prawa budowlanego i sposobie informowania opinii publicznej o pracach tego gremium. W odpowiedzi prezes Bujakowski poinformował, że w skład tego zespołu wchodzą, między innymi : G. Skołbania, W. Radzio i inni pracownicy GUGiK, a relacjonowane będą tylko wyniki prac tego zespołu, a nie działalność bieżąca.

Kazimierz Bujakowski (GGK). W tym wystąpieniu podsumował dyskusję oraz zasygnalizował wolę włączenia się w nurt naprawy nieprawidłowości występujących w branży geodezyjnej, zarówno w administracji jak i w wykonawstwie. Przy takich zagadnieniach jak: niska jakość prac geodezyjnych, niskie ceny, pośpiech czy niskie kwalifikacje nie sposób pominąć mechanizmów, które rządzą rynkiem usług geodezyjnych. Prawo zamówień publicznych, rozporządzenia czy ustawy (w tym dotyczące standardów) muszą mieć źródło w prawie powszechnie obowiązującym, a nie tylko dotyczącym naszej branży. Mając na uwadze te mechanizmy warto by było, wspólnie z GDDKiA, zaproponować zmiany w ustawie „pzp”, które by wprowadziło uregulowania wymuszające ograniczenia negatywnych efektów stosowania procedur przetargowych, a w gronie podmiotów, których problem ten dotyczy należy stworzyć takie uzasadnienie zmian by było możliwe przekonanie do nich prezesa UZP. Na wsparcie takich inicjatyw GGK jest przygotowany. Odnosząc się do wcześniejszego postulatu prezesa Grzechnika prezes Bujakowski zadeklarował również gotowość wsparcia inicjatyw dotyczących umożliwienia bezpośredniego dostępu geodetów do ksiąg wieczystych. W dalszej części wystąpienia prezes Bujakowski odniósł się do innych problemów i uwag wyartykułowanych w trakcie seminarium. Stwierdził, że są one na takim poziomie ogólności, że wymagają doprecyzowania i w dalszej współpracy będą przedmiotem dyskusji. Jednym z takich tematów jest samorząd zawodowy i dalsza dyskusja w tej sprawie jest konieczna w obrębie szeroko rozumianego środowiska geodezyjnego. Historycznie rzecz ujmując najlepszym momentem do stworzenia samorządu zawodowego geodetów był rok 1999. Wtedy był sprzyjający klimat polityczny lecz nie było zgody w samym środowisku geodetów. Dzisiaj nie ma ani jednego ani drugiego i nie możemy sobie pozwolić na wewnętrzne swary, które psują opinię całej branży.

Stefan Balcer (GIG). Zaprezentował problem usług geodezyjnych z perspektywy europejskiej, a generalne tezy wystąpienia są pochodną wytycznych Dyrektywy 2006/123/WE Parlamentu Europejskiego i odniesione do obyczajów panujących na naszym rynku wewnętrznym – załącznik.

W końcowej części obrad formułowano wolne wnioski i tak :

Bogdan Grzechnik (GIG). Zaapelował o zmniejszenie dysproporcji czasowych pomiędzy czasokresem wykonania prac geodezyjnych, a czynnościami administracyjnymi, które często stanowią wielokrotność realizacji projektu. Rozrost administracji w żadnej mierze nie gwarantuje przyspieszenia czasu rejestracji dokumentów.

Florian Romanowski (PGK).
1. Należy użyć wszelkich metod i wpływów by powstał samorząd zawodowy geodetów, jako silny reprezentant naszej branży. Bez takiej reprezentacji nie mamy szansy w sposób skuteczny forsować naszych racji na szczeblu państwowym.
2. Należy wypracować skuteczną metodę oddziaływania na bardziej efektywną pracę odgik.
3. Wszelkimi metodami dążyć do likwidacji powiatów jako skostniałych i korupcjogennych struktur, marnotrawiących środki publiczne.
4. Dołożyć wszelkich starań do wyeliminowania najniższej ceny w przetargu, jako warunku jego wygrania. Powinny być stworzone takie zapisy, które preferują jakość.
5. Przeciwstawić się nadawaniu urzędnikom uprawnień zawodowych.

fragment z wystąpienia pana Klocka

Utworzyliśmy porozumienie trzech organizacji i GUGiK-u. Z góry wiedzieliśmy, że nie uda się w ramach porozumienia przeprowadzić wszystkich reform. Nie sądziliśmy jednak, że pomiędzy naszymi trzema organizacjami mogą być różnice fundamentalne, które powodują, że zawód nasz jest coraz bardziej spychany na margines. Nikt nas nie zaprasza do uzgadniania projektów przepisów prawnych będących na wokandzie sejmowej.
Musimy wpychać się, żeby dostać się przed oblicze lub podjąć próbę dokonania uzgodnień. Brak samorządu zawodowego jest bardzo odczuwalny. Nie możemy z jego powołaniem czekać. Wszystko jest w naszych, czyli naszych trzech organizacji rękach i też nam nie wychodzi. Czemu wobec tego inni mają nam sprzyjać. Wiem, że GIG planuje konferencję w tej sprawie. Zastanawiamy się nad sensem konferencji jak nie ma wspólnej woli powołania samorządu. Konferencja jest ostatnim miejscem, w którym możemy się dogadać. Mamy wrażenie, że szczególnie w ostatnim roku najważniejszą sprawą, która bulwersuje środowisko są uprawnienia zawodowe. Sprawa na pewno ważna, ale czy musi aż tak nas zajmować. Okazuje się, że musi, bo jest to też pole do zagospodarowania.