Witaj Adamie!
W paru sprawach pozwolę nie zgodzić się z Twoją argumentacja.
1. Preferujesz interpretację zapisów prawa (zapisów prawnych)
na zasadzie analogii.
Wiele przykładów można by przytoczyć, które pokazują wprowadzanie do interpretacji prawa zasady analogii. Łatwo można sobie wyobrazić bajzel jaki by zapanował gdyby zamiast komentarzy, opinii czy całych naukowych dysertacji wyjaśniających zapisy prawa nie było. A w to miejsce posługiwano by się wątpliwą -w swoim wydźwięku
analogią. Analogia to częściej zaprzeczenie logiki niż jej potwierdzanie. To raczej "paralogika"
Stąd na proste Twoje stwierdzenie, że jeżeli coś nie jest zapisane w prawie wprost to poprzez analogię można uzyskać zamyślany (potrzebny mi) efekt. Moim zdaniem to niewłaściwy punkt widzenia. Raczej zmierzający do anarchii.
2.
"Ponadto sądzę, że z uwagi na powyższe określenie "wykonać" i "sporządzić"...."Tu właśnie wg mnie masz własny przykład takiej "analogii w praktycznym zastosowaniu". W jednym przypadku gdy nie ma jasnego określenia w przepisach prawa (przykład par. 38 rozp. ws egip) stwierdzasz logiczność pewnych prawnych zachowań, a kiedy w przepisie prawa, w jednym zdaniu - zaczynającym sie dużą literą a zakończonym kropką bez znaków przestankowych wewnątrz, jednym tchem stwierdzasz tożsamość pojęć
"sporządzić" i
"wykonać". To zbyt "karkołomna" myślę logika. Chodzi o łączenie tych dwóch podejść ale także rozumienia dwóch
różnych słów. Bardzo różnych. Szczególnie jeśli zostały użyte w zapisie prawa. O ile dobrze sobie przypominam, z pewnej afery , którą tak medialnie prezentowała swego czasu komisja sejmowa, dla pewnych osób sprawy i kariery się "rypły" o niewinne jedno stwierdzenie przy zapisywaniu prawa. Analogia
3.
"Należy przede wszystkim zauważyć, że przepis par.7 ust. 2 ......".
"Ponadto,istotną treścią protokołu.....".
Adamie. Sadzę, że przejęzyczyłeś się stwierdzeniem że
podpis jest istotną treścią. Podpis raczej treścią nigdy nie był i za taki uznawany nie będzie. Podpis to znak, sign potwierdzający zgodę własną lub innej osoby na treść zawartą w jakimś dokumencie, piśmie, artykule.
Nie potrafię niestety skomentować Twojej uwagi odnoszącej się do wyjaśnienia treści par.7 ust.2. Bo nie ma tu nic do rzeczy. Chyba, że rozwiniesz ukrytą w niej a dla mnie nieodgadnioną myśl bądź ideę.
4.
"W mojej ocenie jest to twierdzenie nieuprawnione. ....."....przy czy sam stwierdzasz
"Może zatem nie wynika to wprost z art.39.....". A jakie to "pośrednie" są wg Ciebie okoliczności, które (przez analogię ?
? )skłaniają postawić Ci taki wniosek. Konieczność zgłoszenia pracy ? Posiadanie możliwości do sprawowania samodzielnej funkcji ? Moja analiza tej sprawy wynika
wprost z zapisów prawa w
całej ustawie. I tak widzę różnicę naszych poglądów.
5.
"Co do kwestii zwiazanej z podziałem nieruchomości..."Cóż. Próbuję być precyzyjnym w wyrażaniu mojej opinii n/t zapisów prawa. Dlatego oznaczę te Twoje zdanie określeniem "ni z gruszki, ni z pietruszki" i dopowiem, że efektywne byłyby konkluzje z takich dyskusji gdyby konkretne były stosowane argumenty.
I na koniec. Nie ukrywam, że wydźwięk, doniosłość czy waga ostatnich dwóch zdań Twojego postu j/w wywarły na mnie piorunujące wrażenie. Otrząsnąłem się jednak szybko. Jak po krytyczno-niebotycznych uwagach do mojego operatu pani inspektor - która pod nazwiskiem na pieczątce wbitej w protokole kontrolnym ma "tytuł"
kartograf.
I też się NIE ZGADZAM ! :oops:
Pozdrawiam Mike.