Wiele się mówi o "prawach autorskich w geodezji". Mam pytanie a zarazem prośbę o spostrzeżenia. Zostały wykonany podział działki ,operat przyjęty, projekty podziału podbite. W konsekwencji z różnych przyczyn czy faktu, że właściciel nie złożył wniosku o podział czy tez nie odebrał projektów podziału , nie płacąc za nie- nie ma znaczenia , podział nie doszedł do skutku. Po jakimś czasie właściciel wynajmuje nowego geodetę ,zgłoszenie itd.Granice podziału nie ulegają zmianie.Praktycznie kopiuj-wklej. czy "nowy geodeta" powinien zrobić nowy projekt podziału, obliczenia , generalnie operat, Powołać się na stary operat i autoryzować projekt podziału.? Jak to się ma od strony "praw autorskich" , jeżeli o jakiś rozmawiamy czy tez może strony "etycznej" jak zwał tak zwał.
pozdrawiam

w zasadzie wystarczy że właściciel przyjdzie do ośrodka i kupi kopię materiału z zasobu czyli mapę z proj. podziału i spokojnie gmina wyda decyzje bez żadnego drugiego geodety
chyba że to stary proj. i czegoś tam na mapie nie ma co powinno być według obowiązujących przepisów
to wykonuje nowy projekt, obliczeń nie musi dokładać, obserwację jak najbardziej można wykorzystać
powiem więcej cały czas wykorzystujemy stare obserwacje
kompletuje operat,
a później z tym do gminy