Kontakt

Polskie Towarzystwo Geodezyjne
Prezes Zarządu PTG:
Dorota PAWŁOWSKA-BASZAK
Adres do korespondencji:
ul. Władysława Łokietka 18
59-220  LEGNICA


Zarząd PTG:
E-mail: zarzad@ptg-org.pl

Komisja Rewizyjna PTG:
E-mail: komisja.rewizyjna@ptg-org.pl

Sąd Koleżeński PTG:
E-mail: sad.kolezenski@ptg-org.pl


NIP: 637-215-37-14
REGON: 121032220
KRS: 0000333653

Numer konta:
mBank
74 1140 2004 0000 310279 379255

Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Autor: Adam Wójcik Wątek: Kraków: Chcą zasiedzieć 200 działek miasta. Urząd kontratakuje  (Przeczytany 485 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Adam Wójcik

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 2864
  • System:
  • Windows Vista/Server 2008 Windows Vista/Server 2008
  • Przeglądarka:
  • Firefox 52.0 Firefox 52.0
W dniu dzisiejszym Onet.pl donosi:
https://krakow.onet.pl/krakow-chca-zasiedziec-200-dzialek-miasta-urzad-kontratakuje/v1dpj36

"Około 200 działek i nieruchomości należących do Krakowa próbują przejąć przez zasiedzenie inwestorzy i osoby prywatne. Tylko w ciągu ostatnich 10 lat podjęto w stolicy małopolski ponad trzy tysiące prób przejęcia gruntów w ten sposób. Około 300 z nich zakończyło się sukcesem. Czasem wystarczyło posadzić rabarbar, postawić wóz cyrkowy czy po prostu ogrodzić teren. Krakowscy urzędnicy nie pozostają jednak dłużni i sami próbują przez zasiedzenie przejąć 30 nieruchomości. To jednak nie wszystko. W kolejnych 60 przypadkach urząd rozważa możliwość złożenia wniosku do sądu o zasiedzenie."

A cóż jest niestosownego w tym, że ktoś "CHCE"/"WNIOSKUJE"/"PRÓBUJE"/"USIŁUJE"/"MA ZAMIAR"/ itp. ???

Z geodezyjnego punktu widzenia nie ma wręcz jakichkolwiek przeszkód, aby mapy do zasiedzenia sporządzić nawet dla całego Krakowa... Zupełnie odrębną sprawą jest przecież to, czy ów zainteresowany zasiedzeniem jest w stanie udowodnić przed sądem powszechnym, czy faktycznie zaszły okoliczności uzasadniające nabycie przez niego własności danej nieruchomości w tym trybie. Wg mnie problem nie leży we wnioskowaniu, ale - o ile już - w być może wadliwym sposobie rozpatrywania sprawy przez sądy.

Ale geodeci przynajmniej mają zajęcie... :)

PS. Wydaje się, że skoro miasto utraciło własność ok. 300 nieruchomości, to świadczy o tym, że nie traktowało tych nieruchomości jako własne i faktycznie nie sprawowało władztwa od przynajmniej 25 albo 30 lat, a więc pozwalając, aby osoby trzecie stały się samoistnymi posiadaczami tych gruntów. A wystarczyło przecież przynajmniej, aby miasto raz w roku wykosiło na tych nieruchomościach trawę... Wówczas nie doszłoby do zasiedzenia przez "złych"...  :)
« Ostatnia zmiana: 29 Maja 2019, 08:18 przez Adam Wójcik »
Geodezja, w przeciwieństwie do matematyki, jest jednym wielkim błędem...