Kontakt

Polskie Towarzystwo Geodezyjne
Prezes Zarządu PTG:
Dorota PAWŁOWSKA-BASZAK
Adres do korespondencji:
ul. Władysława Łokietka 18
59-220  LEGNICA


Zarząd PTG:
E-mail: zarzad@ptg-org.pl

Komisja Rewizyjna PTG:
E-mail: komisja.rewizyjna@ptg-org.pl

Sąd Koleżeński PTG:
E-mail: sad.kolezenski@ptg-org.pl


NIP: 637-215-37-14
REGON: 121032220
KRS: 0000333653

Numer konta:
mBank
74 1140 2004 0000 310279 379255

Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Autor: toad Wątek: Kodeks urbanistyczno-budowlany okiem Geodety  (Przeczytany 2257 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline toad

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
  • Jedna prosta idea
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Firefox 32.0 Firefox 32.0
Kodeks urbanistyczno-budowlany okiem Geodety
« dnia: 24 Października 2014, 22:31 »
Witam,
Założyłem ten wątek aby podać kolejny przykład na to jak źle w naszej branży jest, tym razem w kontekście postrzegania nas przez specjalistów z innych branż. Dokładniej mam na myśli wnioski do jakich doszła komisja kodyfikacyjna prawa budowlanego na posiedzeniu w dniu 10.09.2014 (link do pełnej treści komunikatu z tego posiedzenia: http://www.mir.gov.pl/Budownictwo/Komisja_Kodyfikacyjna_Prawa_Budowlanego/Komunikaty_i_materialy/Documents/KKPB_komunikat45A.pdf ). Tego dnia poruszono temat nadania geodecie statusu uczestnika procesu budowlanego postulowany przez środowisko geodetów. Komisja, co mnie nie dziwi, odrzuciła ten pomysł, a konkretnie napisano w komunikacie:
"Omawiając propozycję nadania geodecie statusu uczestnika procesu inwestycyjno-budowlanego, większość członków Komisji opowiedziała się przeciwko tej propozycji.
Zdaniem dr Andrzeja Bratkowskiego, chociaż geodeci, podobnie jak wiele innych zawodów, faktycznie uczestniczą w procesie inwestycyjno-budowlanym, to jednak pełnią w nim funkcje jedynie pomocnicze. Stanowisko to poprali m.in. Minister Robert Dziwiński i Ryszard Trykosko.
Zdaniem prof. Zygmunta Niewiadomskiego Kodeks powinien regulować prawa i obowiązki jedynie podstawowych uczestników procesu inwestycyjno-budowlanego, tzn. takich, bez których proces ten nie mógłby być prowadzony. Jego zdaniem, mino iż geodeta jest ważnym podmiotem w tym procesie, to jednak nie spełnia on ww. warunku."
Powyższe słowa dobitnie pokazują, iż z geodetami nie liczą się też przedstawiciele innych, można by rzec bratnich, fachów. Nie zgodzę się ze słowami prof. iż proces inwestycyjno-budowlany może być prowadzony bez udziału geodety (wszak konkretne przepisy obligują inwestora do zatrudnienia geodety na różnych etapach budowy). Skoro tak do nas podchodzą to dlaczego mamy ponosić odpowiedzialność na budowie za wyniki swoich pomiarów, ryzykować utratą uprawnień? Jeśli jesteśmy traktowani jak murarze, czy tynkarze, powinniśmy tak jak oni nie ponosić odpowiedzialności zawodowej (mam na myśli uprawnienia, nagany itp.) za błędy przy pracy.
Szczerze mówiąc sam nie wiem czy faktycznie geodeta powinien być wpisany jako uczestnik procesu budowlanego, są za i przeciw.A jak widać, przewodniczący w/w komisji też nie wie, bo nie podaje merytorycznie poprawnych i logicznych argumentów, a jedynie broni "koryta" oraz robi to co ostatnio modne, chce zamknąć jak najszybciej proces tworzenia nowej ustawy. Bo jak można przeczytać w komunikacie, nadanie geodecie statusu uczestnika procesu budowlanego spowodowałoby szereg zmian w innych rozdziałach kodeksu oraz ingerowałoby mocno w prawo geodezyjne i kartograficzne (a więc wydłużyłoby prace komisji a premier Kopacz spodziewa się ustawy na początku przyszłego roku). Tylko czy tak to powinno wyglądać? Po to tworzy się kompleksowe opracowanie za jakie uważam kodeks urb-bud. aby nie regulowało i wyjaśniało w sposób rzetelny całość spraw dotyczących procesu inwestycyjnego? Przecież będzie służyć latami.
Pozdrawiam