Kontakt

Polskie Towarzystwo Geodezyjne
Prezes Zarządu PTG:
Dorota PAWŁOWSKA-BASZAK
Adres do korespondencji:
ul. Władysława Łokietka 18
59-220  LEGNICA


Zarząd PTG:
E-mail: zarzad@ptg-org.pl

Komisja Rewizyjna PTG:
E-mail: komisja.rewizyjna@ptg-org.pl

Sąd Koleżeński PTG:
E-mail: sad.kolezenski@ptg-org.pl


NIP: 637-215-37-14
REGON: 121032220
KRS: 0000333653

Numer konta:
mBank
74 1140 2004 0000 310279 379255

Członkostwo w PTG

Instytucje geodezyjne







Autor: UlaZ Wątek: HANDEL BŁĘDAMI...  (Przeczytany 926 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline UlaZ

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 2535
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Firefox 63.0 Firefox 63.0
HANDEL BŁĘDAMI...
« dnia: 14 Grudnia 2018, 17:05 »
Sprawa dotyczy powiatu( obrębu) po  strażnicowej modernizacji, gdzie błąd na błędzie a rozbieżność między faktycznymi granicami a granicami remizowymi jest bardzo duża.

Naczelnik Wydziału Geodezji tegoż powiatu uważa, że nie ma już możliwości sprostowania tych oczywistych absurdów przez ponowne ustalenie na gruncie np. na podstawie zgodnych wskazać właścicieli, gdy granice są wyraźne na gruncie " od zawsze" i nie ma żadnych sporów co do ich położenia.... w sytuacji, gdy błąd między remizową granicą a granicą faktyczna przewyższa 3m.. czyli błąd do trzech metrów sprostować  w ten sposób można, a błędu powyżej 3m. już nie...Skąd taką interpretację wytrzasnął ?... Pan Bóg Jedyny wie...może to pokłosie par.82.1 rozporządzenia egib?...

Według Naczelnika błędu sprostować nie można normalnie, lecz ten błąd...uwaga...trzeba odkupić aktem notarialnym od sąsiada....Odkupić błąd zrobiony za publiczne pieniądze.... bo przecież nikt normalnie myślący nie będzie sprzedawał sąsiadowi gruntu, którego nie posiada, nigdy nie posiadał i nie czuje się jego właścicielem...Przecież fałszywych oświadczeń przed notariuszem składać chyba nie powinien, bo to jest karalne....

Co myślicie na temat handlu błędami ? Jaka jest wartość rynkowa błędu i kto powinien to wyceniać? 
« Ostatnia zmiana: 14 Grudnia 2018, 17:07 przez UlaZ »
Pozdrawiam, Ula

Offline Adam Wójcik

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 2864
  • System:
  • Windows Vista/Server 2008 Windows Vista/Server 2008
  • Przeglądarka:
  • Firefox 52.0 Firefox 52.0
Odp: HANDEL BŁĘDAMI...
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Grudnia 2018, 13:22 »
W mojej ocenie czym innym jest "sprostowanie błędu", a czym innym ponowne ustalenie granic działek ewidencyjnych. To pierwsze polega właściwie na "odkręceniu" obecnych błędnych danych na dane uprzednie (a więc poprawne). Drugi przypadek obejmuje natomiast całkowicie nowe działanie, opierające się na zakwestionowaniu poprawności przebiegu ujawnionych granic, ale nie poprzez sprostowanie błędu, ale poprzez sporządzenie nowej dokumentacji będącej podstawą dokonania zmian (aktualizacji) egib.

Jeżeli chodzi o "handel błędami", to też wydaje mi się, że nie do końca jest on możliwy... Zakłada się (chyba) wówczas, że przedmiotem tego handlu jest część gruntu. Ale ażeby doszło do jego sprzedaży, to należy ten grunt najpierw geodezyjnie wydzielić. Czy jest możliwe w takiej sytuacji przyjęcie granic nieruchomości podlegającej podziałowi jeżeli wiadomo, że granice są niewłaściwie określone? No chyba nie...

PS. Nie widzę jakichkolwiek przeciwwskazań, aby nie można było ustalać granicy działek ewidencyjnych po raz n-ty. W szczególności dlatego, że cała ta procedura jest "malinowa", czyli "soft"... W odróżnieniu od ustalenia granicy w drodze rozgraniczenia nieruchomości, a więc "hard" (niektórzy nazywają to "granicą prawną").
Geodezja, w przeciwieństwie do matematyki, jest jednym wielkim błędem...

Offline UlaZ

  • Członek PTG
  • ***
  • Wiadomości: 2535
  • System:
  • Windows 7/Server 2008 R2 Windows 7/Server 2008 R2
  • Przeglądarka:
  • Firefox 63.0 Firefox 63.0
Odp: HANDEL BŁĘDAMI...
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Grudnia 2018, 14:30 »
Adamie...
Też uważam, że pomysł prostowania błędu przez wydzielenie obszaru przedstawiającego ten błąd jako odrębnej działki, gdzie jedną z granic jest granica błędnie określona (czyli nieistniejąca o czym wszyscy wiedzą )  a druga to granica  faktyczna, to jakiś matrix, ale pomysły niektórych  urzędników nie są- jak widać- ograniczone niczym.

Jakie logiczne uzasadnienie ma pomysł, stosowany ( wymuszany) w tym powiecie, że błąd do trzech metrów powstały przy modernizacji można sprostować przez ponowne ustalenie, a błędu większego od trzech metrów już sprostować nie można, tylko ten błąd w postaci wirtualnej działki należy nabyć notarialnie....  ???
Pozdrawiam, Ula