Jak na razie, to wykonałem 3 małe mdcp i wyeksportowałem do GMLa.
Leszku a próbowałeś potem importować i czy wszystko przeszło w obie strony? Ba ja próbowałem i po imporcie nie wszystkie informację przeszły. Na przykład wspomniane wcześniej teksty z odnośnikami – czyli rzędne. Zniknęły mi niektóre studnie a zastały włazy, w innym miejscu zostały studnie a znikły włazy, a jeszcze na innym został tylko rurociąg.
Tzn. ten cały GML utrwala mój obrazek mapy, czyli Ustawodawca znalazł sposób na to byśmy nadal mu "kartowali" mapy, tak jak to było (a czasami nadal jest) z analogową mapą zasadniczą. Ale to jeszcze nie wszystko, bo schematy które możemy sobie oglądnąć w nowych rozporządzeniach WYMUSZAJĄ do gromadzenia i wypełniania tablic bazodanowych informacjami i danymi, które do tej pory nie gromadziliśmy.
Słusznie zauważyłeś, że ten schemat niema nic wspólnego z bazą danych, a jedynie jej graficzną reprezentacją. Taki format nie nadaje się do aktualizacji bazy danych. Do tego dochodzi jeszcze bark mechanizmu pozycjonującego tekst w taki sposób by wzajemnie się nie zasłaniał.
Czy autor (GGK), lub ktokolwiek wykonał prototyp i sprawdził działanie tego schematu w praktyce?
I na marginesie dyskusji o nowelizacji rozporządzenia o standardach komplikuje sprawę pomiaru studzienki dalej.
http://instalacje.gep.com.pl/zasady-wlaczania-przykanalikow-studzienki-kanalizacyjnej/przy wspomnianej studzience jest jeszcze trójnik (3) o którym poprzednio zapomniałem. W praktyce należałoby również pomierzyć ten trójnik i wstawić symbol SUUS21, ale wstawienie takiego symbolu sugeruje istnienie trójnika umożliwiającego podłączenie dodatkowego przewodu – wolnego niepodłączonego. W rzeczywistości rura jest podłączona i doprowadzona do studzienki. Przy czym nie ma znaczenia, czy rura będzie wprowadzona do studzienki do dna czy na tak zwana „półkę” Faktycznie znaczenie ma tylko górna rzędna kaskady i miejsce położenia trójnika. Głębokość posadowienia przykanalika ma znaczenie przy ewentualnym projektowaniu sieci i uniknięciu potencjalnej kolizji.
Poniżej inny przykład studzienki kanalizacji sanitarnej podciśnieniowej.
Przykład pochodzi ze strony:
http://www.inzynierbudownictwa.pl/technika,materialy_i_technologie,artykul,kanalizacja_podcisnieniowa_-_cz__i,4543W tym przypadku zgodnie z obowiązującymi zasadami pomiaru należałoby pomierzyć:
1. dno studni,
2. rzędną dna rury (4) doprowadzającej ścieki do studni,
3. rzedną dna rury (3) odprowadzającej ścieki
4. rzędną przewodu napowietrzającego w miejscu włączenia do studni,
5. zawór ssący (2)
6. rzędną włazu
7. lokalizację przewodu napowietrzającego
I to wszystko powinno znaleźć się na powierzchni 1.0mm mapy.
W instrukcji nie mamy symbolu napowietrznika jest symbol odpowietrznika.
Kolejnym przykładem jest falisty sposób układania przewodu kanalizacji podciśnieniowej. Aby spełnić wymagania należałoby pomierzyć wszystkie miejsca XYZ, przy czym dostęp w terenie mamy tylko do góry rury i aby podać poprawną rzędną należy uwzględnić średnicę rury.
Następnym przykładem niech będzie hydrant. Istnieją dwa ziemny i nadziemny nie ma hydrantów podziemnych i przy każdym hydrancie montowana jest zasuwa. Zasuwa montowana jest na rurociągu pod ziemią na gruncie widzimy tylko skrzynkę umożliwiającą dostęp do sztycy teleskopowej. Zasuwa montowana jest również na przyłączach wodociągowych. Przy czym nowe przyłącza wodociągowe podłączone są najczęściej do rurociągu głównego przez trójnik siodłowy tzw. Nawiertka.
I w miejscu przyłączenia powinniśmy zmierzyć rzędną rury głównej, rzędną trójnika, i rzędną zasuwy i przeliczyć rzędne dla osi rurociągu.
Podsumowując
na przewodzie kanalizacyjnym mogą być zamontowane zasuwy i zawory, ale na wodociągu tylko zasuwy, a na gazociągu tylko zawory.
Kolejnym przykładem nie będzie symbol szafki: W szafce gazowej mieści się zawór. Szafa oświetleniowa i szafa kablowa (elektroenergetyczna) to faktycznie jest złącze kablowe.
Nasze złącze kablowe to dla energetyków jest mufa (to taki zestaw naprawczy z tulejkami, które się zaciska na łączonym przewodzie i folią termokurczliwą, która służy do izolacji).
I jeszcze pewnie bym znalazł inne przykłady, ale czas zmierzać do sedna.
Chodzi mi o to, że taki byt dumnie zwany bazą danych Geodezyjna Ewidencja Sieci Uzbrojenia i Terenu i format wymiany danych GML pozbawiony jest w obecnej postaci sensu. Standardy wykonywania pomiarów geodezyjnych nakładają na geodetę obowiązek pomiaru elementów sieci, które po aktualizacji GESUT i zredagowaniu mapy zaczynają żyć własnym życiem. Chodzi mi opisy rzędnych. W obecnej postaci rzędna przewodu nie jest atrybutem tego przewodu, jest tylko opisem. Studzienka kanalizacyjna to tylko powierzchnia zamiast obiekt składający się z takich elementów jak:
- dennica
- komora podziemna
- pokrywa
- przykanalik 1 jeżeli występuje
- przykanalik 2 jeżeli występuje
- przykanalik 3 jeżeli występuje
- wylot
- rzędna dna w przypadku osadnika
- rzędna dna = rzędnej wylotu w przypadku braku osadnika
- rzędna przykanalika 1
- rzędna przykanalika 2
- rzędna przykanalika 3
- średnica studni
- średnica pokrywy jeżeli inna niż średnica studni.
- Numer studni / Numer odcinak rurociągu.
ww. informację powinny moim zdaniem tworzyć jeden symbol.
Wracając do sposobu pomiaru takiej studni. Standardy narzucają nam spełnienie rygorystycznych dokładności, a tak na prawdę przy budowie nowych kanalizacji wystarczy pomierzyć tylko jedną rzędną pozostałe obliczyć, bo nikt już na budowie nie robi ręcznie kinety, tylko zamawia gotową studnie. Studnia wykonana jest zgodnie ze specyfikacją projektową i ma metrykę w której podane są wszystkie wymiary.
Pomiar rzędnej włazu nie można wykonać przy pomocy GNSS a tylko i wyłącznie przy pomocy niwelacji. Tylko pytanie po co jest ta rzędna mierzona, skoro nie jest atrybutem ani studzienki ani włazu, jest tylko informacją opisową. Po za tym pomiar z taką dokładność rzędnej armatury ma sens tylko w przypadku nawierzchni urządzonej z trwałego materiału. Nie ma sensu na drogach gruntowych. A i nawet na drogach asfaltowych jeżeli przy budowie drogi nie wzmocniono miejsca posadowienia studni specjalna płytą drogowa, to co jakiś czas wykonuję się naprawy zapadających włazów. Rzędna włazu zmienia się przy naprawie i nikt nie ma obowiązku aktualizacji takiej informacji w Geodezyjnej Bazie. Zdaje sobie sprawę że to rewolucyjne podejście do tematu mapy zasadniczej. Ale nigdy nie uda się zgromadzić aktualnych informacji w bazie danych GESUT. I może czas najwyższy się poddać. Istnienie w obecnej postaci bazy danych GESUT obciąża nas geodetów zbieraniem informacji nikomu do niczego niepotrzebnych. Właściciel sieci powinien sam zadbać o informacje dotyczące sieci, które są mu potrzebne, a rzędne, które przestaniemy z taką skrupulatnością mierzyć i tak pojawią się na mapie ale na mapie do celów projektowych pomierzone rzetelnie i dokładnie na zlecenie projektanta, który sam określi które są dla niego istotne i z jaką dokładnością mają zostać pomierzone. Do GESUT trafi mniej informacji, dzięki temu będzie, krótszy czas jej aktualizacji. Mniej potencjalnych konfliktów.
Baza danych GESUT jeżeli ma być bazą danych to aktualizacja takiej bazy powinna odbywać się na poziomie tej bazy a nie przez format wymiany danych. Bo autorom Rozporządzenia
w sprawie bazy danych geodezyjnej ewidencji sieci uzbrojenia terenu, bazy danych obiektów topograficznych oraz mapy zasadniczej najwyraźniej zabrakło wyobraźni lub doświadczenia albo jednego i drugiego. To tak na marginesie dyskusji o zmianie rozporządzenia w sprawie standardów.