Witam!
Dostaliśmy zawiadomienie o wznowienie położenia znaków granicznych określających granice nieruchomości sąsiednich działek.
Sytuacja wygląda tak:
Sąsiadka kupiła kilkanaście lat temu działkę sąsiadującą z nami. Obie te działki dzieliła miedza. Kiedy pani sąsiadka ogradzała swoją działkę, jej sąsiad z prawej strony nie pozwolił się do niego dogrodzić, dzięki temu powstał pas pomiędzy tymi działkami ok 50 cm. Jednakże jak ogradzała się z naszej strony , wówczas ogrodzenie postawiła w ten sposób, że cała miedza znalazła się na jej terenie. Teraz uważa, że my jesteśmy jeszcze jej winni jakieś pół metra, ponieważ pan geodeta wczoraj tak powsadzał jakieś kołki.Pan geodeta przybył na stosowne pomiary dzień wcześniej niż my-sąsiedzi dostaliśmy jakiekolwiek zawiadomienie. Wiem, że geodeci mają prawo chodzenia po cudzych działkach, ale skoro został zapytany o to w jakim celu chodzi po naszym terenie i w ogóle o to, kim jest nie raczył odpowiedzieć i jeszcze bezczelnie odpowiedział, że nie ma zamiaru się przedstawiać. A to, że on był geodetą to wywnioskowaliśmy po sprzęcie jaki miał ze sobą. Ale mniejsza o to. Zastanawia mnie tylko to, dlaczego powbijał paliki bez naszej zgody na terenie naszej działki pod naszą nieobecność. Również fakt, na jakiej podstawie robi pomiary, które jeszcze bardziej zwężają nasza działkę. Z pisma, które dostaliśmy wynika,że chodzi o wznowienie granic. W starostwie dowiedziałam się, że nasza wieś jest mocno zacofana i zaniedbana w tym temacie, że nie ma żadnych kamieni granicznych. Dlatego moje pytanie dotyczy sposobu w jaki te punkty zostaną wznowione oraz czy faktycznie nasza działka z roku na rok robi się węższa na korzyść sąsiadki? Na mapce z 59 roku (którą dysponuje babcia) jest zaznaczona odległość budynku od granicy ( taka narysowana kreska pomiędzy działkami to chyba granica?) wynosząca 5,2 m, natomiast po zmierzeniu tej odległości od budynku do ogrodzenia tej pani brakuje już 0,3m. Poza tym mamy z mężem rozpoczętą budowę, nasza działka jest wąska, wszystkie sprawy związane z procedurą do pozwolenia na budowę były wykonane przez wszystkich uprawnionych, a teraz dowiadujemy się, że nasza działka jest jeszcze węższa? A może te 0,5m, które ta pani chce nam odebrać my możemy z kolei odebrać od sąsiada z drugiej strony? Wtedy rachunek będzie się zgadzał:)).
Błagam o pomoc, bo nie mam pojęcia co robić. Proszę również o podpowiedź jakie mapy i dokumenty powinnam mieć ze sobą dodatkowo,żeby być dobrze przygotowaną.
Pozdrawiam serdecznie!
Iza