Skoro  nie  robiłeś  geodezyjnej  inwentaryzacji  powykonawczej, to  na  jakiej  podstawie  chcesz  złożyć  oświadczenie  (chyba  raczej  informację  uprawnionego  geodety)  z  zgodności  z  projektem  zagospodarowania  działki?

Skoro robisz pomiar, to należy (niestety) fakt ten zgłosić do odpowiedniego starosty, a następnie przekazać wyniki pomiaru do zasobu.

Rozumiem, że zleceniodawca nie jest zainteresowany (finansowo)  uzyskaniem geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej, chodzi mu "tylko" o "pieczątkę  geodety"  na przygotowanym przez nadzór odpowiednim druku.

Trochę  to dziwne, ale różne cuda ludzie wymyślają.
Ja osobiście nie  podjęłabym  się  wykonania takiego "zlecenia", ponieważ:
- jeśli  wykonam pomiar  bez  zgłoszenia, to narażam  się  na  sankcje z art.48 pgik
- jeśli wykonam pomiar ze zgłoszeniem i oddam operat  (łącznie z wykazem zmian danych ewidencyjnych i numerycznym opisem budynku), to zleceniodawca będzie miał możliwość uzyskania "aktualnej mapy z ośrodka", jedynie złoży odpowiedni wniosek i po sprawie.

Wybór należy do Ciebie

U nas na takim etapie kilka lat temu nie ujawniało się w ewidencji budynku w budowie i nie aktualizowało użytków.

Jeśli teraz nie aktualizuję żadnej bazy to nie widzę podstawy prawnej, która zmuszałaby mnie do zgłoszenia roboty.

No i właśnie teraz tak naprawdę informacja sprowadza się do analizy pomiaru tego budynku i PZT.
I nie jestem przekonany czy upierać się przy inwentaryzacji, czy wypisać informację skoro Nadzór nie wymaga inwentaryzacji i poinformować inwestora o konsekwencjach.