Dziekuję,
teren ma być dzielony na pół, i żadna z części nie będzie spełniać norm MPZP, jednak pominiecie faktu obcięcia narożnika ma chyba wpływ na wielkość jednej z działek ? - geodeta przeoczył ten fakt i ta połowa działki jest wyliczona z pominięciem uchwały Gminy...
Jedna połowa de facto będzie mniejsza
Czy sprawdzając dokumenty winien był to uwzględnić ?
Co będzie (być może), a nie jest, nie pisze się jeszcze w rejestr.
Realizacja uchwały gminy w sytuacji gdy prowadzi do pozbawienia prawa własności leży tylko w jej kompetencji, jeżeli się nie zmieni, jeżeli w ogóle zostanie zrealizowana i doprowadzi do odcięcia tego narożnika - to nastąpi za odszkodowaniem. Tak więc obecny właściciel teoretycznie szkody żadnej nie poniesie, mimo tego może się oczywiście czuć poszkodowanym, podobnie jak wiele innych osób dotkniętych wywłaszczeniem.
Czy w przypadku niezgodności o 0.20 -jeśli geodeta nie rozliczył na nowo powierzchni-należy tego wymagać?
Jak sądzę, geodeta nie musiał rozliczać na nowo, gdyż przyjął do opracowania granice działki już wcześniej ustalone i z wcześniej już wykonanym wg tego ustalenia rozliczeniem pola powierzchni.
Niezgodność jaka ma miejsce w tym przypadku polega na tym, że działka "de facto" jest większa niż wynika to z dokumentów, więc jeżeli już w tej sytuacji coś robić "na nowo", to może należy przestawić ogrodzenie?
Na mapie naniesione są punkty podziału działki, ale ja przy tym nie byłam a dokumentacji żadnej z pomiarów nie ma-nie mam pewności czy w ogóle pomiary sa dobrze zrobione...
Opinie biegłych sądowych (a to jak pamiętam sprawa podziału w trybie sądowym) można kwestionować przed tymże sądem. Od wyroków sądu z kolei można apelować do sądu wyższej instancji. Mimo tego wiele jest spraw co do których możemy nigdy nie mieć pewności.