Kilka przykładów z dziś...

- Dziś dostałem protokół kontroli mapy- na notatniku na wjeździe na działkę jest napisane żwir, a na mapie tłuczeń (czy też na odwrót)-mapa do poprawy!

- Mapa zasadnicza jest zrobiona tak, że sieci z naszych pomiarów z poprzednich lat nie pasują nawet po 2m (światłowód między wiochami) o braku jakichkolwiek pikiet nawet nie wspomnę, bo podobno się nie mieszczą na mapach, a dostaję uwagę, że nie poprawiłem skarpy na mapie- podczas gdy jest napisane "pikieta sytuowana- nie z zmieniać kształtu skarp" ale akurat te dwa punkty były na nowym szkicu!

- Przyszedł znajomy projektant- mapa do projektu 15ha- działki przekształcone z rolnych na budowlane- właściciel sprzedał już kilka (czyli nie bieduje), do pomiaru tylko pikiety- powiedzieliśmy 5tys. (więc jak za darmo) właściciel znalazł geodetę za... 2tys.!  Mógł debil powiedzieć 4tys, to by miał 2 tys. "za darmo"!!!!!!!

-Znajomy geodeta z doświadczeniem takim, że kontrolujących operaty jeszcze na świecie nie było (albo jedli swoje kozy z nosa)- chce wyjechać za pomagiera do anglii bo jego znajomy jest geodetą na miejscu i może chociaż na pomiarowego się załapie...

Pytanie zasadnicze- kiedy "idziemy na Warszawę"??

Wystaw im rachunek za uzupełnienie mapy analogowej..
Bo rozumiem, że była to mapa analogowa..
Ja dzis dostałam protokół NEGATYWNY weryfikacji, ponieważ nie pomierzyłam w zakresie opracowania (mapa do celów projektowych) wszystkich szczegółów I grupy (§67 Gniota) i nie dokonałam  porównania z danymi z PZGiK..

Dla ułatwienia informuję, że rzeczony Ośrodek dysponuje TYLKO mapą analogową.
Na moje zapytanie z  jakimi danymi mam porównać uzyskane wyniki pomiaru, pani palcem wskazującym prawej ręki wskazała mi stojące na półce opasłe segregatory, mówiąc, że mam sobie odszukać odpowiednie szkice, wyliczyć współrzędne i już mam dane do porównania..

Ja też idę na Warszawę, a może to już trzeba na Brukselę...

Ja mogę chocby jutro.

Poważnie Kubuś szedłbyś?

Poważnie Kubuś szedłbyś?

Oczywiscie.

Ja również pomaszeruję na Warszawę.
Biada tym cwaniaczkom, co uważają że mają wyłączność
na władzę i kształtowanie przepisów w naszym zawodzie 

Zgłaszam gotowość bojową - swoją i moich kolegów.