Może... jakiś spowinowacony z Misiem Koralgolem?

Ale chyba raczej nie ... Skorelowany, a nie skoralgolowany...

No dobrze... bez żartów...

Skorelowany, to wg mojej oceny nawiązujący, odnoszący się, sporządzony w celu wyjaśnienia, albo właściwie sprostowania treści działu I KW. Dla mnie ta koleracja właściwie jest całkowicie naturalna i wręcz pożądana. Skoro dla danej nieruchomości została założona KW, ale w obecnie obowiązującej ewidencji istnieją już zmienione oznaczenia, to w celu sprostowania oznaczenia w KW niezbędnym jest sporządzenia takiego wykazu synchronizacyjnego. Wykaz ten w swojej istocie (przy istnieniu KW) musi być skorelowany z treścią tej księgi. W przeciwnym razie wykaz ten - moim zdaniem - byłby sporządzony całkowicie nieprawidłowo. Wykaz bowiem ma służyć udokumentowaniu, że istnieje powiązanie pomiędzy już nieaktualnym oznaczeniem nieruchomości w KW, a egib.

Może inaczej: przy istnieniu KW, sporządzenie wykazu synchronizacyjnego, który nie koleruje z działem pierwszym tej księgi, jest świadectwem, że wykonawca który sporządził ten wykaz zupełnie nie wie, "o co biega"...

Wątpliwości budzi w mojej ocenie raczej termin "Synchronizacyjny wykaz zmian"... Bo jeżeli nie mam żadnych wątpliwości co do zasadności i konieczności sporządzania "Wykazu synchronizacyjnego", jak najbardziej skorelowanego z treścią KW, to już sporządzanie "synchronizacyjnego wykazu zmian" budzi bardzo istotne wątpliwości...

Moim zdaniem przedmiot własności pomimo wszystko opisany jest w KW. I nie szkodzi, że opis ten jest (może być) wysoce nieprecyzyjny...

Wykaz synchronizacyjny wg mnie winien przedstawić, które działki ewidencyjne istniejące w aktualnej ewidencji "wchodzą" w skład nieruchomości ujawnionej w KW. I będą to całe działki ewidencyjne, albo ich części. Innymi słowy to coś, co ujawniono w dziale Iszym KW winno być - właśnie na podstawie wykazu synchronizacyjnego - sprostowane w oparciu o aktualną ewidencję, przy czym w KW nie mogą być wpisywane części obecnych działek ewidencyjnych. W takiej sytuacji opracowanie geodezyjne winno przewidywać "podział" tych działek ewidencyjnych na części stanowiących grunt o jednorodnym stanie prawnym (skoro część działki ewidencyjnej stanowi odrębną własność, a pozostała część nie jest tą własnością objęta, to ewidentnie mamy do czynienia z niejednorodnością ujawnionej w w egib działki ewidencyjnej pod względem stanu prawnego).

Księgi wieczyste mają odzwierciedlać stany, wynikające z innych dokumentów, będących podstawą wpisów do tych ksiąg. KW - w stosunku do nieruchomości gruntowych - ma charakter ujawniający, a nie konstytutywny. Prawo własności, albo zasięg tego prawa, w żadnym przypadku nie wynika z KW, ale z dokumentów będących podstawą wpisu w tej KW.

Nie umiem odnieść się do stanów, które opisujesz, a które jakoby łamały podstawowe zasady prowadzenia ksiąg wieczystych. Być może - w tej sytuacji - winna mieć zastosowanie procedura dotycząca usunięcia niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej, a rzeczywistym stanem prawnym, tj. procedura o której mowa w art.10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece.

To co Ula opisuje da się podciągnąć pod pospolite przestępstwo, fałszowania dokumentów i poświadczania nieprawdy w dokumentach urzędowych  i powinien się tym zająć prokurator to jedyna droga walki z taką patologią...
Pozdrawiam A.S

Popieram, jestem tego samego zdania. Jak ktoś za takie "korelacje..." nie "usiądzie" to reszta niczego się nie nauczy, a szczególnie Ci z czerwonymi pieczątkami.